czas na wypiskę z weekendu i przyznanie się do grzechów
Dzień 55, DT
1800 BWT 120/170/70
Trening:
1. Martwy ciąg 5x8-10 60sek przerwy
50/52,5/55/57,5 x10/ 60x9(7)
45/47,5/50/52,5/55 x10
40/42,5/45/47,5/50 x10
2a. przysiad z nogami szeroko 3x12-15 bez przerwy
37,5/40 x15/42,5x9
35/37,5/40 x 15
30/35/37,5 x15
2b. wyciskanie suwnicy 3x 12-15 90sek przerwy (ciężar samych talerzy)
100/110/120 x15
90/100/110 x15
50/70/90 x15
3. wyciskanie sztangielek na klatkę skos góra 4x 8-10 60 sek
12/12 x10/12x9/ 12x10
12/12/14 x10 /14kgx0/12kg x10
12/12/12kg x10/ 14kgx8
4.
wiosłowanie sztangą w opadzie 4x8-10 60 sek.
25/25 x10/27,5 x8/ 27,5x 7+4
22,5/25/25 x10/ 27,5x8
20kgx15/ 22,5x10/ 25kgx9/ 25kgx7
Aero: 30min na bieżni, 10km/h (6min/km)
Komentarz:
1-lllubię to
W ostatniej serii było 9 powtórzeń ale 2 ostatnie przyłapałam się podczas garbienia, więc w nawiasie jest 7 poprawnych
2a-do siódmego powtórzenia gładko, potem-
2b- okej, nie wiem, czy nie za słabo uginam kolana
3-spadek mocy
te 12-stki jakieś takie ciężkie były. Na 14-stki popatrzyłam tęsknym wzrokiem...
4- ok, mam dzis zakwasy po tym
Aero- ok
Micha:
+Mg, żeń-szeń, wiesiołek, zielone, kawa, nie-wiem-ile wody
+mix sałat, pomidory, papryka, pieczarki, cukinia
+... lody w kawiarni z kuzynką nie widzianą 100 lat
+w ostatnim posiłku nie zjadłam makaronu (wyrzuty sumienia po lodach)
Dzień 56 DT
1800 BWT 120/170/70
Trening:
1. push press 5 x 8-10 60sek
20/22,5/22,5 x10/22,5x8/22,5x7
20/20/20/22,5 x10/ 22,5x7
20/20/20/20 x10/20x7
2a. przysiad przedni 3x12-15 bez przerwy
25/27,5/30 x15
22,5/25,27,5 x15
22,5/22,5/22,5
2b. przysiad bułgarski 3x 12-15 90sek przerwy (ciężar jednej sztangielki)
2/2/2 x15
8/8/8 x15
10kgx15/8kgx10/8kgx15 (na nogę)
3. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko 4x 8-10 60sek
25 x10/26,25 x9/26,25 x8/26,25 x8
25/25/25 x10/ 30x5
25/25 x10/ 30x7/ 25x8
4."jeżyki" na brzuch (kulenie się z linką wyciągu górnego) 3x 15-20 60sek
45/50/50/55 x10
40/45/50/50 x10
25/30/35/45 x10
Aero: eksperyment
5 razy
100x skok na skakance
10x burpee
Komentarz:
Z dzisiejszego treningu jestem zadowolona
1-ciężko, ale dodaję następnym razem
2a-
ale już ładniej trzymam sztangę i tak łatwiej... jakby... trochę...
2b- kolanem do ziemi jak MBR przykazała. Weszło zdecydowanie lepiej niż 8kg
(a i tak było mega ciężko
3- rozkminiłam, że mogę tam sobie talerz (talerzyk
) położyć
ciężko, ale dołożę next time
4- lubię, przyjemne ćwiczonko
Aero: w planach było 10 serii ale umierałam po tych przysiadach i bułgarach, więc skróciłam. Ale zafundowałam sobie porządne rozciąganie
Miska:
+Mg, żeń-szeń, wiesiołek, zielone, 1,5l wody
+mix sałat, pomidor, papryka kalafior
+za dużo tłuszczy. Okazało się, że awokado waży troszkę więcej niż zakładałam
a już nie było z czego uciąć.
Zmieniony przez - Garfieldka w dniu 2013-11-24 18:30:46