Pytanko O Sztuki Walki

no co ty jak ty mozesz watpic !!! przeciez on go nawet nie dotknie i juz bedzie lezal

Don't Try To Be Like Jackie,There Is Only One Jackie Chan...

Mi sie wydaje że taki gościu z shaolin to by dał rade bokserowi ponieważ bokser polega na swoich rękach a taki chińczyk to polega nacałym ciele (ręce nogi łokcie kolana głowa) i nie należy zapominać o jednej ważnej rzeczy że taki shaolińczyk to też potrafi się bronić i robić uniki. Dajmy na to ze zrobi kilka uników i bloków przed ciosem boksera a na sam koniec wypłaci mu buta i co wtedy robi bokser ????. Może by dał rede to zblokować ale po tym kopnięciu idzie następna seria kopnięć mocniejszych i bardziej precyzyjnych..
To taka moja mała opinia na ten temat a co dali z tym będzie to zobaczymy po następnych wypowiedziach.

to tylko takie gadanie i cala ta legenda o wielkich mistrzach o to wileka sciema...

"Nie narzekam chociaz jestem nizszy niz Cleant Eastwood, chociaz nigdy nie dolacze do grona kulturystow, chociaz nie znam setek przyslow. Nie narzekam, bo fruzie wola optymistow!" [Lona]

Może i ściema. Ale jak widziałem w TiVi trening w jakimśtam klasztorze, to kurde... Aż dziw, że ci kolesie nie wygląają jak Gubernator-Terminator :)

Hitotsu! Jinkaku kansei ni tsutomuru koto!

no masz racje,tez widzialem jakis dokumentalny i az strach by bylo z takim zadrzec,na serio oni tam robili niesamowite rzeczy.Moim zdaniem jesli cos powstalo..(no bo w sumie to te klasztory powstaly glownie by uczyc sztuk walki?) by doskonalic sztuke walki i jest takie stare musi miec cos niesamowitego w sobie,to moje zdanie.No bo chyba przez ten caly czas nie obijali sie w tym klasztorze?

Don't Try To Be Like Jackie,There Is Only One Jackie Chan...

Obijać się nie obijali. Jednak porównując czas jaki poświęca się na trening w takim klasztorze z czasem i jakością treningu we wspólczesnych szkołach, to jednak trzeba powiedzieć, że chyba obecne szkoły nie wyprodukują takich mistrzów jak klasztor. Ale może ja się nie znam...:P

Hitotsu! Jinkaku kansei ni tsutomuru koto!

no wlasnie o to chodzi ze klasztor shaolin kiedys,czy teraz tez? nie wiem bo nie sledze tego,byl na pewno ukierunkowany na rozwijanie sztuk wakli.Pomyslmy,oni tam zyją,wstają wczesnie rano i caly czas trenuja.Ich zycie to trening,co z tego ze umrą nie wykorzystujac tego,oni to kochają.

Don't Try To Be Like Jackie,There Is Only One Jackie Chan...

Co za bzdury. Ktos tutaj na forum juz pisal, ze Ci mnisi sa zwyklymi gosciami po Chinskim AWFie.
Jesli chodzi o programy, to Ci goscie bardziej mi przypominaja cyrkowcow niz fighterow. Z calym szacunkiem do tego co robia, ale nigdy nie uwierze, ze pokonaja goscia, ktory ksztalci sie tylko pod katem walki, a nie wymyslnych dupereli.

"Nie narzekam chociaz jestem nizszy niz Cleant Eastwood, chociaz nigdy nie dolacze do grona kulturystow, chociaz nie znam setek przyslow. Nie narzekam, bo fruzie wola optymistow!" [Lona]

Kung-fu to sztuka a nie system walki. Trenuje się, nie aby zabijać, a tylko i tylko dla pasji. Kunf-fu to sztuka dla sztuki i sztuka którą kocham!!!!!

http://blog.tenbit.pl/a_gniecha 

ja tam nie wierze ze jakis mnich pokona dobrego fajtera, moze ladnie jest rosciagniety szybki i umnie skakac po dachach ale zycie to nie film karate przeciez ;) chwala im za to ze maja swoje klasztory dzieki ktorym sztuki walki sa przekazywane z pokolenia na pokolenie ale ich kunf fu to bardziej styl bycia ( zycia ) a nie walki w doslownym tego slowa znaczeniu, nie neguje ze sie nie potrafia bic bo pewnie potrafia wkoncu cale zycie trenuja ale na miedzy narodowych ringach nie wruze im wielkiej kariery ;)