SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Po przeczytaniu " Krótkiej rozprawki ....................." Martuccy

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 5968

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
Masz alergie na ideologię a właśnie coś takiego propagujesz - ideologię, że zboże jest złe i odpowiedzialne za cało zło świata a najbardziej za ten nieszczęsny wyrzut insuliny.
Żyjemy w takim świecie, gdzie ze świeczką przyjdzie Ci szukać naturalnego jedzenia bo całe środowisko jest już skażone "cywilizacją". Tak samo jak ewoluowało środowisko w jakim żyjemy tak samo ewoluuje człowiek, który w tym środowisku żyje.
Nie pisz, że słuchasz swojego organizmu i jak masz ochotę na migdały to jesz migdały bo Twój organizm się tego domaga. Jesz je tylko dlatego bo wiesz, ze są zdrowe i masz je "pod ręką". Bo jak organizm może domagać się czegoś czego w środowisku jakim żyje nie uraczy - chyba, ze w PL klimat zmienił się na tyle, że mamy migdałowce.
To samo tyczy się każdego pożywienia jakie zostało "przywiezione" i naturalnie nie występuje na danym terenie. Jesz to czego zostałaś nauczona jeść + to co doczytałaś, że jest rzekomo zdrowe (i często jest to jedzenie importowane jak choćby tak "zdrowy" łosoś).
Jak napisała Obliques, żeby jeść tak jak Tobie się wydaje, że jesz trzeba by było przenieść się na bezludną wyspę o tysiące kilometrów od cywilizacji i tam grzebać korzonki, łowić ryby, polować (ale też nie za dużo bo co jak zjesz wszystko co masz na wyspie), zbierać owoce i zieleninę jaka tam rośnie.

Dochodząc do wniosków końcowych nie ma złotej diety dla każdego - jedni będą piękni i zdrowi żywiąc się tonami zbóż i garstką ryby bo to jest główny pokarm jaki mają w środowisku jakim żyją. Inni będą piękni i zdrowi żyjąc tonie mięsa, tłuszczu i garstce jagód bo to jest główny pokarm jaki mają w środowisku jakim żyją. A jeszcze inni będą piękni i zdrowi żywiąc się tonami nabiału, garstką zbóż i warzyw bo to jest główny pokarm jaki mają w środowisku jakim żyją.
To co jednemu służy, może szkodzić innemu więc, nie generalizuj, ze zboże to zło, nabiał to zło czy mięso to zło. Złem jest generalizowanie. Złem jest brak umiaru - we wszystkim.

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1811 Wiek 111 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 28260
Przeglądałam tę książkę co mówi o niej flo pisze.Mnie zaciekawiła jedna kwestia , że ta pszenica którą my jemy nie jest tą samą co jedli nasi dziadkowie. Po drodze została zmodyfikowana genetycznie, by plony były 10 razy większe niż wcześniej i ciekawe są argumenty jaki to może mieć wpływ na ludzi.Czy te argumenty są słuszne to nie wiem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1056 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 7101
Flo, ale czego Ty tak naprawdę oczekujesz? Bo ja Ciebie naprawdę nie rozumiem. Usiłujesz podważyć kompetencje osób, które o żywieniu mają więcej pojęcia od Ciebie, ode mnie i od 90% ludzi na tym forum. Czytając dzienniki, nie zauważyłam żeby dziewczyny skarżyły się na swoje zdrowie, wyniki badań, a wręcz odwrotnie - ich zdrowie nie raz tutaj jest ratowane. Nikt tutaj nikomu na siłę nic nie wciska, tylko od nas zależy czy będziemy się do tego stosować, nie chcesz, to idź swoją drogą ale nie truj.
A jeżeli chcesz dyskutować z autorytetami, to się do tego przygotuj odpowiednio, bo na podstawie jednej książki to słabo. Nie chcę Cię obrażać w żaden sposób ale może nie przemyślałaś swojej wypowiedzi.
Annawcz - jak wszystko inne jest zupełnie różne od tego czym żywili się nasi dziadkowie ba nawet nasi rodzice. Pili inną wodę, oddychali innym powietrzem, mieli mniej E w pożywieniu, więcej się ruszali. A skutki tego jak dzisiaj jemy, są widoczne gołym okiem ;)

"No pain, no gain"

"People ask me how to eat well. It is simple. You look like what you eat. If you look like a garbage can, you are probably eating garbage. Eat lean and mean whole foods if you want to look lean and mean" Arnold Schwarzenegger
.................
Mój Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_Vredotaa_-t958238.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 6400 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 46731
są badania nad pszenicą, ale w mojej opinii żadna modyfikacja nie trafiła jeszcze do obrotu chyba, że mam jakieś braki, albo źle zrozumiałam informację "zmodyfikowana genetycznie"

Stop boring me and think. It's the new sexy...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Wilk oraz różne rasy psów, ktore powstały na drodze o zgrozo! Modyfikacji genetycznych, bo wzbudzająca grozę modyfikacja genetyczna to niekoniecznie zaawansowana technologia rodem z laboratorium 3. klasy bezpieczenstwa biologicznego (jak z filmów o Ebola), ale na przykład chów wsobny.
Jeden gatunek (Canis lupusL.) swobodnie się ze sobą krzyżuje i daje płodne potomstwo. Więc co, pudel jest mniej psi od jamnika?

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 6400 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 46731
Ordynarnie odebrałam jako GMO nie było mojej "uwagi"

Stop boring me and think. It's the new sexy...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Luz Gesi Ja myślę, że pani będąca wrogiem pszenicy nie do końca rozumie, jak te współczesne odmiany powstały, a pod pojęciem "modyfikacja genetyczna" rozumie jedynie różne techniki rekombinacji DNA i takie tam.

Jakby nie było... Pszenżyto to też jakiś 'genetic freak', a samo z siebie się robi w naturze

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-10-22 13:56:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 249 Napisanych postów 2097 Wiek 41 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 206886
Vredotaa

Annawcz - jak wszystko inne jest zupełnie różne od tego czym żywili się nasi dziadkowie ba nawet nasi rodzice. Pili inną wodę, oddychali innym powietrzem, mieli mniej E w pożywieniu, więcej się ruszali. A skutki tego jak dzisiaj jemy, są widoczne gołym okiem ;)

Wetnę się w dyskusję,ale może nie bądźcie takie pochopne z wyciąganiem wniosków i biadoleniem,jak mamy do dyspozycji,złe jakościowo pożywienie Po pierwsze porównajcie sobie statystyczną długość życia na przestrzeni ostatniego stulecia (tak,duża zasługa tu rozwoju medycyny,ale gdybyśmy się naprawdę żywili tak potwornie złymi,zmodyfikowanymi produktami,to chyba nawet medycyna byłaby bezsilna). Może też przemyślmy to,że przemysł z poprzednich wieków też szkodził środowisku, chcąc pić krystalicznie czystą wodę i jeść pożywienie nieskalane zanieczyszczeniami,trzeba by się chyba cofnąć do prehistorii. I nie zapominajmy,że także np.środki ochrony roślin,chronią nasze zboża przed pleśnią, a zatrucia sporyszem "dawniej"wcale nie były takie rzadkie. Chcąc coś oceniać,patrzymy całościowo, a nie tylko na mały wycinek rzeczywistości
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 9 Napisanych postów 649 Wiek 65 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 67122
Martucca


Ty weź przeczytaj China Study, też Cię przekona A potem pokuś się o South Beach diet i Paleo Diet for Athletes. Potem sięgnij po Atknsa. Ciekawe, co w końcu wybierzesz


Bez gruntownej wiedzy z biochemii, fizjologii, podstaw fizyki, itp. nauk, przeczytaniu wieluset badań ze zrozumieniem, do wszystkich popularnonaukowych przewodników żywieniowych trzeba podchodzić z olbrzymim dystansem.
Tym bardziej, że poglądy piszących te książki z czasem ewoluują. Pokazywaliśmy to z Martą przy okazji dyskusji z zagorzałym zwolennikiem paleo, za przykład posłużył autor "Paleo Diet for Athletes". Trzeba przyznać, że nasz oponent otworzył się, i zmienił swoje bezkrytyczne nastawienie.
P.S. Marta , wybór będzie spowodowany najbardziej trafiającym do czytelniczki bajerem autora.

Pozdrawiam Darek

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
dorotkastokrotka Ty z kolei idziesz w stronę odwrotną i pomijasz tak ważne aspekty, jak, nazwijmy to "dziedziczenie środowiskowe" vel epigenentyczne. Co z tego, że ludzie żyją dłużej? Zobacz, jakie choroby mamy obecnie, ze wskazaniem na autoimmunologiczne.

Podam Ci przykład: na Wyspach Owczych ongiś stwardnienie rozsiane nie istniało. Populacja była odizolowana, żyła swoim życiem, swoim jedzeniem, swoimi obyczajami. I nagle bum, pierwsze zachorowania w latach (bodajże) 60-tych, epidemia niemalże. Co się okazuje? Że "coś" zostało przywleczone przez żołnierzy brytyjskich w latach 40-tych XXw. "Coś" co zaczęło indukować MS u zarodków/płodów kobiet, które były wówczas w ciąży, bo to właśnie to pokolenie zaczęło chorować.
Tutaj nie chodzi wyłącznie o pożywienie, ale o zmiany w środowisku, które się pojawiły w XXw. Powołujesz się na pestycydy? Ale wiesz, ile czasu potrzeba, żeby ich skutki jako substancji interferujących z gospodarką hormonalną zostaly odczute przez zwierzęta (w tym człowieka) znajdujące się na szczycie łańcucha pokarmowego? Dużo, oj dużo.
Problem z tymi wszystkimi substancjami organicznymi jest taki, że organizm ich nie zna, nie potrafi się ich pozbyć, bo nie ma odpowiednich szlaków detoksyfikacyjnych, a ich wytworzenie to kwestia kilkunastu pokoleń Ty nie czujesz skutków, Twoje dzieci nie poczują, ale wnuki czy prawnuki już tak.

Tak jak córki czy wnuczki kobiet, którym w czasie ciąży podawano tabletki estrogenowe na zatrzymanie mdłości są "zdrowe", tak ich prawnuczki mają już poblemy z płodnością i pewnymi typami nowotworów.

Skoro jesteś zwolenniczką podejścia holistycznego, to patrz na całość. Bierz pod uwagę na przykład transdermalną drogę przenikania substancji horonopodobnych do organizmu.
I wiele innych. NIe wiem, do jakiej przeszłości referujesz, ale ja na przykłąd nie słyszałam, żeby w początkach XX wieku ktoś spotkał się z obojnaczymi krokodylami albo zanikiem płci męskiej wśród ryb

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-10-22 14:15:33
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

lekka niepewnosc -reduktor

Następny temat

Czy dobrze rozpisał? pomocy

WHEY premium