...
Napisał(a)
Nie oceniam w tej chwili Silvy, ale Michała i to jego zachowanie się mi nie podobało. Silva mnie specjalnie interesuje. Ani to Polak, ani mu nie nie kibicuje. Silva faktycznie obrażał Michała, ale Michał właśnie mógł pokazać, że mimo wszystko ma klasę. Myślisz, że jak mnie ktoś obraża czy wyraża o mnie złe zdanie to się zaraz denerwuję i górę biorą emocje. Nie, takie osoby mnie wcale nie interesują. Złość rozumiem, ale tylko złość sportową. Walczyć nigdy nie walczyłem, ale kilka lat grałem na wysokim poziomie w pewnym sporcie zespołowym. Mieliśmy mecze z mniej lub bardziej nielubianymi drużynami, ale szacunek był zawsze. Mądry człowiek nie reaguje na zaczepki. Tym bardziej jeśli Silva chciał podać rękę to Michał podając mu po walce wygrałby moralnie. Przynajmniej w moim odczuciu. Ja nigdy nie boję się wyrażać swoich opinii bo są proste i nikogo nie obrażają. Nie napisałem, że jest burakiem, tylko zachował się jak burak. A to nie jest to samo. Zresztą nigdy nie byłem jego specjalnym kibicem, ale też nie byłem mu przeciwny jako zawodnikowi. Teraz też nie jestem, ale za zachowanie ma u mnie ogromny minus.
Pewność siebie jest czymś dobrym. Ale należy odróżnić butę od pewności siebie. A jeśli Michał inaczej zachowuje się "w realu" niż czasami można to obejrzeć w internecie, to ja po prostu tego nie rozumiem i nigdy takich ludzi nie rozumiałem. Albo jesteś sobą albo kogoś udajesz. Tylko, że jeśli kogoś udajesz to możesz się w pewnym momencie mocno przejechać.
Szkoda, że tak to się skończyło. Może to kwestia próby podciągnięcia KSW. Nie wiem. Bo te gale są coraz dziwniejsze i coraz bardziej przypominając cyrk, którego nie mam ochoty oglądać.
Pewność siebie jest czymś dobrym. Ale należy odróżnić butę od pewności siebie. A jeśli Michał inaczej zachowuje się "w realu" niż czasami można to obejrzeć w internecie, to ja po prostu tego nie rozumiem i nigdy takich ludzi nie rozumiałem. Albo jesteś sobą albo kogoś udajesz. Tylko, że jeśli kogoś udajesz to możesz się w pewnym momencie mocno przejechać.
Szkoda, że tak to się skończyło. Może to kwestia próby podciągnięcia KSW. Nie wiem. Bo te gale są coraz dziwniejsze i coraz bardziej przypominając cyrk, którego nie mam ochoty oglądać.
...
Napisał(a)
bede dysponował linkiem z wypowiedzią to wrzuce .
Kolego mimo ze masz pewne racje ( czego nie neguje), warto aby inni zapoznali sie z wypowiedziami Silvy i sami ocenili zachowanie naszego zawodnika.
mc
Zmieniony przez - marek.c w dniu 2013-09-29 19:42:40
Kolego mimo ze masz pewne racje ( czego nie neguje), warto aby inni zapoznali sie z wypowiedziami Silvy i sami ocenili zachowanie naszego zawodnika.
mc
Zmieniony przez - marek.c w dniu 2013-09-29 19:42:40
IHS TEAM
...
Napisał(a)
Ja myślę, że ze strony Silvy była to przemyślana taktyka. Podobnie jak pajacowanie już w trakcie walki. Chodziło o wyprowadzenie Michała z równowagi. I to mu się udało. Zrealizował swoją taktykę w pełni. Kto ogląda gale za oceanem wie, że takie zachowanie jak Silvy jest... normalne i jest częścią taktyki na walkę. Przygotowanie mentalne i psychiczne. Tym przegrał Michał Materla walkę z Silvą. Nie umiejętnościami, bo ma zdecydowanie wyższe. Musi popracować na psychiką. Ale myślę, że taka przegrana może się właśnie przydać. Jest szansa na analizę co poszło nie tak. Dlaczego dał się wyprowadzić z równowagi. Bo na pierwszy rzut oka było widać, że dał się wyprowadzić.
...
Napisał(a)
kilka wywiadów z Silvą przed galą widziałem i jakoś nie pamiętam żeby obrażał Michała. Wrzucał jedynie na sędziów(i słusznie), że Michał wygrał na styk, trochę przy pomocy sędziów i takie tam. Podkreślał nawet, że go szanuje jako zawodnika, nic do niego nie ma itp To na konferencji przed galą Materla coś tam zaczął odburkiwać jak Silva krytykował sędziowanie, osobistych podjazdów na Michała na prawdę sobie nie przypominam.
Jak Martainn i inni, też uważam, że jak burak się zachował odpychając Jaya jak chciał pione przybić, obraził się do dostał oklep i tyle.
Zmieniony przez - jac88 w dniu 2013-09-29 20:09:58
Jak Martainn i inni, też uważam, że jak burak się zachował odpychając Jaya jak chciał pione przybić, obraził się do dostał oklep i tyle.
Zmieniony przez - jac88 w dniu 2013-09-29 20:09:58
...
Napisał(a)
bardzo przepraszam,ale porownywanie tego,co mowil Silva PRZED WALKA,z tym jak sie zachowal Michal PO WALCE,to jest po prostu kpina. ja wiem,ze musisz Marek bronic "swojego" zawodnika,ale wlasnie takim bronieniem na sile pozostawiacie jeszcze wiekszy niesmak,bo za kogo Wy nas macie? idiotow?
to jest dzial MMA i K-1 i jednak "kilka" osob ogarnia tutaj temat na tyle,ze jest swiadoma zjawiska nazywanego "trash-talkingiem",ktory jest uskteczniany przed walka. i te "kilka" osob bylo swiadkami duzo gorszych "pojazdow" niz te zaczepki Jay'a przed KSW 24,a gdzie po zakonczeniu pojedynku rywale okazywali sobie szacunek,bo robienie szumu przed walka,robieniem szumu przed walka,ale po zakonczeniu starcia prawdziwi sportowcy potrafia sobie okazac szacunek.
i to bez wzgledu na to,czy nakrecali tylko wczesniej ogladalnosc (90% przypadkow tych zaczepek),czy serio sie nie lubia.
nie chce tutaj bawic sie w ocenianie Materli,bo sam staralem sie go wczesniej bronic piszac wlasnie,ze dla niego kazda walka byla obecnie krokiem w kierunku jego zyciowego marzenia,czyli kontraktu z UFC. i ze ta przegrana to w zasadzie przekreslenie tych marzen,co w polaczeniu z jego ogromna ambicja i brakiem umiejetnosci odciecia sie od tyych wczesniejszych zaczepek dalo taki,a nie inny efekt.
po prostu jak zjawiacie sie bronic zawodnika ze swojego teamu,to wystarczy napisac,co napisales i na tym starczy,a nie bawic sie w "a widzieliscie co Silva mowil przed walka o Materli?!"...
to jest dzial MMA i K-1 i jednak "kilka" osob ogarnia tutaj temat na tyle,ze jest swiadoma zjawiska nazywanego "trash-talkingiem",ktory jest uskteczniany przed walka. i te "kilka" osob bylo swiadkami duzo gorszych "pojazdow" niz te zaczepki Jay'a przed KSW 24,a gdzie po zakonczeniu pojedynku rywale okazywali sobie szacunek,bo robienie szumu przed walka,robieniem szumu przed walka,ale po zakonczeniu starcia prawdziwi sportowcy potrafia sobie okazac szacunek.
i to bez wzgledu na to,czy nakrecali tylko wczesniej ogladalnosc (90% przypadkow tych zaczepek),czy serio sie nie lubia.
nie chce tutaj bawic sie w ocenianie Materli,bo sam staralem sie go wczesniej bronic piszac wlasnie,ze dla niego kazda walka byla obecnie krokiem w kierunku jego zyciowego marzenia,czyli kontraktu z UFC. i ze ta przegrana to w zasadzie przekreslenie tych marzen,co w polaczeniu z jego ogromna ambicja i brakiem umiejetnosci odciecia sie od tyych wczesniejszych zaczepek dalo taki,a nie inny efekt.
po prostu jak zjawiacie sie bronic zawodnika ze swojego teamu,to wystarczy napisac,co napisales i na tym starczy,a nie bawic sie w "a widzieliscie co Silva mowil przed walka o Materli?!"...
...
Napisał(a)
jac88^
to nie była walka o pas. Takie jaja tylko w KSW, że "miszcz" walczy ale nie o pas. Silva przegrał walkę o pas ale wygrał nie o pas, ciągle z tym samym"miszczem ksw" f*** logic
Walki mistrza nie o pas,to nie tylko w KSW.Przykład: Sengoku-pierwsza walka Santiago z Mamedem,dopiero rewanż był o pas.
...
Napisał(a)
z profilu Michała na fejsie:
"Po pierwsze chciałem podziękować Sobocie i wszystkim kibicom zgromadzonym w Atlas Arenie za mega atmosferę i zagrzewanie mnie podczas wychodzenia do walki. Jestem za to bardzo wdzięczny, ponieważ Wasze zdarte gardła najlepiej mnie mobilizują.
Odnośnie samej walki to sami widzieliście, pierwsza runda moja dominacja w drugiej jedno uderzenie po nieudanej próbie obalenia zaważyło o dalszych losach walki. Jay był tym razem lepszy. Walka w moim odczuciu została słusznie przerwana i nie mam pretensji do sędziego ringowego. Mam nadzieję, że otrzymamy jeszcze jedną szanse walki i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Jeśli chodzi o moje zachowanie po walce to jak widzieliście na powtórkach nie byłem do końca świadom tego, że walka została przerwana na moją niekorzyść. Nie mam sobie nic do zarzucenia, szanuje Jaya jako sportowca, ale nie jestem zobligowany do podawania mu ręki. Nigdy nie będziemy kolegami, kilkukrotnie ubliżył mi przed walką, a ja zawsze odpłacam szacunkiem za okazany szacunek.
Nie załamuje się porażką, jestem profesjonalistą i zdaje sobie sprawę z ryzyka jakie wiąże ze sobą każda walka. W swojej karierze doznawałem już goryczy porażki i wiem, że po każdej jednej wyciągam więcej wniosków i staje się lepszym człowiekiem i fighterem. Czuje się dobrze, nie jestem załamany tylko wkurzony bo wiem, że byłem bardzo dobrze przygotowany do tego starcia i szkoda mi całej pracy jaką włożyliśmy w przygotowania z Piotrem Bagińskim, Karolem Chabrosem i chłopakami z Berserkerów.
Przepraszam jeśli kogoś zawiodłem, ale chyba najbardziej zawiodłem siebie i własne oczekiwania. Prawdziwi fani rozumieją ile pracy musimy wkładać w każdą walkę. MMA to nieprzewidywalny sport i za to kocham tą dyscyplinę, tutaj może wydarzyć się wszystko i w drugiej rundzie karta odwróciła się na moją niekorzyść.
Co mogę powiedzieć do osób, które cieszą się z mojej porażki? Tylko tyle, że nie dam wam satysfakcji, wróce mocniejszy, dalej będę zajmować się tym co kocham i nigdy tego nie zmienicie. Znajdźcie swoją pasje, wkładajcie w nią serce i bądźcie zdrów!
Do zobaczenia wkrótce.
Pozdrawiam
Michał Materla"
no coz. widac,ze Michał po prostu nie do konca rozumie praw jakimi rzadzi sie MMA,mowi sie trudno.
Moim zdaniem zle to rozegral mimo wszystko i powinien uderzyc sie w piers,bo to takie troche smieszne obrazanie,gdzie Silva pewnie nic do niego nie ma,zreszta nic wielkiego przed walka o nim nie powiedzial.na pewno go nie obrazal. mogl mu przybic te piatke i byc obrazony od tego momentu,az do ich ewentualnego rewanzu,albo konferencji po walce chociaz,czy jakichs wywiadow,a tak stracil sporo w oczach wielu.
ja go mimo wszystko rozumiem,szkoda,ze Michal nie rozumie,ze takie gadanie,to (stety/niestety) czesc tej gry.
"Po pierwsze chciałem podziękować Sobocie i wszystkim kibicom zgromadzonym w Atlas Arenie za mega atmosferę i zagrzewanie mnie podczas wychodzenia do walki. Jestem za to bardzo wdzięczny, ponieważ Wasze zdarte gardła najlepiej mnie mobilizują.
Odnośnie samej walki to sami widzieliście, pierwsza runda moja dominacja w drugiej jedno uderzenie po nieudanej próbie obalenia zaważyło o dalszych losach walki. Jay był tym razem lepszy. Walka w moim odczuciu została słusznie przerwana i nie mam pretensji do sędziego ringowego. Mam nadzieję, że otrzymamy jeszcze jedną szanse walki i rozwieje wszelkie wątpliwości.
Jeśli chodzi o moje zachowanie po walce to jak widzieliście na powtórkach nie byłem do końca świadom tego, że walka została przerwana na moją niekorzyść. Nie mam sobie nic do zarzucenia, szanuje Jaya jako sportowca, ale nie jestem zobligowany do podawania mu ręki. Nigdy nie będziemy kolegami, kilkukrotnie ubliżył mi przed walką, a ja zawsze odpłacam szacunkiem za okazany szacunek.
Nie załamuje się porażką, jestem profesjonalistą i zdaje sobie sprawę z ryzyka jakie wiąże ze sobą każda walka. W swojej karierze doznawałem już goryczy porażki i wiem, że po każdej jednej wyciągam więcej wniosków i staje się lepszym człowiekiem i fighterem. Czuje się dobrze, nie jestem załamany tylko wkurzony bo wiem, że byłem bardzo dobrze przygotowany do tego starcia i szkoda mi całej pracy jaką włożyliśmy w przygotowania z Piotrem Bagińskim, Karolem Chabrosem i chłopakami z Berserkerów.
Przepraszam jeśli kogoś zawiodłem, ale chyba najbardziej zawiodłem siebie i własne oczekiwania. Prawdziwi fani rozumieją ile pracy musimy wkładać w każdą walkę. MMA to nieprzewidywalny sport i za to kocham tą dyscyplinę, tutaj może wydarzyć się wszystko i w drugiej rundzie karta odwróciła się na moją niekorzyść.
Co mogę powiedzieć do osób, które cieszą się z mojej porażki? Tylko tyle, że nie dam wam satysfakcji, wróce mocniejszy, dalej będę zajmować się tym co kocham i nigdy tego nie zmienicie. Znajdźcie swoją pasje, wkładajcie w nią serce i bądźcie zdrów!
Do zobaczenia wkrótce.
Pozdrawiam
Michał Materla"
no coz. widac,ze Michał po prostu nie do konca rozumie praw jakimi rzadzi sie MMA,mowi sie trudno.
Moim zdaniem zle to rozegral mimo wszystko i powinien uderzyc sie w piers,bo to takie troche smieszne obrazanie,gdzie Silva pewnie nic do niego nie ma,zreszta nic wielkiego przed walka o nim nie powiedzial.na pewno go nie obrazal. mogl mu przybic te piatke i byc obrazony od tego momentu,az do ich ewentualnego rewanzu,albo konferencji po walce chociaz,czy jakichs wywiadow,a tak stracil sporo w oczach wielu.
ja go mimo wszystko rozumiem,szkoda,ze Michal nie rozumie,ze takie gadanie,to (stety/niestety) czesc tej gry.
Poprzedni temat
KSW 24 LIVE - PYTANIE o linki/streamy i ich podawanie = BAN
Następny temat
Gala MMA ATTACK 4 odwołana!
Polecane artykuły