Edit: no to wreszcie poćwiczyłam . Wypady i wchodzenie na ławkę robiłam na sucho wpierw i noga mnie nie bolała, więc wzięłam obciążenie i też było ok. Mam nadzieję, że nie za wcześnie, ale fizjo już tydzień temu powiedział, że mogę, no i skoro mnie nie boli przy tych ćwiczeniach, to chyba nie ma przeciwwskazań.
24.09
Trening:
Trening A. (3x10)
Rozgrzewka
1. przysiad przedni z push press 3x 10 60sek przerwy
15/17/20x9
2a. wejście na ławkę ze sztanga lub sztangielkami
6/8/8
2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę
10/10/10
3a. wypady
6/8/8
3b. pompki
11/9/8
4a. plank 3x max
25/20/18
4b. woodchoper 3x 10
15/20/15 - robiłam na maszynie
10 min orbi + rozciąganie
1. - robiłam z gryfem łamanym, co było dość niewygodne, ale na mojej siłce nie ma sztangi 10kg, najlżejsza to 20.
2a. - bardzo mię nogi bolały , a przy 3 serii i ręce.
2b. - zaczęłam z 10kg, bo 8 było zajęte, ale w 3 serii już nie próbowałam 12.
3a. - niby tylko 8 kg, ale strasznie się chybotałam, więc nawet nie próbowałam 10.
3b. - za każdym razem dotykałam klatą ziemi i patrzyłam w lustro, żeby pleców dziwnie nie wyginać, ale wynik niezbyt imponujący.
4a. - tak naprawdę chyba tylko za 1 razem zrobiłam dobrze. Później trzęsłam się jak galareta, owszem, ale już nie poczułam tego, co na początku - palenia wszystkich mięśni .
4b. - robiłam na maszynie, w ogóle nie czułam brzucha i było słabo, ale dopiero teraz przeczytałam w dzienniku innych dziewczyn, że powinnam była robić z ciężarkiem - więc od następnego razu.
Orbi - już siły nie miałam, ale starałam się zapyeprzać. Tylko 10 min, bo bym się nie wyrobiła, a wolałam skrócić to niż rozciąganie.
Takie leszczarskie to wszystko jeszcze, ale staram się .
Dieta:
+Omega 3, wit. D, castagnus, wiesiołek
+pomidory, pomidory z kartonu, 1 x surowa marchewka, kiszone ogórki, pieczarki, cebula
+woda, zielona herbata, biała herbata, kawa, "bulion" po gotowaniu marchwi i ziemniaków
Zmieniony przez - al0 w dniu 2013-09-24 22:46:07