Zacznę od tego,że od 8 lat zmagam się z depresją i jestem na prochach SNRI,czyli dostarczające noradrenaliny i serotoniny. Powiem,że pomagają w nikłym stopniu.Od kilku lat zacząłem zastanawiać się,czy moje stany lękowe,brak sił i wigoru,witalności,zmęczenie nie jest spowodowane hormonami. Oto wyniki,które wcale mnie nie zaskoczyły. Co myślicie?
Testosteron - 300 ng/dl norma: 249-836
Estradiol - 7.70 pg/ml norma: 7.63-42.60
Lh - 7.87 mIU/ml norma: 1.70-8.60
Prolaktyna - 191.20 norma:86-324
Czekam jeszcze na wynik testosteronu wolnego,ale on też był z tego co pamiętam na niskim poziomie. Co mnie dziwi,to fakt,że przy tak sporym LH,testosteron powinien być na przyzwoitym poziomie.Czyżby problem leżał w gonadach?
Co możecie powiedzieć na podstawie tych wyników. Z góry dzięki.