niespodziewany DNT
Pokonała mnie temperatura, w Krakowie było 36 stopni Było mi słabo i miałam wrażenie, że za chwilę zemdleję, więc nie chciałam robić kłopotu nikomu na treningu
====================================
30.07.2013
1. omlet: 3 jajka, cynamon, banan
2. banan
3. kurak, fasolka szparagowa
4. wafle ryżowe 2szt, dżem
5. kolacja na życzenie makaron spaghetti, mięso mielone z łopatki, sos własnej roboty (pomidor, papryka, kukurydza, pietruszka)
Suple pozostałe:
rano: tran
na noc: magnez, ZMA
Trening: MMA
- rozgrzewka
- przetoczenia z gardy
- balacha z gardy
- omoplata z gardy
- rozciąganie
1. Trening krótki, bo trochę ponad 1h, techniczny, fajny
2. Temperatura znośna, w porównaniu z tą masakrą, która była przez ostatnie 3 dni
==================================
Wojtek, kwestia chyba tego, co kto lubi Ja mam w perspektywie pokonanie takiego dystansu za miesiąc w mocnym tempie, bo muszę się zmieścić w limicie 2.5h Zawodnicy na speedskate'ach z kółkami 100mm pokonują to średnio w 1h-1h30min, fitnessowcom na mniejszych kółkach (do których się zaliczam), zajmuje to więcej czasu.
Ale zapłaciłam już startowe, więc nie ma to tamto
"No matter your goal, achieving it always starts with belief
- do not underestimate the strength within."
http://www.sfd.pl/Lady_M/_The_only_limit,_is_the_one_you_set_yourself_-t958189.html