Puchar Polski w Trójboju Siłowym, Kielce, 2003-10-04

Kurde no szkoda widzę że mógłbym mieć srebro chlip chlip szkoda mój błąd

jaka formę Przemo, zdradź tajemniecę ?

PS. Zapomniałbym -> Bartek Bąk rewelka, Janek również 320 + 145 + 290 = 855. Janek ma szanse, K. Wełnia 370 + 235 + 350 = 955 też ładnie.

Bo buźce na końcu wypowiedzi przema śmiem sugerować że ta forma nie była zbytnio rewelacyjna

Nie będę zdradzał tajemnicy na forum bo jeszcze trener kadry przeczyta i mały będzie miał do mnie pretensje.

*** Znawca w dziale Nasze zdjęcia , Strongman i trójbój siłowy i Suplementy ***
*** OPEN YOUR MIND ***

a co znawcy sądzą o wynikach kobiet i ich perspektywach?

Trochę spóźnione odpowiedzi do dyskusji, ale nie miałem czasu i możliwości by wcześniej to wrzucić--->
---------------

Jeśli chodzi o Tomka Malarza, to zajeżył się, że ktoś mu tu na forum robi złą robotę! Poza tym chłopak przyjechał bez trenera, z kolegą klubowym, który startował w tym samym czasie. Jest to zresztą niekonsekwencja ze strony trenerów klubowych, bo jesli chcą miec dobrych zawodników, to muszą im zapewnić w miarę komfortowe warunki na starcie. W przypadku kilku osób tak się nie stało. Ponieważ większość forumowiczów startowała na zawodach, to może się domyśleć jak wygląda start bez trenera, w tych wszystkich gadżetach...

Przemo, jeśli chodzi o tych przeciętniaków, to za kilka lat będą to bardzo dobrzy zawodnicy. Jest jak najbardziej celowe puszczanie słabszych zawodników z mocnymi, bo słabsi wiedzą do kogo równać! Dlatego na zawody międzynarodowe jeżdżą również zawodnicy(-czki) słabsi(-sze) - po naukę. No i gdyby nie zawodnicy gospodarza, to pustawo byłoby na tych zawodach... Chociaż, wśród nielicznej publiczności zasiadały sławy i rekordziści samymi swoimi osobami robiąc niezły tłum...

Poza tym, dlaczego ci chłopcy nie mieliby startować na Pucharze? Niektórzy mają niezgorsze dokonania medalowe, choć pozory mylą. A w drugiej połowie roku nie mają żadnych zawodów poza młodzikami. Ci zawodnicy mieli wolne wakacje i ten start był... t r e n i n g i e m s t a r t u... Ci, którzy czują tremę przed zawodami, wiedzą o co mi chodzi. u nich każdy start to trening psychiki. Czasami jest ważniejszy niż przygotowanie sportowe.

Jest jeszcze drugi aspekt startu tych zawodników - ze strony organizatora to były zawody właśnie dla nich. Gdyby nie ci przeciętniacy (i kolega TT ) zawodów by nie było. W ubiegłym roku nie znalazł się ani jeden chętny na Puchar w trójboju, bo są to zawody wybitnie deficytowe. Klub tak bogaty jak Wicher-Kobyłka wycofał się z organizacji! Rachunek ekonomiczny jest cebrzykiem zimnej wody na rozpaloną łepetynę potencjalnych organizatorów.

Tutaj WIELKIE BRAWA dla SĘDZIÓW! - pracowali społecznie, poświęcając swój czas i wysiłek dla zawodników. Bez nich również te zawody nie byłyby możliwe do zrealizowania - zbyt duże koszty!

Śledziu mógł trochę inaczej rozegrać siady i ciągi - miałby te 10 kg więcej w trójboju. siadach stać go na dużo więcej niz zrobił w Kielcach, tylko że on sam o tym nie wie.

Rozciągnięty Tytan pracował doskonale na ciut cięższym Janku Wegierze i te 250 kg wyciskanych przy nowiutkiej koszulce wróciło.

No, tak panowie... Bardzo często po zawodach słyszy się: mogłem jechać miałbym medal. Na wasze pocieszenie napiszę, że medali na pucharach nie ma. Chyba że organizator może sobie na to pozwolić. Natomiast szkoda, że nie byliście na zawodach - kilka osób warto było obejrzeć w akcji, m.in. walecznego Śledzia, lekkie wyciskanie 180 kg Olecha, perfekcyne wyciskanie Wegiery, wstającego lekko 380,5 kg Wełnę, największy ciąg ostatnich 10 lat w wykonaniu Tataraty. A gdybyście sami wystartowali przekonalibyście się, że w Kielcach dobrze się bije rekordy. Chyba klimat świętokrzyski tak na to wpływa.
Wełna wstałby i 390 kg, ale popełnia ten sam grzech treningowy, co inni opisywani na forum zawodnicy - nie wchodzi na duże ciężary lub robi to za rzadko. Potencjał ma ogromy i to on moe być pierwszym Polakiem, który wstanie 400 kg w siadzie. Ale z zawodów na zawody widzę, że chłopak zakłada mniejszy wynik w siadach niż ma faktyczne możliwości. A gdyby trenował pod duży wynik, doskonaląc szczegóły, to byłby on realny. Tym bardziej, że u Wełny ciężar poniżej 340 kg to nic nie dająca rozgrzewka.

Tygrysie, święta racja to co piszesz. Co prawda Tomek i ze skakającym wokół niego trenerem nie wykonałby tych wyników, które chciałeś by uzyskał, ale wskutek braku trenera uciekło mu sporo kilogramów.
Z koszulką to prawda! Najlepiej wiedzą wyciskacze gdy lekko skręcone rekawy powodują inną pracę koszulki i inne prowadzenie sztangi. Są to niuanse, które odgrywają dużą rolę. Te 15 kg, to też zależy od zawodnika. Raczej bierze się pod uwagę odsetek od ciężaru maksymalnego niż kg bezwzględne. 15 kg u zawodnika wyciskającego 140 kg, a takiego co wyciska 240 kg to wielka różnica! Natomiast duży skok na maksymalny ciężar, jak Tomek z 215 na 230,5, często rodzi błędy techniczne. Np. Mirek Hermann skoczył nawet 20 kg na ME, co wybiło go z rytmu poprzednich podejść.

Parker Wielkie Ci dzięki za to co napisałeś. Powiem tylko jedno: Jesteś WIielki i masz SOGa !

dawniej Bambo12

To nic że medali nie było pojechałbym pobić swój rekord życiowy na zawodach i oczywiście o naukę bo startów w TS jest niezwykle mało

Od dwóch lat trójbój kobiet stoi w miejscu, a właściwie cofa się. Potwierdzeniem tego jest chociażby Puchar Polski. Czy ktoś z forumowiczów jest w stanie odpowiedzieć na pytanie co jest przyczyną?

Masz na mysli Kawka Znikniecie Siostr Florczyk?He he