Wanderlei Silva vs Chael Sonnen ?

tak,super walka-ale chodzi mi o to że z nim nigdy nie wiadomo obecnie

Na szczęście Sonnen ma pillow fists, więc Wandowi grozi tylko zależenie na śmierć

hehe mam nadzieje że to będzie "japoński" Wand w tej walce

Wanderlei TYLKO wygrał ZNACZĄCO czyt. WYRAŹNIE 3 rundę z Bispingiem i punktacja 10-9 Wanderlei tu nie podlega dyskusji natomiast pierwsze 2 rundy były bliskie pomijając ze wskazaniem na kogo i to tyle odnośnie tej walki - ogólnie lepiej zdecydowanie wygrywał Wand, ale popatrzcie walka Rory MacDonald vs. Carlos Condit - 2 rundy były bliskie, ale jednak mimo wszystko dla Rorego a zwłaszcza II runda, nie no Rory imo wygrał 2 pierwsze rundy-wygrał dlatego, że zdobywał obalenia a nawet stójka była wyrównana a Condit g**** robił będąc z pleców rubber guard czy baby punches ala Lavar Johnson z pleców to g****!..
a jakby sędzia te kilka sekund dalej puścił walkę - a powinien, bo Condit NIE BYŁ w tym momencie kiedy było stoppage w momencie ataku i pewnie te pare sekund by większej krzywdy nie wyrządziły - Condit dostałby 10-8 i wyłby najprawdopodobniej REMIS - i co powiecie? Powiecie: Condit był lepszy czyt. lepiej wypadł, ale to nie zmienia faktu, że OGÓLNIE walka bliska i blisko remisu tj Bisping dał 2 wyrównane rundy a 3 przej**ał wyraźnie.

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-05-11 18:45:54

No niby druga też wyrównana ale gong uratował Bispinga przed zaduszeniem tak jak JDSa z Carwinem.
No a próby poddań powinny być raczej wysoko punktowane, szczególnie aż tak bliskie skończenia.

Zmieniony przez - KondiCapo w dniu 2013-05-11 19:12:49

Wand miał Bispinga w dużo lepszej sytuacji niż carwin juniora.

No tak, przykładowo mówiłem

no owszem dlatego punktowałem II rundę dla Wanderleia tj pisałem

Sonnen znów atakuje :
Chciałem Wanderlei’a, bo jeśli mam być szczerym, jest on łatwy do pokonania. Wanderlei Silva to najgorszy zawodnik w UFC. Owszem, można wspominać Mirko Cro Copa, ale Silva jest jeszcze gorszy. Ma słabszy rekord od Cro Copa. Wand bał się ze mną walczyć, więc pomyślałem, że zmierzę się z gościem, który od lat bije go na treningach. Padło na Shoguna Ruę. Nie mam nic do niego. To jest dla mnie dobra, porządna konkurencja. Shogun Rua to nie Wanderlei Silva.

Biorąc pod uwagę to jak bardzo Wand przyjaźni się z Ruą to czuje że Mauricio będzie miał dodatkowa motywację żeby zniszczyć Sonnena.

Wanderlei Silva to najgorszy zawodnik w UFC.

Pojechał po bandzie.

W walce Sonnen-Rua stawiam na tego pierwszego oczywiście. Przeleży i wypunktuje Shoguna moim zdaniem.