w chwili obecnej jestem na redukcji, trwa to od 22 II 2013, ponieważ doprowadziłem się do stanu - poniżej krytyki, tak to jest jak człowiek wpadnie w wir życia codziennego i zapomina że jego ciało to najważniejszy instrument dzięki któremu można funkcjonować w całym tym kołowrotku. Na szczęście - lepiej późno niż wcale, przetarłem oczy i powaliło mnie na kolana - 122kg żywej wagi.... przy 172cm wzrostu... Od 3ch mc-y zmieniam swoją sylwetkę z dnia na dzień, jestem na siłowni 4 x w tyg, trenuję najpierw siłowo potem dorzucam aeroby/interwały - będę chciał w najbliższym czasie atakować HIIT. Zaczynam się zastanawiać nad następnymi krokami, które za jakiś czas chciałbym podjąć, ponieważ nie chcę się doprowadzić do stanu w którym będę wyglądać jak zasuszony szczur, dlatego pomyślałem od rekompozycji. W tej chwili jest mnie jeszcze mniej niż na ostatnich fotkach - 89kg i pomyślałem że jeszcze pare kg zrzucę i zacznę się bawić w rekompozycję, co Wy o tym myślicie ? Podczas redukcji znacznie przybyło mi siły, niektóre wymiary także wzrosły, co jest dobrą oznaką że rekompozycja także mogła by się udać.
Zmieniony przez - delvin w dniu 2013-06-01 11:22:45