Intermittent fasting (IF) a masa

ale tu nie ma filozofii,
głodujcie sobie 16 czy 20h i idźcie na trening - dla Was nawet głupie 20kg będzie ciężkie po tylu godzinach bez posiłku. Nie chodzi o to by głodować, robić się słabym i wmawiać sobie, że ciężko trenuję mimo małych ciężarów w pojedyńczych seriach.

albo jeszcze inaczej - trening cięzki można zrobic zawsze
ale ciezki trening = duże straty
więc czy warto całkowicie na czczo?
jeśli celem jest masa?
bo o to tutaj chodzi

jutro postaram sie podać przykład masy z głową (plan)

idąc w tą stronę - lekki trening = lekki bodziec,
oczywistym jest, że musisz ponieść duże straty by później móc się cieszyć w superkompensacji, musisz uszkodzić dużo włókien, a później pokryć to żywnością by zrobić b. mocny progres.

Jak ma się BCAA do palenia fatu podczas robienia aero na czczo (po poście np 14-16h)? Słyszałem opinie że aeroby mało palą mięsień a BCAA hamuje palenie fatu (o tym było w MD) i dlatego nie warto ich stosować przed takim rodzajem treningu?

Co do budowy masy na IF zgadzam się w pełni, może uda się coś wypracować na LG (16/8) ale łatwiej i bardziej pewne rezultaty będą jak wydłuży się okres jedzenia.

Niektórzy mówią że ćwicząc na czczo są większe straty ale później jest większa odpowiedź anaboliczna organizmu. Ile w tym prawdy ciężko powiedzieć...

przecież anabolizm i katabolizm na treningu następują równolegle do siebie - paradoksalnie, a tylko od nas zależy później czy przeważymy szalę na rzecz katabolizmu czy anabolizmu

To ciekawe, iż stosując klasyczny model żywieniowy z posiłkiem przedtreningowym włącznie dźwigałem tyle samo, co teraz, na IF. Ale ja nie przekroczyłem 60 cm w udzie, więc mój głos jest nieważny

dokładnie nie jest ważny, bo jesteś początkującym i choćbyś sobie nie jadł xx godzin to przy tak małej sile i masie mięśniowej nie robi to większej różnicy

Mojej siły nie znasz, więc się nie wypowiadaj.

@antek098!
Czyli ogólnie rzecz biorąc twierdzisz, że osoba, która nie posiada 'góry mięśni' automatycznie nie jest w stanie przeprowadzić ciężkiego treningu?
Ja na przykład ważę zaledwie 75kg, przy wzroście 180cm więc dużej masy mięśniowej nie mam. W związku z tym jestem z góry skazany na niemożliwość przeprowadzenia ciężkiego treningu? Bo z twoich postów to właśnie mogę wywnioskować.

ogólnie rzecz biorąc twierdzę, że nigdy ciężkiego treningu nie poznasz trenując całkowicie na czczo, nie dajesz na to szansy swojemu organizmowi. Poziom wytrenowania musi ciąglę rosnąć, trzeba pokonywać te bariery stale a nie zatrzymać się w miejscu. Jest prosta zasada: każdy początkujący musi sobie podźwigać by rozwijać mind-muscle, bo to najszybsza droga. Nie ma od tego wyjątków. Ludzie to by chcieli całkowicie wierzyć w to, że da się zbudować duże, funkcjonalne mięśnie nie dźwigając, niestety większość praktyków tego nie podtwierdza. Sam poziom wytrenowania już wiele mówi o muskulaturze danej osoby. Są ciężary, które są powszechnie uznane za podstawę podstaw i żeby do nich dojść nie trzeba wcale ani super się odżywiać ani super trenować. Nie podszedłbym do serii wiosłowania jednorącz na 125kg będąc na czczo. Już próbowałem takie zabiegi robić i nawet nie wiesz jak szybko spada energia po takich ciężkich seriach. Analogicznie w przypadku przysiadów, zawsze musi być coś energetycznego jak nie węgle to chociaż olej MCT, chociaż to!