Frustrująca tkanka tłuszczowa na brzuchu - dosyć nietypowo!

ANKIETA

Zdjęcie sylwetki (mile widziane):
Wiek : 18
Waga : 65
Wzrost : 180
Staż treningowy: 5-6 miesięcy
Obwód pasa 77-78
Obwód klaty: 91
Obwód uda: 49
Uprawiany sport lub inne formy aktywności (jak często): 6-7 razy w tygodniu

Ograniczenia żywieniowe(uczulenia, choroby) : nie
Stan zdrowia: bardzo dobry
Preferowane formy aktywności fizycznej: worek bokserski, bieganie, siłka

Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : nie
Stosowane wcześniej diety/rozklad b/w/t: tylko "zdrowa dieta" opis niżej.

Wrażliwość na stymulanty: raczej nie
Możliwosci finansowe: -
Cel/problem/opis:

Witam serdecznie,

Moim problemem jest tkanka tłuszczowa na brzuchu – od około miesiąca liczę kalorie w swojej diecie (wcześniej była tylko „zdrowa dieta”, dzięki której schudłem ponad 10 kg i utrzymałem wagę - czyli 0 śmieciowego jedzenia, 0 cukrów prostych, 0 złych tłuszczy, tylko zdrowe i dietetyczne posiłki co 2,5-3h) – moje zapotrzebowanie przy pracy siedzącej i bez ćwiczeń to około 2100 kcal (jeśli dodam treningi wychodzi 2700-3000 kcal) tak więc ograniczam się do 2000 kcal dziennie.

Rozłożyłem to na 5-6 posiłków – węgle tylko rano i po części przed i po treningu. Zaobserwowałem że spadłem z wagi (1-1,5kg) ale tkanka tłuszczowa na brzuchu nadal się utrzymuje. Jest to dosyć frustrująco ponieważ wyglądam prawie jak dziecko z Afryki – łapy, plecy i klata to jedna wielka kość a na brzuchu mam tłuszcz.

Dodam że trenuje 5-6 razy w tygodniu na domowej siłowni, brzuch robię za każdym razem (wiem że ćwiczenia typu abs nie spalą tkanki tłuszczowej ale powinny chociaż je ładnie wyeksponować tym bardziej że waż 65kg przy 180cm) poza tym 2-3 razy w tygodniu robię trening na worku bokserskim (krótki ale intensywny) około 20-30 min, systematycznie ćwiczę na wf i mieszkam na wsi – więc zawsze jest coś do zrobienia (nie siedzę tylko w domu przed kompem).

Wiem że może to nieco głupio wyglądać że przy tej wadze mam tłuszcz i że żywię się ochłapami i jeszcze żyję - ale chciałbym osiągnąć cel idealnego 6 paka (chociaż na te wakacje) ponieważ od października do stycznia planuję nabrać kilka kg i ładnie wyrzeźbić na kolejny rok, tak więc wiedza z waszych odpowiedzi przyda mi się również później.

Moje pytanie jest następujące, co mogę zrobić aby pozbyć się tego tłuszczu. Liczę na konkretne podejście do tematu! :) W razie pytań, służę uprzejmie.

P0zdrawiam

Nie zrozumcie mnie źle, kcal chce sobie dodawać stopniowo, np. zrobić sobie 40-50 dni okresu przejściowego. Jeśli teraz pochłaniam 2000 to od października będę pochłaniał 2300, później 2500, 2800 itd. Później okres np 2 miesięcy gdzie kcal miałbym stałe i później znów odejmowanie kcal aż dojdę do fazy redukcji. Dobrze rozumuję? :)

spalacz+aero+dieta

i czemu cwiczysz tak czesto 5=6 dni pytam bo jestem ciekaw kiedy twoje miesnie odpoczywaja

wszystko zależy od tego jak całość wygląda, bo zawsze można ćwiczyć 6 dni w tygodniu, a codziennie inna partia i jest ok

Przy takiej wadze dobrym rozwiązaniem może być nabranie mięśni. Więcej mięśni = więcej energożernej materii, a dodatkowo jak ma się większe mięśnie to widać je lepiej nawet przy większym poziomu tłuszczu.

Zmieniony przez - paramaribo2 w dniu 2013-05-15 20:38:35

spc0 - Nie uważam że 5-6 razy to często. Dla zrozumienia, mój trening trwa 60-80 minut ale nie jest jakimś hardcorem, bo nie mam też mega dużych obciążeń.

paramaribo2 - chcę nabrać masę mięśniową ale dopiero po wakacjach, przez które będę zarabiał na swoje posiłki i odpowiednia suplementacje.

Czy jednak w obecnej formie, nie ma możliwości czegoś zdziałać? Każdy mi mówi żebym jadł, żebym przytył, bo wyglądam jak wychudzony, ale mnie ciągle frustruje ten brzuch, wiem że facetowi tkanka tłuszczowa osadza się najpierw na nim... no ale straciłem na wadze, a tłuszcz na brzuchu został :(

Zmieniony przez - PlusteQ w dniu 2013-05-15 21:36:08

przy takiej masie jeżeli chcesz wychudzić do końca brzuch to będzie to bardzo ciężkie, bo - nie ma co spalać tłuszczu, mięśni mało.
Uwierz mi, że lepiej wyjdzie Twojej sylwetce nabranie mięśni, nawet kosztem lekkiego wzrostu fatu, niż wychudzanie.

Czyli najlepszym rozwiązaniem Twoim zdaniem będzie jeśli pójdę (oczywiście z głową) na masę i za rok na wakacje lepiej powinna mi wyjść rzeźba brzucha? I tu wysówa się kolejne pytanie:

Jestem zdolny przybrać dużo w ciągu (teoretycznie) krótkiego okresu czasu, planuję w 4 miesiące przybrać 10-13 kg, a co jeśli sytuacja się powtórzy i za rok po redukcji? Będę cięższy o np. 9-11 kg a brzuch znowu nie da za wygraną?

Zmieniony przez - PlusteQ w dniu 2013-05-15 21:58:57

czyli chcesz 7kg fatu złapac?
1-1,5kg/miesiąc - to jest masowanie z głową i jeżeli 1kg/miesiąc z tego to będą mięśnie to będzie wielki sukces.

Zgadzam się, ale fat na pewno złape, przy 3000-4500 kcal na masie (w moim przypadku) nie będzie innej możliwości.

przy 65kg chcesz tyle jeść? sorry ale ogarnij się. Wylicz sobie zapotrzebowanie, potem na bieżąco zmieniaj kaloryczność, a fatu złapiesz mało. Mnie się udało przybrać 7kg kosztem dodatkowych 4 cm w pasie, z czego teraz po zrzuceniu 2kg bilans w pasie wynosi tylko +1cm.

j/w, startuj z bilansu na 0 i powoli dodawaj kcal, bedzie wpadala dobra masa