angely z hashi doznaje oświecenia i się zmienia

heheh ale trafiłam z tym nocnym zbieraniem ziela.... faktyznie coś może w genach siedzi ;) Ciekawe rzeczy opowiadacie dziewczyny w sumie pokrzywa roślina jak każda inna..taki szczaw dajmy na to.. ja tez bedac dzieciakiem u cioci na wsi zjadalam prosto z pola heheh kiedy to było..

miska poniedzialkowa




Zmieniony przez - aholka w dniu 2013-05-14 23:43:34

i miska z dzisiaj




i trening z dzisiaj..
Bolą mnie jak cholercia łydki heheh ale tak fajnie jakbym się nabiegała :)
To po wczorajszych wznosach chyba bo robiłam na podwyższeniu i dało się odczuć...





Zmieniony przez - aholka w dniu 2013-05-14 23:50:51

aha Kokosik wątrobka w poniedzialek byla ZASKAKUJACO PYCHA :) no wstyd się przyznac zjadlam ze smakiem i będę częściej


Zmieniony przez - aholka w dniu 2013-05-15 00:02:38

wrzucam trening bo już po a potem zapomnę, miska później bo wciaż brakuje mi czasu zeby z gory zaplanowac i tak kleje na biezaco ;)
te "zakwasy" w lydkach są chociaz nie tak intensywne ale nie ograniczaja mi ruchow za to dzisiaj cos mi się nadwyrężyło w prawym kolanie od strony wewnętrznej jakby naciągnęło.. eh, starość chyba ;) i to przy rozgrzewce znaczy bieganiu w miejscu...
czy wejscie na lawkę z cięzarem mozna czyms zastapic? bo mi zlowieszczo moja "lawka" zaczyna wydawać dźwięki że kolejnego zwiększenia ciężaru nie udźwignie już...



i miska, już zaplanowana do konca





Zmieniony przez - aholka w dniu 2013-05-15 13:20:44

Aholka, porozciągaj się trochę po treningu albo zapodaj sobie jakąs godzinkę strechingu osobno. Callanetics może. Na starośc to dobre

ahhahahah ;) no tak dzisiaj właśnie bardziej się przyłożyłam do tego rozciągania bo przyznam się (nie bijcie) że tak po macoszemu traktowałam ten dział no coz latka leca jednak nie bede sie czarowac ze nie, ale dzieki cwiczeniom z treningu nie wstaje polamana z lozka i to jest sukces bo czasami nie moglam sie naprostowac jak poszlam do neurologa bo myslalam ze to korzonki to kazal zadbac o miesnie i tyle... no to teraz jak dbam to wstaje jak mlody bog z wyrka, chociaz na glowie lezy mi cora co przydreptala w nocy i kot (o husbandzie nie wspomne)

miska wyszła mi jakaś uboga ale to dlatego że popędzili mnie na spacery i nie mogłam przygtowac do jedzenia tego co miałam w planie i wyszło jak wyszło.
Trening dał mi po duupie, czy to normalne, ze przy wyciskaniu leżąc bolą mięśine brzucha? No ja je napinam (to dobrze?) i jak zwiększyłam obciążenie to czulam sie wczoraj jakbym nic tylko mieśnie brzucha katowała.
a poza tym ok

witaj pamietniczku
ja ciagle w biegu... jak nie odczulanie dziecka to owsiki w zlobku bleh... w poniedzialek nie bylo treningu ale za to nosilam mloda po miescie na rekach wiec moze troche sie liczy? ;)
Miski czyste chociaż wiem, że czasami za mało wszystkiego ale to z zabiegania....
Pokrzywa działa, opuchlizny zeszły po 2 dniach i już o nich nie pamiętam.
A to zaległe treningi, nie myślcie sobie, że nic nie robiłam :) tylko nie mam czasu na wpisy po prostu...









o rany w treningach zdublowała mi sie data oczywiście ten drugi 21 maja to dzisiejsza data jest... potem sobie poprawie


Zmieniony przez - aholka w dniu 2013-05-23 23:03:42

miska na dzisiaj
w poszukiwaniu smaków rybnych kupiłam...nie uwierzycie...płotki
jesooooo co ja najlepszego zrobilam to ma tyle ości, że zanim zjadlam już zrobilam się głodna od tego dłubania, bleh...
ale za to łosoś..... na parze czy tam duszony.......NIEBO W GEBIE to nie ryba pani tylko delicje! jedyna ryba co mi nie wali ryba ;) szkoda ze taka cena...
nie zdarzylam sie pomierzyc ale...ale...na wage wskoczylam i.. 70,05 hurrraaaaaa... ja tylko czekam jak na wyswietlaczu pojawi sie zamiast 7 wymarzona 6!!!

I fajowo Ja tam lubię pstrągi - w folię i do piekarnika na 200min Zawsze mi ładnie odchodzi skora i cały grzbiet z ościami. Ryba, która pasuje mi do wszystkiego - do ryżu, do kaszy, do soczewicy, do sałatek z warzywami, do jajek. A jeszcze polędwica z tuńczyka... pycha

O tak pstragi na drugim miejscu sa i w folii tez robie a poledwica z tunczyka...? jak się robi?

no i trening z dzisiaj :)




Zmieniony przez - aholka w dniu 2013-05-24 23:04:21

dzisiaj pomiary i co? i wielkie NIC
nosz minął miesiąc i nic sie nie dzieje :(
czemu?? coś może musze zmienić? więcej ćwiczyć? albo...no albo nie wiem co
jakieś sugestie?
nie rozciągne sobie dnia żeby dodac drugą godzinę np biegania ale może coś wymyślę, proszę o wypowiedzi mądre osoby