Chodzę na siłownie ok. 1-2 miesięcy, ale nie stosuje zadnej diety ani nic. Treningi oczywiście co 2/3 dni, oczywiście każdej partii. Na moim ciele widać już mniej więcej jakies rysy, na brzuchu, klatce, lekką rzezbe ale to wszystko pod tłuszczem. Maślanka i jajka to jedyne co tak naprawdę spozywam dotyczącego siłowni.. I w tym momencie mam do was pytanie, czy da jakos spalic się ten tłuszcz bez diety? Mam zamiar kupic jakies odzywki, kreatynę, białko serwatkowe ale czy to wystarczy?
Czy da się na sucho, bez niczego wyrzezbic w miare swoje ciało? Oczywiście nie oczekuje wielkich efektow.. Z góry dziękuje i pozdrawiam :)