DNT 26.04
Miska
warzywa: fasola szparagowa zielona + te wliczone
napoje: woda, koperek włoski x1
suple: tran, vita-min
Dzień 13 27.04
DNT 27.04
Miska
warzywa: pomidory + wliczone do bilansu
napoje: woda, zielona herbata, koperek włoski x1
suple: tran, vita-min
I do tego pojadłam sobie (CZYSTO), bo głodno mi bardzo było (m.in. chleb razowy, masło, wieprzowina). Także nie wklejam tej miski, bo i tak wyszłam poza założenia. I to pewnie sporo
Dzień 14
DT 28.04
TRENING
Dzień 2:
1. Wyciskanie leżąc 2 serie rozgrzewkowe + 4x8-10
rozgrzewkowe: 10x8kg / 10x12kg
16kgx 10/ 18kgx 9/ 20kgx 6/ 20kgx 5
14kgx 10/ 17kgx 10/ 20kgx 6/ 20kgx 4
13kg x10/ 15kg x10/ 17kg x9/ 20kg x5+2
2. Opuszczanie 5x max na gumie
guma wyżej związania 8/ guma niżej związana 5/4/ guma wyżej związana 4/2
+ wiszenia w spięciu
8/6/4/3/2
7/6/4/3/2
3. Wyciskanie sztangielek na barki siedząc2 serie rozgrzewkowe + 4x8-10
waga 1 sztangielki
rozgrzewkowe: 2x10x2kg
5kgx 10/10/9/8
5kgx 10/10/8/7
5kg x10/8/7/6
4. Wiosłowanie sztangielką w oparciu o ławkę 2 serie rozgrzewkowe + 3x8-10
rozgrzewkowe: 2x10x5kg
10kgx 10/9/8
10kgx 10/9 9kgx 8
10kg x10/9/7
5. Shoulder box 3x 5
2,5kg
2,5kg
2kg
I albo jeszcze dziś później wieczorem albo jutro z rana pójdę sobie pomaszerować.
Komentarz:
Wyciskanie leżąc mam plan na następnym treningu te nieszczęsne 20kg wycisnąć x8 i w ostatniej serii dołożyć 2 lub 2,5 kg. Oby się udało
Opuszczanie na gumie związałam niżej gumę, ale za szybko leciałam wtedy w dół.
Wyciskanie sztangielek na barki dokładam ciężaru na następnym treningu
Wiosło sztangielką tu też dołożę.
Shoulder box no tu raczej NIE dołożę.
Miska
warzywa: fasola zielona szparagowa + wliczone
napoje: woda, zielona herbata, koperek włoski x1
suple: tran, vita-min
Pomiary
Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-04-28 18:23:02
Ostatnio poczułam się pierwszy raz, że tak to nazwę "inna" wśród ludzi z roku. Robiliśmy na zajęciach marmoladki z dużą ilością cukru, no i ja nie chciałam (jako jedyna, bo inni pałaszowali je bardzo chętnie) ich ocenić organoleptycznie (soków przecierowych na poprzednich zajęciach też nie chciałam próbować) to koleżanka stwierdziła dość głośno i z wyrzutem, że boję się cukru Ja odpowiedziałam, że ja po prostu nie jadam cukru. No i czułam na sobie te spojrzenia mówiące "a co by jej się stało gdyby tylko spróbowała" A i jeszcze kolega dopowiedział, że ja nie muszę się przecież odchudzać. Ha ha, no tak oni pomyśleli, że nie jem cukru, bo się odchudzam
Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-04-28 18:23:50
Zmieniony przez - agnete w dniu 2013-04-28 18:36:44