UFC 159 - wyniki i dyskusja

Devoniusz ładny mem... Znasz jakies jeszcze fajne? Podzielisz się?

Zdaje się, że wyj**ali Kongo.

według mnie shogun ma nieco przeceniane kopnięcia ,nie są one na poziomie prime Cro copa czy Barrego pod względem mocy,techniki czy celności.Kogo on tak na prawdę zmasakrował kopnięciami oprócz Machidy w 1 walce?Machida przyjmował też lowy od drewnianej nogi Hendo, i Shogun to mój 2 ulubiony zawodnik i mam go w avku także nie piszcie ,że hejtuje...

Ogólnie bardziej martwi mnie kondycja shoguna i ogólnie jego poruszanie się w walce,niż same kopnięcia,

Puar jeśli ma zjechane kolana to kiepsko widzę podszkolenie zapasów ,przecież to dość duże obciążenie kolan przy sprawlach itd jest spory nacisk,dlatego shogun od razu kładzię się na plecy

Kogo masakrował kopnięciami Shogun? Przecież w wielu walkach rozpierniczał kolanami z klinczu albo soccerami i stompami. Kopnięcia odegrały w jego karierze wielką rolę

mówię tu o jego mistycznych low kickach,to ,że masakrował stompami ,czy soccerami nie ma znaczenia w UFC

Sonnen (typowy steroid freak) został kompletnie zmiażdżony i upokorzony, do tego w zapasach. Kompletny gwałt. Ciężko to przebić, ale pająk w podobnym stylu wyebie weidmanowi. PS Cormier vs Nelson jest równie trudnym pojedynkiem jak reem vs nelson - tu i tu roy może wygrać.

roy zostałby wgnieciony w glebę przez Cormiera,jeśli byłoby 5 rund to myślę ,że mogłoby być nawet przerwanie w 4/5 rundzie, z Overeemem ma szansę na prawą rękę,jeśli jednak Reem złapałby Nelsona w klincz to byłoby dla niego nie ciekawie

Low kickami to on masakrował wszystkich których zdążył okopać zanim znokautował. To, że nie było widać tych low kicków wynikało najczęściej z tego że walki Shoguna były krótkie. Ale gdy walka trwała na dystansie to zawsze rozbijał nimi rywali. W UFC- poza walką przeciwko Machidzie to również w walce z Colemanem zaprezentował dużo niskich kopnięć i Coleman mocno się pod nimi uginał. W walce z Chuckiem też pokazał fajne kopnięcie które ulokował na zebrach Icemana i które mocno go zastopowało. Po walce z Machidą przestał już kopać i tyle jego kopnięć w UFC widzieliśmy. Ewentualnie czasem sporadycznie coś tam kopnął np w walce z Verą gdzie jednym niskim kopnięciem posadził go na dupie... I jeśli uważasz że kopnięcia Shoguna nie mają siły to jutro wstawie Ci kilka filmików z jego treningów i uwierz mi że zmienisz zdanie. Porównanie kopnięć do kopnięć Cro Copa i Barrego nie na miejscu gdyż są to zawodnicy z innej wagi. Jeśli chodzi o półciężką to nie wiem czy znajdziesz kogoś kto kopie z podobna siłą co Mauricio... No i dużo niskich kopnięć (wyskokich również) mogłeś oglądać za czasów jego walk w organizacji Pride i gdy je stosował zawsze wyglądały na mocne... Także gadanie / pisanie że Rua mocno kopie na pewno nie jest przesadzone...

gdzie napisałem ,że słabo kopie .nigdzie wiem ,że kopnął 3 razy Chucka,zaj**ał Lil nogowi middle kicka, i nawet okopał jakiegoś japończyka dość mocno ,że nawet bas się dziwił ,że shogun ma przyj**anie ,bo od razu po low kicku japoniec noga czerwona...Cro cop w prajm ważył 97 Kg ,tzn jak okopał np. fujitę w drugiej walce czy yoshidę.

Okopać jonesa byłoby mu w ch** ciężko nawet gdyby jego kolana były sprawne, Jones ma 215 cm zasięgu i może kontrować , do tego jego odpychające side kicki w kolano ,trzymałyby mauricio na dystans,S

Zmieniony przez - xper w dniu 2013-05-02 00:35:45

o ile moja wyobraźnia była tak głęboka, że potrafiłem sobie wyobrazić, że Sonnen sprawi problemy Jonesowi swoim stylem-agresją, zapasami i nieustępliwością - no trochę na początku sprawił, ale fakt to była dominacja i wygrana Jonesa przez zSonnenowanie Sonnena
Ci co sobie jakąś wygraną Shoguna z Jonesem wyobrażają to naprawdę mają wybujałą wyobraźnię.. Shogun jest zbyt drewniały teraz żeby mieć w którejkolwiek płaszczyźnie przewagę - imo Mauricy nie będzie w lepszej formie niż w marcu 2011 a Jones jest jeszcze lepszym fighterem. Okopywać Jonesa!? On mu na to pozwoli!? Chyba w UFC undisputed na najniższym poziomie Szanuję Shoguna jako fightera i człowieka no, ale ja po walce z Gustafssonem przestałem w niego wierzyć - chciałbym się mylić, ale Shogun w sumie z każdym ma realne szanse, ale z Jonesem to tylko szczęście mu mogłoby pomóc i to nie małe

Kongo wyleciał z UFC. Właśnie kontrakt wypełnił więc UFC ofc nie podpisze nowego z kimś kto miał 70/70k$.
Kongo całkowicie bez formy. Łatwo go trafić - i o ile wcześniej stwarzał zagrożenie dla czołówki i zawsze był świetnym gatekeeperem w tej dywizji o tyle teraz stacza się po równi pochyłej. Słuszna decyzja, Kongo powinien przejść na emeryturę, już nie ma formy - no chyba, że chce sobie dorobić.
7 lat w UFC, 18 stoczonych pojedynków w UFC - no szkoda Konga..
Pokazał, że ma serce z Barrym i odporność jak mało kto i to on przysporzył Cainowi najwięcej kłopotów do tego miał w dupie buczenie - on walczył żeby wygrać.