SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

UFC 159 - wyniki i dyskusja

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 15393

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Puar
W 3 rundzie Overeem zaczął klinczować jak Bigfoot go okładał. Był zmęczony. Lekceważył go w poprzednich rundach i wtedy mógł wygrać, ale chyba w 3 go nie lekceważył bo nawet nie miał na to czasu

Zresztą miał teścia poniżej normy podczas walki ( czy tam w dolnych granicach normy)

Broń Boże żebym wywoływał tu dyskusje o tym czy wszyscy biorą koksy, ale sam sobie odpowiedziałeś na pytanie "dlaczego nie brać ich, skoro dzięki niemu wydajniej się trenuje i regeneruje". Dla zdrowia właśnie

Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-04-29 21:18:10


dokładnie,wszędzie to piszę
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
No w trzeciej dostał wpyerdol bo już opadł z kondycji przez pajacowanie z poprzednich rund

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1484 Wiek 41 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 15444
Eh Steven0,kiedy zaczniesz czytać powoli i ze zrozumieniem tekst,przecież piszę,że rozumiem wodzirejów bo im Bisping nakręca galę w swoim UK,a Sonnen im do tego nie potrzebny.Jednego krzykacza za dużo.Ale obydwoje tyle samo warci.

Breaking My relationship with time&space
Z Crohnem da się żyć

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 444 Napisanych postów 9936 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 103395
ej zna się ktoś na koksie może JDS powinien EPO dop******ić ,nie testują na to w UFC !
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 308 Napisanych postów 2583 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 34961
Sonnen nawiazal sensowna walke? niby na czym ona polegała, że w ciągu 1 RUNDY dostal najwiekszy łomot w swojej karierze? Czy Rampage/Belfort po 4 rundach, albo Rashad po 5 albo Shogun po iluś tam (nie pamiętam w ktorej poległ) mieli tak zakrwawioną twarz co SONNEN PO 1 RUNDZIE ?

I co z tego z tego ze wstal spod Jonesa / obronił obalenie, skoro potem został rzucony o ziemie jak worek kartofli? To jest ten opór zapaśniczy, który miał zagrozić Jonesowi ?

Nie wspominając juz o jego pillow hands, Hendo chociaz ma czym przyj**ać, a Jones nie jest nietykalny (trafiali go Belfort, Machida czy Rashad), fakt szanse minimalne na KO, ale Sonnen szansy na zwycięstwo nie mial ŻADNEJ poza kontuzją, bo nawet jakby jakimś cudem obalil to co by zrobił? ani nie ubił, bo zerowa siła ciosu (jak wyglądała twarz Andersona bo jego 24 minutach g'n'p?) ani nie poddał. A z jego dirty boxingu żadne obrażenia też nie wynikają



Do tego z Twojego komentarza wynika, że to JDS jest lepszy o Caina


Nie jest, chodzilo mi o to, ze skreslanie Caina przed ich druga walka bylo bezpodstawne, ale skreslanei Sonnena bylo jak najbardziej uzasadnione.


a co do szans to może faktycznie przesadziłem, ale przecież nie stawiałem na niego a na prawdopodobieństwie się nie znasz pewnie matury nie masz, bo mając 20% szans można i 50 walk z rzędu przegrać,

Tak się składa, że rachunkiem prawdopodobieństwa / statystyką zajmuje się zawodowo, więc daruj sobie tego typu komentarze


Co do porażki Reema - to była wypadkowa kilku czynników : bardzo dobrego gameplanu Big Foota (świetnie rozpracował Aliego), arogancji Reema, kondycji Reema, szczeki Reema, odstawienia soku itp. o procentowym udziale każego z czynników można sobie dywagować (nikt tego nie zbada), ale na pewno nie była to tylko i wyłącznie jedna przyczyna i upieranie się przy tym świadczy o brakach w logicznym myśleniu

Rzeczywistość nie dzieli sie tylko na czarne i białe, są różne odcienie pomiędzy, inaczej - każdy skutek jest wynikiem kilku nakładających się na siebie przyczyn, a nie jednej, toż to podstawy fizyki

Zmieniony przez - annihilus w dniu 2013-04-29 23:07:54

Ulubieńcy: Cain Velasquez, Mark Hunt, Luke Rockhold, Genki Sudo

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 368 Napisanych postów 1617 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 20992
Shogun w trybie zombie > Sonnen. Czemu? Bo Shogun potrafi przyj**ać (jak w walce z Verą czy Colemanem gdzie pływał, a zakończył walkę przed czasem). Zawsze jest większe prawdopodbieństwo że Jones dostanie jedno dobre uderzenie w przecięgu 25 minut niż, że ktoś zdominuje go zapaśniczo przez ten sam czas ( 5 rund- cholerny kawał czasu) jak niektórzy myśleli. Poza tym gdzieś w wywiadzie czytałem jak Jones mówił, że po leg kicku od Shoguna noga mocno go bolała przez 3 dni. Dlatego kto wie czy dobrze przygotowany Rua ( jak z Machidą- kondycja, szybkość, agresja) nie mógłby zagrozić Jonesowi. Dobra kontrola dystansu, ucieczka przed parterem ( podobno szlifuje zapasy w ameryce) i kilka mocnych uderzeń w nogę których nie uda się przechwycić i Jones mógłby mieć problemy. Zawsze tez może dostać jakiś mocny cios który posle go na deski czy też wpaśc w jakąś skrętówkę. Nie wiem czemu zawsze wszyscy tak przekreślają Shoguna na sama myśl o ponownej walce z JJ kierując się walką w której Shogun wracał po kontuzji LUB/I beznadziejnie przygotowany ( nawet w takim stanie wytrzymał 3 rundy). Gdyby nie zebrał tyle i lepiej się bronił mógłby w końcu go kiedyś czymś ustrzelić/okopać/poddać. Został zdewastowany ale na pewno w drugiej walce nie byłoby podobnie... Coś by na pewno zmienił. Sonnen w porównaniu z Ruą był 3 razy miejszym zagrożeniem. Mógł tyko zależeć Bonsa który pojęcie o zapasach ma nie małe i obalanie i kontrolowanie go na glebie PRZEZ 25 MINUT BYŁOBY CUDEM.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 762 Wiek 36 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 7752
Z tym Reemem to się zgodzę. Ale co do rachunku prawdopodobieństwa to nie można patrzeć na walki poprzez obliczenia, a jeśli jest się czegoś "pewnym" to trzeba stawiać wszystkie oszczędności u buka. Oblicz mi rachunek prawdopodobieństwa na wygraną Realu jutro 3 do 0, a jak "kryśka" się obudzi to ch... w to prawdopodobieństwo będzie. To samo z tym palcem u JJ. Ogólnie to Sonnen nie miał armat na JJ, ale przypadki zdarzają się w każdym sporcie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 9094 Wiek 39 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 37391
Ależ kaprawa gala. Nie dość, że jakaś eskalacja dźgania w oczka - tutaj nie wiem kto wygrał nagrodę na najlepszego dźgacza - Bisping za skalę zniszczenia czy Davis za determinację (zwróćcie uwagę jak obsiadł oko Magalhaesa kiedy wyszło na jaw, że go właśnie dźgnął ), to jeszcze Bonez się kontuzjował.

Main event ogólnie na plus - tak jak się wszyscy spodziewali gadka i TUF przednie, ale sama walka do jednej bramki. Reasumując i tak lepsze to niż Jones Machida 2, bo wp****** i tak murowany, a wolę słuchać Sonnena niż patrzeć po raz kolejny jak Lyoto se stoi w kimonku, a potem czytać hejtersów analizujących co do dziesiątych sekundy momenty, w których Machida wygrywał, zagrażał itd itp zanim został zgwałcony W ogóle Lyoto niech sp*****la, bo raz wtopił, druga ofertę TS'a dostał i odmówił, niech teraz poczeka.

Mam nadzieję, że następny w kolejce będzie Gustaw, albo jakiś Glover czy ktokolwiek inny niż odgrzewany kotlet lub następny challenger z MW, bo jak tak dalej pójdzie to się doczekamy Jones vs Bisping w Londynie

Davis vs Magalhaes było dość interesujące na papierze, a okazało się największym failem tej gali imo.
Pierwsze 30 sekund było obiecujące - zanosiło się na to, że Davis w końcu ma jakiś KO power - pierwszy raz kogoś oszołomił Niestety im dalej w las tym gorzej. Jak to jest, że gościu stoi jak słup przed nim 3 rundy, a ten nie może go odstrzelić. Zrozumiałbym gdyby był jakimś piórkowym, ale jak na taką świnię ma żenującego powera w łapach.
No a Magalhaes po półrocznym trashtalku wygazował się w minutę. I ch**.
Nie wiem z czego to wynika, ekspertem nie jestem, ale mam wrażenie, że jak się na co dzień waży więcej niż taki Cheick Kongo czy JDS, to lepiej do LHW nie zrzucać.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2292 Napisanych postów 14689 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 97980
toż ja wiem, że wiele czynników miało wpływ na porażkę Reema z Bigfootem, ale uważam za ten najważniejszy jego cardio i Puar mnie poparł, bo skoro on nawet olewał Bigfoota w 1 rundzie, chodź ja uważam, że to GP "ja Cię sprowokuję, Ty zaatakujesz a dostaniesz kontre" a Bigfoot wysoko garda i ostrożnie - wszystko przemyślane. To w 3 rundzie jak on mógł go lekceważyć to jest nierealne, na początku 2 go lekceważył jak te 2 leg kicki i w morde dostał!? Od razu ze strachu sprowadził a nie, że niby chciał pokazać, że BF to no skill.
Dobra skończmy dyskusję o Reemie, bo to nie temat o nim a wrócimy do niej jak będzie znany jego rywal.

Co do tematu Jones vs. reszta LHW to ja nie uważam żeby Shogun miał szanse z Jonesem ofc kontuzja Jonesa albo jakiś mocny leg kick np w kolano co by mu jakieś więzadło zerwał czy np jakiś lucky punch, ale jakie są na to szanse.
Z resztą nie wierzę żeby Shogun dotarł jeszcze kiedykolwiek do TSa póki Jones w LHW, bo po prostu Dana mu go nie da.

O Machidzie też mam zdanie jak lordrav. Miał jedną szansę i ją zmarnował fakt dał dobrą 1 rundę, ale potem dostał szansę rewanżu za 1mc a nie za 8 dni i nie skorzystał.
Z resztą ja bym Jonesowi kibicował w tej walce - p******e takiego mistrza co albo kogoś delikatnie wypunktuje z kontry albo jak popełnisz błąd to dostanie KO. Nic gorszego jakby Machida pokonał Jonesa przez jakieś split decision.
Jak Jones będzie pauzował długo to zrobią Machida vs. Gustafsson o TSa i pewnie Machida wygra przez decyzję i znów TSa dostanie, bo wygrany Alex vs. Lyoto będzie prawdziwym pretendentem Nr 1.

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-04-30 10:33:29
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 368 Napisanych postów 1617 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 20992
Shogun jak najbardziej może dotrzeć do TS-a. Dana nie zawsze patrzy tylko na rekord i win streak ale też na to jak pojedynek jest toczony (czy dany zawodnik robi show) i czy walczący zawodnik jest popularny (kasa). Rua zawsze daje dobre pojedynki i przyjemnie się go ogląda oraz jest rozpoznawalny (był mistrzem, przyciąga widzów). Co więcej- jeśli teraz Shogun wygra z Nogiem to zapewne dostanie kogoś z szóstki Phil Davis/ Thiago Silva/ Ryan Bader/ Gegard Mousasi/ Glover. Z każdym z tych zawodników Rua ma szanse. Potem jakis eliminator- rewanż z Danem bądź Gustawem w których Brazylijczyk udowodni, że poprawił swoje umiejętności ( bo z tego co wiem szlifuje ostro zapasy i boks) i pokonując zawodnika z którym wcześniej przegrał udowodni że jest gotowy na mistrza. Dodając fakt że Sho może dać w przynajmniej 2 z 3 walk Fight of the Night lub efektownie kogoś znokautować to smiało można założyć że kiedyś będzie miał szanse na rewanż z Jonym
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

MMA Attack 3 - wyniki i dyskusja po gali.

Następny temat

Walka na Gali i problem

WHEY premium