kolarzMTB-dziennik redukcyjno-treningowo-masowo-...

RafalRRRR
...dla uściślenia to ja nie pytałem o dietę bo doskonale sobie z tego zdaję sprawę co i jak jem i dlaczego...

Pytałem natomiast o:
1 typ sylwetki do jakiej sie zaliczam wg was
2 jakie cwiczenia robic na plecy nie mogąc wykonywać np martwego ciagu powód szeroko opisałem...
3 jakie cwiczenia ew może mało precyzyjnie to opisałem chodziło o typ treningu sprzyjajacemu budowie masy mięśniowej, który powienienem wykonywać będąc na ekstremalnej redukcji (wiem że za budowę mięśni odowiada dieta i tylko dieta trening to tylko bodziec, dlatego tez pisałem że bedę NAPRAWIAĆ METABOLIZM ale nie tak żeby się tłuszczem zalać).

Jak możesz odnieś się do tych pytań...
Temat diety nie jest mi obcy co też dość szeroko opisałem i dlaczego tak jem.
Weź też pod uwagę że kontuzja mnie uziemiła na praktycznie juz 2 lata, ja nie mam aktywności takiej jak zdrowa osoba, nie mogę biegać w tej chwili (więc nie jem jak twój biegający 11 letni syn) i prawdopodobnie za jakieś 5 miesięcy będę sie starał nauczć tego te noge z powrotem... wtedy być może będę jadł nawet więcej.

astry1
Coz mogę powiedzieć jakie są cele, pożyjemy zobaczymy.
Chciałbym móc startować w zawodach... co jest oczywiście raczej nie realne ze wzgledu na zakrzepicę (ten kto ja ma wie o co chodzi), aczkolwiek rower jest bardzo dobrym sportem przy tej przypadłości ale juz niestety nie wyczynowo.
Chciałbym jak to będzie możliwe móc startować w maratonach górskich, w zwykłych zawodach crosscountry to trzeba miec licencję to u tylko problem w moim wieku bo bym jeździł w kategorii z "dziadami", a na innych amarotskich zawodach byłbym klasyfikowany jako profi co jest bez sesu.
Z takich realnych to móc jezdzić po górach i zeby nóżka podawała i nie puchła i nie musiał nosic do konca życia skarpety kompresyjnej 2 stopnia.
To by wystarczyło, ja już się naścigałem całkiem sporo, więc mogę się bez tego obejsć - nie wierzę że to napisałem


Zmieniony przez - KolarzMTB w dniu 2013-04-14 17:59:35

RafalRRRR
To że w śniadaniu występuje kabanos a w zasadzie niespełna aż jego 30g, nie ma znaczenia bo nie jest to podstawą mojej diety tylko jeden składnik tego konkretnego śniadania, raz jest to owy kabanos, raz makrela, raz jaja sadzone, gotowane, łosoś też się pojawia. Staram się posiłki urozmaicać jak mi to pasuje i jak umiem. Jem też owoce ale zawsze jest to składnik posiłku a nie jego podstawa czy jedyny składnik.

Nie wiem jakie diety stosowałeś u siebie i nie będę w to wnikać bo to twoje doświadczenie i ew problemy (ale obaj działaliśmy tu na swoją szkodę nie mając odp wiedzy).

Ja natomiast całkowicie się zgadzam z tym co piszesz, zresztą sam to napisałem wcześniej wyjaśniajać dlaczego jest tak.

Opisuję tu mój przypadek, oraz wszystkie okoliczności dlaczego i jak to robiłem.
Zauważ że opisałem od początku stycznia jak obniżałem kalorie, przykładowo w styczniu 9go jak powstawał mój arkusz w wersji alpha to policzony posiłek wynosił 2200kCal a przecież wcześniej nie liczyłem kalorii, pomijając czas przed dietetyk kiedy jadłem to samo praktycznie przez 2 mieśiące i miałem to obliczone, to wtedy była typowa głodówka.

1500 kalorii to dietetycy zalecaja ekstremalnie grubym babom, facet powienin mieć min 1800kCal, z tym że ja jedząc te 1800 praktycznie nie chudłem a aktywność miałem tylko ćwiczać hatlami oraz jeżdżąc na trenażerze więc całkiem sporą.

Jeśli spojrzymy na utratę wagi to chudłem najbardziej na poczatku i podczas startu z arkuszem, bo wtedy było ponad 1kg na tydzień, natomiast w pozostałych miesiącach było to poniżej. A zgodzisz się że utrata wagi 1kg tygodniowo to raczej jest zdrowa. W lutym i marcu jest już trochę mniej bo i nie ma z czego za bardzo chudnąć, ale i aktywność jest znikoma. Zaufaj mi że w momencie większego zapotrzebowania TO POSIADAM LODÓWKĘ I NIE ZAWACHAM SIĘ JEJ UŻYĆ.

Dodatkowo dieta ta wpłyneła bardzo pozytwynie ma stan mojej nogi po przebytej zakrzepicy żylnej żył powierzchniowych i głębokich, jej dobroczynne działanie było w taki sposób korzystne dla mojego organizmu, że dzieki ćwiczeniom i diecie obniżyłem poziom cholerolu z wartości 187,5mg/dl na 121,5 mg/dl a zakres referencyjny wynosi 120-180.
Dało to taki zbawienny skutek że zakerzypy żylne, jakie miałem w nodze zostały rozpuszczone, udrożniły się żyły, nie grożą mi zawał, miażdżyca itp. Badanie doplerowskie usg wyszło jak to określił lekarz, że jest dzień do nocy. A miałem pozatykanie prawie na maxa żyły.

Reasumując
Nie ma sęsu się wykłócać bo i tak obaj jesteśmy po tej samej stronie barykady, i raczej powinniśmy sie wspierać a nie prowadzić dysputę: "...mojsza racja wieksza, niż twojsza...."

Niebawem uzupełnie wątek o wyniki badań oraz rozpiskę treningową jak tylko bedę mieć dłuższą chwilę.

Zmieniony przez - KolarzMTB w dniu 2013-04-14 20:04:40

Odpowiedzi na Twoje pytania w zasadzie padły więc nie masz co się unosić. Przy okazji wyraziliśmy zdziwienie co to liczby kcal bo takie cyfry rzadko padają nawet w dziale Ladies.
Chcesz budować masę na 1500 kcal to próbuj. Każdy by tak chciał - zbudować mięcho i się nie zalać tłuszczem. Ale jakby to było takie proste to zamiast główkować jak zobaczyć kratę na lato startowalibyśmy z Ojanem w Żorach .
A generalnie nie ma ćwiczeń na masę - przyjęło się, że masę robi się na większym ciężarze mniejszą ilością powtórzeń, a rzeźbę na większym zakresie powtórzeń.
Zrób jakiś plan treningowy i wrzuć to na pewno ktoś się pochyli i go oceni.

Odpisze jutro. Nie mam dziś humoru. Chodzę ciagle głodny, nie spotkałem Ojana :), i mogę za duzo sie wymadrzac . Póki co KolarzuMTB, za bardzo trzymasz sie tego co masz w stopce, a to nie tedy droga. P. S. Fajne papucie.

Bo wiesz, jeśli masz zamiar dalej jeździć ambitnie na rowerze (np. maratony u Golony) to bym się dwa razy zastanowił nad budowaniem masy. Wiadomo żeby normalnie funkcjonować musisz odbudować nogę. Tylko, że im więcej nabierzesz masy tym bardziej będziesz obciążał tę nogę.

Ja bym poszedł w tym kierunku, żeby pracować nad wytrzymałością i siłą, zregenerować nogę i przyzwyczaić ją do obciążeń (maratonów górskich) a dopiero w następnej kolejności przybierać na masie.

I stopniowo podnosić bilans kaloryczny...

wg mnie jeśli faktycznie Twój bilans dzienny jest w okolicach 1500kcal to metabolizm masz bardzo mocno spowolniony
tak jak pisze Astry1, najpierw odbuduj siłę w nodze, a dopiero później weź się za masowanie
przy tak obciętym bilansie pilnuj witamin

Oczywiście priorytetem jest noga. Natomiast ćwieczenia górnych partii, będę wykonywać dla poprawienia rzeźby. Pisałem już że nie mogę nogi nadto obciążać i tego nie robię. Natomiast cwiczenia gónych partii będę wykonywać nie po to zakupiłem sobie sprzet do ćwiczeń, który mam od 2dni.

ale co chcesz rzeźbić?

Witaminy jakie biore to multisport olimpu, kwas foliowy, oraz animal flex profilaktycznie bo po operacji jestem.

Co chce rzeźbić cóż mogę rzec, to co mam a że po redukcji jestem taki suchoklates to mam czego chciałem, raczej na mysli mialem budowanie i zdefiniowanie tego co jest. Bo można mieć delikatny zarys lub nie mieć absolutnie niczego.

Dzieki za odzew Panowie

Witaminy to multisport olimpu, kwas foliowy oraz animal flex bo byl zabieg operacyjny.

Edit post 2x pisany forum wolno odpowiada...

Zmieniony przez - KolarzMTB w dniu 2013-04-14 21:24:30