nowkon2011 napisał(a):
Konserwatyści vs postępowcy, taki powinien być temat Oczywiście skłaniam się ku pierwszym.
Lex
odnośnie aspektu chrześcijańskiego i Boga – po pierwsze Bóg jest miłością a nie faszystą. Po drugie jako chrześcijanin zapewne wiesz, że wszystko co się w twoim życiu dzieje to wola boża i dla każdego z nas Bóg ma swój plan. Skoro Fallon Fox urodziła się taka, to Bóg do tego dopuścił,tak chciał i taki był dla niej jego plan. Więc skoro Bóg ją akceptuje to my też powinniśmy jako chrześcijanie.
To zwykły stek bzdur, bez obrazy. Mówi Ci coś Sodoma i Gomora, za nieustające dymanko gejów? Czyli jednak Bóg się wkurzył i pokazał jak być powinno. "Łączcie się pary" - kobieta i mężczyzna. To oni wg Biblii stanowią jedno ciało. To co się obecnie wyprawia na świecie jest odejściem od Boga, wręcz rodem z Apokalipsy Św. Jana. Bo do tego zachowania ludzi prowadzą. Wszystko na odwrót i jeszcze znaleźć wytłumaczenie, bardzo wygodnie
Na moim przykładzie. Jestem konserwatystą, wierzącym oraz praktykującym Chrześcijaninem, który zawsze pomoże, a raczej nie zaszkodzi drugiemu człowiekowi (chyba, że łajza, kapuś, pedofil, itp.). Ale życie życiem i parę razy zdarzyło mi się ostro poeksperymentować w łóżku. I to tak naprawdę ostro, ostro. Nie to co każdy teraz ma na myśli, tylko coś jak z filmów porno rodem z Japonii No i teraz wiadomo, podkusy szatana, przyjemności kontra zasady, Bóg, droga ku zbawieniu. Dla mnie jest jasne, że nie będę powtarzał tego typu zachowań i chociaż byłoby to dla mnie przyjemne, pewnie świetnie bym się pobawił to takim zachowaniem nie zbliżam się do zbawienia, więc odpuszczam. Oczywiście wszelkiej maści lewactwo zaraz by tu namawiało, że trzeba sobie folgować, że jak coś lubisz to czemu masz z tego rezygnować itp. Że w życiu trzeba być szcześliwym itp. Owszem, Chrześcijanin nie może się smucić, ale z pojęciem "szczęśliwości", o której myśli większość ludzi, może to nie mieć nic wspólnego. Szczęśliwy będę w raju (oby), ale żeby do niego trafić muszę postępować jak Chrześcijanin i nie mogę ot tak sobie walczyć Bogiem, choćby przez operacje zmiany płci, dewiacje w łóżku itp. Myślę, że Bóg takich zachowań nie chce. Pewnych rzeczy trzeba sobie odmawiać, bo są sprzeczne naszą wiarą. Trzeba przecierpieć. Ojciec Pio i wielu innych świętych zawsze powtarzało, że chcieliby cierpieć jeszcze więcej, gdyby było im dane. Cierpienie uszlachetnia. A teraz mamy zanik zasad, wszystko lekką ręką, aby do przodu, aby tu i teraz było nam fajnie, cool itd. Ludzie nie chcą cierpieć, usuną ciążę, zmienią płeć bo im się tak podoba. Bo tak jest wygodniej. Nie obchodzi już ich Boży plan, o którym Lex sam napisałeś. Idąc Twoim tokiem rozumowania to jak zatłukę kogoś z Twoich bliskich, powiesz mi, że taki był Boży plan i nie będziesz chciał dla mnie kary, bo przecież "Deus Vult", pominiesz całkowicie moja wolna wolę i wniesiesz o niekaranie mnie. Heh, no pomyśl. Mamy wolną wolę i poprzez nią albo się zbliżamy do Boga (mniejszość) albo żremy, sramy, zabijamy się wzajemnie, dymamy gdzie popadnie i kogo popadnie ... (większość).
Nie lecz przeziębienia, grypy, raka, bo taka jest wola Boga żebyś chorował. Albo żebyś miał bliźniaka syjamskiego przy sobie.
Po drugie, nie przyszło Ci do głowy że judaizm i Bóg ze starego testamentu nie mają monopolu na Prawdę Objawioną? Bo właśnie - nie mają skoro było tam sporo bardzo ciekawych rzeczy jak właśnie zabijanie niewinnych p***łów czy na przykład, cytuję;
"Jeżeli dwaj mężczyźni, dwaj bracia, zaczną się bić i wmiesza się w to kobieta, która usiłując uwolnić swego męża z rąk jego przeciwnika, uchwyci tego ostatniego za narządy rozrodcze, to odetniesz jej rękę. Nie będziesz miał dla niej żadnej litości".
Albo kwiatki taki jak opis krokodyla, że niby jego skóra jest niezniszczalna i ludzie nie mogą handlować jego skórą itp
Albo miłość do bliźniego że jak bliźni zacznie modlić się do Księżyca albo Słońca to ma się zabić tego bliźniego którego kocha się jak siebie samego. Dobrze że powstał nowy testament, ludzie się ogarnęli
Co do tych Sodomitów, wersja z mitu o płciach i seksualności opowiedzianego przez Arystofanesa wydaje się być słuszniejsza niż to ze starego testamentu, sądząc po prostu po ludziach.
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.