Prośba o pomoc - dieta redukcyjna

Weekendowe miski, nie było perfekcyjnie. Ostatnio stałam się jajkożercą w domu już się śmieją pod nosem ze mnie.






Sobotni trening:
23.03.2013r
1a. wyciskanie sztangielek skos 12x9,5/10x10,25/10x10,25
1b. wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia 12x9,5/12x10,25/10x10,2
2a. pompki 12/10/9
2b. wiosłowanie prostymi ramionami leząc na brzuchu 12x2/12x2/12x2
3a. uginanie ramion na piłce 12x7/10x8,25/7x8,25
3b. francuskie prostowanie ramion leząc 12x4,5/12x4,5/10x5,75
4a. uginanie ramion młotkowe 8x7/8x7/7x7
4b. prostowanie rak w opadzie tułowia 12x4,5/10x5,75/9x5,75

Brzuch góra 2x20
Brzuch dół 2x20
Brzuch skos 2x20

Rower stacjonarny 30 minut prędkość 30-35 km/h

Postaram się nagrać jutro podczas ćwiczeń i podeślę filmik.
Pozdrawiam Ladies

Zmieniony przez - olund w dniu 2013-03-25 10:54:42

Trochę mnie nie było, ale to nie znaczy że nic nie robiłam. Cały przedświąteczny tydzień spędziłam w domu bo maluch mój był chory i do komputera jakoś nie umiałam usiąść. Więc teraz będzie mega długi post z miskami. Nie są jeszcze idealne do tego święta spędzaliśmy u rodziców na świątecznym jedzonku, starałam się jeść tylko to co mi wolno, ale i tak wpadł kawałeczek makowca i dwie lampki wina. Miska z wtorku po świętach (02.04.2013) fatalna wiem, ale w pracy był taki młyn, że ledwo udało się zjeść śniadanie w południe. Kajam się, jednak są czasem takie "święta", że o diecie się nie pamięta.

Reszta jedzonka

I jeszcze treningi.
W ćwiczeniach z dnia 1 w dniu 02.04.2013 ćwiczenia 3 i 4 bez progresu,bo muszę nad techniką popracować. Przy uginaniu francuskim walnęłam się hantlem w głowę i potem nie mogłam żuchwą ruszać bo mnie nad skronią bolało przez trzy dni. :o)

Dzięki za odpowiedzi na moje pytania ;o) Wieczorem dorzucę filmik obiecany.

Wczorajsza miska i trening.
1a. MC ze sztangielkami na prostych nogach 10x14,5/10x15,75/9x17
1b. przysiad ze sztangielkami 10x14,5/10x15,75/9x17
2a. wznosy bioder z nogami na piłce 11/10/10
2b. wypady ze sztangielkami 10x9,5/12x9,5/10x10,25
3a. wyciskanie sztangielek siedząc 10x5,75/9x7/10x7
3b. przysiad plie 10x20/10x22,5/10x25
4a. wznosy ramion ze sztangielkami bokiem 10x3,25/8x4,5/7x4,5
4b. wznosy łydek 10x15/10x17,5/10x20/

1. ćwiczenia na dolna cześć brzucha 3x25
2. boczna cześć mięśni brzucha 3x25
3. górna cześć mięśni brzucha 3x25

rower 25 minut prędkość około 30-35 km/h

Miska z 05-04-2013

Tydzień III dzień 3
06-04-2013 Dzień treningowy

1a. wyciskanie sztangielek skos 10x10,25kg/10x11,5kg/10x12kg
1b. wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia 10x10,25kg/10x11,5kg/10x12kg
2a. pompki10/10/10
2b. wiosłowanie prostymi ramionami leząc na brzuchu 10x2kg/10x3,25/10x3,25kg
3a. uginanie ramion na piłce 8x8,25kg/7x8,25kg/7x8,25kg
3b. francuskie prostowanie ramion leząc 10x5kg/10x5kg/10x5kg
4a. uginanie ramion młotkowe 10x5kg/10x6,25kg/10x7kg
4b. prostowanie rak w opadzie tułowia 10x5kg/10x6,25kg/8x7kg

Brzuch dół 3x25
Brzuch bok 3x25
Brzuch góra 3x25

Aero 20 min

Miski z dni nie treningowych 7i8-04-2013

Tydzień IV dzień 1
09-04-2013 Dzień treningowy

1a. MC ze sztangielkami na prostych nogach 10x15,75kg/10x15,75kg/10x15,75kg
1b. przysiad ze sztangielkami 10x15,75kg/10x15,75kg/8x15,75kg
2a. wznosy bioder z nogami na piłce 10/10/10
2b. wypady ze sztangielkami 10x9,5kg/10x9,5kg/10x9,5kg
3a. wyciskanie sztangielek siedząc 10x7kg/10x7kg/10x7kg
3b. przysiad plie 10x25kg/10x25kg/10x25kg
4a. wznosy ramion ze sztangielkami bokiem 10x3,25kg/8x4,5kg/7x4,5kg
4b. wznosy łydek 10x20kg/10x22,5kg/10x22,5kg

Brzuch dół 3x25
Brzuch bok 3x25
Brzuch góra 3x25

Aero 20 min

Chciałabym jakoś uporządkować ten temat i nadać mu kształt DT. Jestem w trackie opracowywania tabelki treningu, żeby to jakoś przejrzyście wyglądało. Wiem, że mam kłopot z systematycznością zamieszczania wpisów. Piszę głównie z pracy jak mam czas, bo w domu to ja już zapomniałam powoli jak mój komputer wygląda ;o) bo masa zajęć, a jak chwila wolna to głównie w kuchni siedzę.
Nie chwaliłam się do tej pory, ale upiekłam chlebek na zakwasie wg forumowego przepisu, tylko zawsze zapominam mu zdjęcie zrobić. Smaczny bardzo.

Po wczorajszym treningu obudziłam się dziś z bólem w lewej łopatce i piersi, nie jest to żadne mikrouszkodzenie tylko makro mega ból zwłaszcza nad piersią, chyba coś nadszarpnęłam. Zobaczę czy do jutra przejdzie. Ogólnie wczorajszy dzień słaby i bez progresów, bo strasznie zmęczona byłam i hantle mi chciały z dłoni wypaść. Jakiś kiepski dzień.
Ściskam ~:o)

Dzień nie treningowy 10-04-2013

Jak zwykle jestem wciąż tak głodna że konia z kopytami bym zjadła to wczoraj ciężko mi szło jedzenie, męczyłam się jakoś przy jedzeniu. W ogóle cała jakaś padnięta jestem.
Mięsień nad piersią wciąż boli, nie wiem co z tym zrobić. Boję się, że przez to nie dam dziś rady zrobić treningu jak trzeba. Chyba zarzucę mniejsze obciążenia i zobaczę jak pójdzie.

Miska