angely z hashi doznaje oświecenia i się zmienia

Witam Ladies, poświątecznie, leniwie i śnieżnie :P
W święta miska nieliczona ale zdrowa, bez ciast, bułek, chleba i innych feee.. ale dzisiaj jeszcze naszpikowana śledziami i chyba wykorkuje po tej ilości śledzi i jajek
ćwiczeń nie było bo nie było jak, nawet na spacer nie udało nam się wyrwać bo tak zasypało że wołami nikogo wyciąnąć się nie dało.
Dzisiaj już standardzik czyli
ćw. na zamknięcie brzucha (po 15 powtórzeń każde)
trening A wciąż jeszcze z butelkami 1,5 l. 3 serie
wznosy - brak bo zamykanie brzucha
wspięcia na palce - 20 powt.
przysiady klasyczne - 20 powt.
wejście na ławkę - 20 powt
wznosy z opadu (u mnie supermeny na podłodze) 20 powt
pompki - blahahah tutaj nie dość że "babskie" to tylko 15 daję radę
podciąganie obciążenia wzdłuż tłowia oburącz - 20 powt.
pompki w podporze tyłem - bleh tutaj też tylko 15

jutro już może z hantlami...

o jeszcze zapomnialam o tabelce:





Zmieniony przez - aholka w dniu 2013-04-02 14:24:36




Zmieniony przez - aholka w dniu 2013-04-02 14:25:22

przechlapany dzień, dzieciarnia zachorzała więc nici z wolnych chwil... moze wieczorem uda mi się wygospodarować godzinkę na ćwiczenia... hantle przyszły (w końcu...) ale chyba dzisiaj ich nie wypróbuje jak będę miała momencik wrzucę miskę z dzisiaj, uwielbiam taką pogodę i chore dzieciaki

Dzieciory

heheh wlaśnie padły... jesoo ile to ma energii nawet jak jest chore

skorzystałam z chwili, na styk - godzinka lekkiego trenignu z wykorzystaniem nowo nabytych hantli (juz mnie wkurzył ten sklep skad kupowałam)... rany boskie... teraz czuje mięśnie!
od razu pytanie: czy kolejność ćwiczeń w treningu można zmienić? żeby moment przekładania obciążenia był na koniec? czy ta kolejność jest jednak istotna..bo faktycznie muszę trochę pokręcić tymi nakrętkami ;) i boje się, że to tak jak odpoczynek między ćwiczeniami

Zmieniony przez - aholka w dniu 2013-04-03 17:30:13

dzisiejszy trenign hantlowy.... próbny :)

TRENIG B 3 serie
plank max. czas
martwy ciąg z hantlami 2x7,5 15 powt.
wykroki z hantlami 2x7,5 15 powt.
wiosłowanie hantlą 2x7,5 15 powt.
wyciskanie hantli leżąc 2x7,5 15 powt.
wyciskanie hantli stojąc na barki 2x7,5 13 powt.
uginanie przedramion (biceps) 2x7,5 15 powt.
wyciskanie francuskie stojąc (triceps) 2x5,5 13 powt.

jak widać wyciskanie na barki kiepsko i francuskie keipsko

i miska z dzisiaj... nie mogłam upchnąć wszystkich kalorii i ostatni posiłek został mi na noc... zalatana byłam przez dzieciaki i jedzenie nie było mi w głowie jest jako tako, szperam po sieci w poszukiwaniu jakichś prostych przepisów na bułki, placki... o pieczywie i ciastan nie marzę nawet, mi to się nawet ciasto z torebki nie udało - fenomen taki, antypiekarniczy ;-P

aholka

dzisiejszy trenign hantlowy.... próbny :)
... jak widać wyciskanie na barki kiepsko i francuskie keipsko

A ja raczej uważam, że nie tyle wyciskanie na barki i francuz co martwy i wiosło...
Musisz różnicować bardziej ciężar (ja wiem, że przekręcanie obciążeń bywa nudne i z lenistwa czasem się nie chce ale...), bo dziwne jest, że martwy, rozpiętki i wyciskania czy nawet bajceps jedziesz tym samym ciężarem.
Albo kaleczysz technike przy rozpiętkach i wyciskaniach albo w martwym czy wiośle masz zdecydowanie za niski cięzar. Pooglądaj filmiki instruktażowe

No ale żeby nie było... pierwszy hantlowy trening za Tobą

Kokosik dzięki za sugestie :) to ze miedzy cwiczeniami zrobie przerwe na przekrecanie obciazen jest ok? bo mialo nie byc odpoczynku i wybralam taki ciezar zebym dala obskoczyc wiekszosc ;) heheh. Ten trening to byl taki macany, bo wlasnie nie wiedzialam z czym gdzie dam rade, czyli musze sobie urozmaicic obciazenia. Filmiki ogladalam ale to bylo na poczatku wiec dzisiaj przyjrze sie raz jeszcze technice dokladnie, praktyka czyni mistrza dzisiaj czuje ze ramiona mam do ziemi blahahah

Dzisiaj trening z przeszkadzają, Synu siedział obok no i ledwo mogłam coś zrobić: "A co ty robisz?"... Ćwicze - wymemlałam przez zęby ledwo targając hantle "To są ćwiczenia??!!" - Synu z niedowierzaniem. prawie spuściłam sobie hantle na noge.... więc jakoś się nie skupiłam maksymalnie, możemy potraktować ten trening jako macanie się z hantlami ciąg dalszy.
Zgodnie z sugestiami Kokosika przyjżałam się dokładniej tym moim obciążeniom i stwierdziłam że rąbnęłam się w wyliczeniu wagi tych hantli ostatnim razem ... tak więc jest tego jeszcze mniej niż się zasugerowałam (co ja kurna liczyć nie umiem??!! demencja starcza czy jak?)
wklejam więc poprzednią tabelkę po poprawkach no i dzisiejszą... też dziwną ale niech już tak będzie. Dzieciaki chore do kóńca tygodnia w domu więc jestem poszkodowana czasowo.





ćwiczenia na zamknięcie brzucha później... jakoś muszę zorganizować chwilę..

Zmieniony przez - aholka w dniu 2013-04-04 14:52:13

i miska jakas taka niedorobiona troche