Od czego sie tyje?

Mam trochę metlik w głowie , mianowicie sama juz nie wiem od czego sie tyje: nadmiaru kcal, weglowodanow czy smieciowego jedzenia? Czy jak np zjemy 2000 kcal z frytek, czekolady, zelkow i mcdonalda to utyjemy czy nie jeśli bilans kcal wyniesie i tak 0?

Może pomoże

https://www.sfd.pl/-t585708.html (szczególnie od pkt. 15)
https://www.sfd.pl/-t752315.html
https://www.sfd.pl/-t841008.html

No i reszta linków

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2013-03-28 23:53:13

Tyje się z tych g.wien, które wymieniłaś oraz z żywności light.

W kwestii węglowodanów: możesz zjeść nawet i kilo ryżu dziennie (770g ww) i się nie upasiesz, a możesz sobie zjeść 1 drożdżówkę dziennie (50g) i powoli zaczniesz przemieniać się w kaszalota. Inna kwestia, że drożdżówkę upchniesz w buzię w ciągu kilku minut, a kilo ryżu to nawet chyba o przez cały dzień nie zjesz

Nie tyle bilnas kaloryczny się liczy, co jakość jedzenia. Porównaj sobie BigMaca (ca. 40g B, 40gW, 50gT) z porządnym, pełnowartościowym posiłkiem, o korespondującym rozkładzie BWT np. 250g flądry, 200g ziemniaków i ponad 50g masła (=5 płaskich lyżek) Do tego BigMaca chcesz 200g frytek (ca. 85g W, 35g T)? No to podmień to na kolejne 400g ziemniaków i 35g masła (3 łyżki).
Hmmm... Żelki haribo na deser, tak około 100g, czyli prawie 80g ww z cukru? Weź zdrowszą wersję, proponuję prawie 1kg arbuza.

Reasumując:
- 600g ziemniaków
- 250g flądry (2-3 tuszki)
- 85g masła (8-9 łyżek, )ponad 1/3 kostki)
- 1kg arbuza (bez skóry oczywiście)

Odpowiada to kalorycznie i makroskładnkami temu, co tam wypisałaś. Jakości porównywać nie będę. Ale pochylę czoła, jeśli to wszystko upchniesz w żołądku

Lo matko toż to góóóraaa jedzenia te zamienniki zestawu z McDonalda :O

Czyli jeśli zjemy 2000kcal z syfow to mimo zerowego bilansu i tak możemy utyc?

Masz odpowiedź w poście Marty.

Czyli ww zlozone nie przyczyniają sie do tycia, więc nie ma to znaczenia jak np napcham sie całym opakowaniem makaronu razowego na obiad i zjem 5 bulek pelnoziarnistych na sniadanie a na kolacje 100g platkow owsianych i zmieszcze sie w bilansie to nie utyje tak.?

Z kuli nie wróżymy - nie wiemy kim jesteś, jaką masz gospodarkę hormonalną co za tym idzie wrażliwość insulinową (skoro mowa o węglach to wymieniłam tylko ten jeden czynnik), co i czy trenujesz i nie znamy innych czynników(choroby, przebyte diety, antykoncepcja) jakie na to wpływają.
Jedno wiedz jedząc czysto ciężko się roztyć i tyle.

A juz prazy okazji zapytam jeszcze o ww: czy pora jedzenia ww ma na redukcji znaczenie tzn. Im wcześniej tym wiecej? I czy na redukcji ogolnie rozłożenie kcal powinno być takie ze rano jemy wiecej a wieczorem juz malutki czy nie ma to znaczenia i tylko na bilans patrzeć?

niekoniecznie. Rozumiem, ze kto pyta nie błądzi ale robotami nie jesteśmy i nie ma wzorca żywieniowego takiego samego dla kazdego człowieka. Wszyscy sa zgodni, ze przetworzone jedzenie jest sadłotwórcze, jednak w normalnych warunkach na takie same proporcje kazdy inaczej zareaguje.

od wszystkiego i do niczego =) najlepiej to sama obserwuj, co powoduje u Ciebie wzrost masy ciała. to Twój organizm, jest jeden taki i to Ty musisz wiedzieć, na co możesz sobie pozwolić, a na co nie =)