Wiele prób, wiele błędów, ale i trochę wniosków wyciągnąłem z ostatnich prób zredukowania nadmiaru fatu jaki od paru lat mam na sobie :)
Zaczniemy od ankiety :)
Płeć : mężczyzna
Wiek : 22
Waga : 109
Wzrost : 185
Obwód klatki : 112
Obwód ramienia : 38
Obwód talii : 119
Obwód uda : b.d
Obwód łydki : b.d
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 32%
Aktywność w ciągu dnia : zajecia na uczelni
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x w tygodniu siłownia
Odżywianie : racjonalne zywienie :) na sniadanie owsianka, pozniej kurczak, kurczak i na kolacje twaróg ;)
Cel : redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : przebyty niedawno uraz kręgosłupa, jednak lekarze mówią że wszystko już jest ok.
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : BCAA, WPC, Jabłczan kreatyny, L-karnityna i preparaty kofeinowe.
Teraz konkrety ;)
Po podstawieniu danych do wzrou na TDEE, wyszedł mi wynik 3047 kcal przy:
-aktywnosc srednia (3 treningi w tygodniu)
-budowa ciala - endomorfik (choć pewne cechy budowy ciała nie są zgodne z opisem endomorfika, który został wrzucony na sfd ;) )
Bialko przyjalem na poziomie 2,2 g/kg mc czyli wychodzi mi 240g= 960 kcal.
Wyczytalem na forum, ze przy redukcji, zaleca sie przyjac weglowodany na poziomie 20% TDEE czyli wychodzi mi 609 kcal tj. 152g wegli.
Tutaj pojawia sie pytanie. Reszte uzupelniam tluszczami, tylko 169g tluszczy to nie jest za duzo na redukcje ? Nie lepiej bedzie przyjmowac nieco wiecej weglowodanow zeby pozniej miec z czego ujmowac kcal, zwlaszcza ze zakladamy typ endomorficzny ?
Liczę na pomoc z Waszej strony i z góry dzięki za jakiekolwiek zainteresowanie :)