Szacuny
368
Napisanych postów
1617
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
20992
O ile w pierwszej walce można coś Mirasowi zarzucić to w kolejnych starciach wypadł nawet nieźle. Wiadomo że nie była to forma jak za dawnych lat ale jak na 38 letniego zawodnika, zmagającego się z wieloma kontuzjami, z długą zawodniczą karierą to radził sobie naprawdę przyzwoicie. W drugim pojedynku bardzo precyzyjnie i mocno kopał rywala na korpus co znacznie przyczyniło się do wygrania drugiego pojedynku. Zastosował też dobra taktykę. Wiedząc że rywal jest szybszy albo sam inicjował akcje i szybko się do niego przyklejał albo po prostu robił to gdy rywal próbował zaatakować. Dobrze tez rozłożył siły co pozwoliło dowieść wygrana do końca. Finał w wykonaniu Mirka również był dobry. Potrafił przeczekać ataki mocno bijącego rywala i skutecznie je blokować, a sam też potrafił celnie odpowiedzieć. W drugiej rundzie trafił lewym high kiciem po którym rywal był liczony i wszystkie siły włożył żeby go szybko wykończyć. Sztuka ta mu się nie udała i niestety próbami zakończenia pojedynku Miras się wypompował. Całą 3 rundę był obijany ale wygrywając zdecydowanie pierwsze dwie rundy zwycięstwo sędziowie musieli mu przyznać. Generalnie Miras tocząc 3 pojedynki jednego wieczoru na pełnym dystansie pokazał że kondycje jeszcze ma. Uderzyć też ma czym bo zadał mnóstwo mocnych ciosów. Tylko szybkość, mobilność, refleks nie ten co kiedyś. Turniej wygrał dlatego że był bardzo słabo obsadzony i dlatego że Hari złamał stopę. Mimo wszystko brawa i szacunek dla Chorwackiego wojownika jak najbardziej się należą.
Szacuny
2292
Napisanych postów
14689
Wiek
30 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
97980
nie oglądałem K-1 jak będzie mi się chciało to oglądnę, widzę, że wałek dec Cro Copa, ale nie dziwi mnie to. Cro Cop pewnie jeszcze powalczy w MMA i K-1