Już w sobotę na ringu w Barclays Center w Nowym Jorku ponad 48 letni legendarny Bernard Hopkins po raz kolejny będzie miał okazję zaszokował świat i pobić swój własny rekord ,przypomnijmy w 2011 roku pokonał na punkty Jean Pascala zdobywając pas WBC w wadze półciężkiej bijąc przy tym rekord Georga Foremana zdobywając mistrzostwo świata w wieku 46 lat.
Czy po raz kolejny Bernard oszuka czas?! Ponad 48 letni Amerykanin skrzyżuje rękawicę z niepokonanym jak dotąd Tavorisem Cloudem podopiecznym Dona Kinga.
Hopkins jest przypadkiem odosobnionym ,niesamowitym a jego tak długa żywotność ringowa jest fenomenalna!
Bernard już nie raz zaskakiwał pięściarski świat kiedy był skazywany na porażki jak to miało miejsce podczas jego zwycięskich pojedynków z Trinidadem ,De La Hoyą ,Tarverem ,Wrightem ,Pavlikiem i Pascalem.
W sobotę poznamy odpowiedź na pytanie czy stary ringowy wyjadacz Hopkins ma coś jeszcze do pokazania światu.
Jak większość z nas wie 'Kat' nie jest łatwy do boksowania ,to stary lis który zna wszystkie sztuczki w ringu i z pewnością będzie się starał je wykorzystać sobotniej nocy. Czy Cloud poradzi sobie z pułapkami jakie zasadzi na niego stary Berni?
Hopkins jak na swoje lata ma bardzo dobrą szybkość i kondycję oraz koordynację ruchową.
Tavoris natomiast jest twardy i silny fizycznie i pewnie swoją presją będzie się starał zajechać weterana jakim jest już Hopkins.
Powiedziałem po walce z Pascalem ,że nie zwątpię już w Kata i tak będzie tym razem. Wydaje mi się ,że Hopkins po raz kolejny nas zaskoczy i wypunktuje oraz oszuka młodego Clouda poprawiając tym samym swój rekord oraz zdobywając tytuł mistrza świata IBF wagi półciężkiej.
Zmieniony przez - jarzynek w dniu 2013-03-06 21:37:52
"I try to catch him right on the tip of the nose, because I try to push the bone into the brain." (M.Tyson)