Nastawienie do treningow

Siema ! :) Nie wiem czy Wy tez tak macie ? Tak sie wkrecilem w treningi ze caly czas o nich mysle, caly czas mi po glowie " chodzi " co zrobic zeby byc jeszcze lepszym, zeby miec lepsza kondycje, szybkosc, wytrzymalosc.. Jak nie dam rady isc na trening ( praca ) cwicze u siebie w terenie.. Duzo osob mi juz mowi ze to jest " chore " juz.. Jak jestem na komp. to ciagle czytam tematy o SW. Jak cwiczyc itp. W pracy tez mysle, co dodac do treningu zeby jeszcze byl intensywniejszy. Co o tym sadzicice ? Naprade to jest chore ?:( Pozdrawiam! PS. I nie piszcie ze to jest CHWILOWE, mam tak juz z ponad 5 miesiecy. ZAKOCHALEM SIE W MUAY THAI! :) Mam nadzieje ze nie jestem sam.. :P:P Bo w sumie tez mi sie juz to troche dziwne wydaje.. ;(

5 miesięcy to niewiele jeszcze dużo przed Tobą

Rob tak,rob to bez spiny i na luzie, baw się tym a to stanie się tobą.
Olej zawistnych polaczków których mózgi utknełby na jadaniu białego chleba i klepaniu montonni i wspomnianiu "JAK TO BYŁO ZA KOMUNY" a teraz tułaczka zmusza ich do klepania dzien w dzien tego samego.
Olej to rob swoje

5 miesiecy to tylko kropla w morzu, to prawie nic nie znaczacy czas, wiec wyluzuj.

ja 3-4 rok i ciagle mysle o treningach i diecie, co robic jak robic. poprawki itp.. zazwyczaj większość chyba tak ma juz, oczywiscie sa tez sprawy wazne i wazniejsze ale to tez zajmuje duzo czas, styl zycia, to sie staje czescia nas ten sport. nie wyobrazam sobie tygodnia bez treningów ;)

.

Zmieniony przez - miedziany_ w dniu 2013-03-09 00:09:06

if you ain't obsessed, then muthaf*%er, what you waisting your time for even trying?

Jeśli nie masz obsesji na tym punkcie, to po cholerę w ogóle próbować i marnować czas.

.

Ja mam od roku podobnie, co prawda nie tak jak Ty, ale znam to uczucie :D

przejsciowe