kitttie 2013

a mniej gorzkawe chyba jest...jak dla mnie taki placek nie smakuje w ogóle jak kasza gryczana

Plan miałam na dzis szczytny - wyszło jak zawsze:
Bieg około 3500
Kompleks:
6x:
DL
Raw
Clean sqt
Front sqt
PP
Back sqt
Burpees
6 obwodów
400m sprint - 500m trucht 400 sprint
Myślałam głupia żem ze stali hartowanej, nierdzewnej i jeszcze ocynkowanej - okazało się że nie
Bieg wstępny odbył się wg planu
Obwodów 5 (a właściwe 4,75 ) - zaczęłam od 20kg co obwód +2kg pierwsze 400m możnaby może na upartego określić sprintem. (smutnym) ale reszta biegu to na zasadzie "ruszaj się chociaż troszkę bo zamarzniesz"

Paru wypisek nie było bo czasu nie stykło, potem była przerwa wyjazdowa, potem chorobowa którą dzisiaj kończę. Coś tam się niby dzieje, ale postanowiłam zmienić trening. Na dłuższą metę do FBW zaczęło mi się dawać we znaki - dużo za długie i takie przynudnawe jednak. Więc, mimo żem leszczyk postanowiłam zaszaleć i rzucić się na trening wujka Charlesa, który później rozpiszę. Zależy mi głównie na sile bo odnotowuje spadki co bardzo daje mi się we znaki na rurce.
Pierwszy tydzień przeznaczam na oswojenie się z treningiem i dopasowanie ciężarów odpowiednio, żeby wyciągnąć max korzyści z późniejszych 6 tygodni - patrząc prawdzie w oczy, nijak ma się to do katorżniczych treningów Ewy Ch. ale co mi tam
Dieta pozostaje w okolicach 1900 150B/150W i reszta rozkosznego tłuszczyku
Po za tym walka z estrogenem: będzie DIM, kurkuma, protokół, nabiał out (po za kawałkiem sera dzisiaj, bo lodówka pusta a flaczki mi się skręcały .
Zrobi się jakiś pomiar aktualniejszy i zobaczymy co z tego wyniknie, bo sama przyznam że jest to dla mnie jakiś tam test i eksperyment

Eksperyment Dzień 1
Bieg: 15 min, żwawo
A1. Wyciskanie hantli na skosie dodatnim 6x3 40X0 9kg/łapa
-10sek
A2. Wyciskanie sztangi na skosie dodatnim 12x3 20X0 20kg
-10sek
A3. Wyciskanie sztangi na skosie ujemnym 25x3 10X0 16kg
2 min
B1. Podciąganie podchwytem 6x3 40X0 CC + 2,5kg
-10sek
B2. Wiosło sztangą 12x3 20X0 25kg
-10sek
B3. Podciąganie hantli w leżeniu poziomo: 25x3 10X0 6kg/łapa
2 min
MAKABRA
Ledwo z podłogi wstałam, nie mogę ruszać rękami - 20 min po trenie i trzęsę się jak galaretka. Jak dla mnie morderca, ostatnie powtórzenia płaczem - aż ojciec przyszedł popatrzeć co się dzieje
Ciężary wyglądają marnie, ale jak pierwsza sseria idzie cacy to druga już ledwo a 3 to droga przez mękę.
Miska: http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/503fda9f9a634cc72f04f1c2/kitttie
Warzywa: kalafior, brukselka, kapucha, czosnek
Płyny: kawa, zioła na trawienie, woda - ze 3 l, herbata
Suple: join health, enzymy, cla, glukozamina, mzb, probiotyk, wit C, fitodebelizyna z rana
*DIM jeszcze nie ma, może jutro
Pytanie do Obli jak zajrzy: DIM czy castangus? A może i jedno i drugie? Właściwie to mój stan hormonalny uległ pogorszeniu - nie dość, że PMS wariacki, to pojawiły się krwawienia w środku cyklu i to dość bolesne, z "mechaniką" wszystko w porządku po zbadana, pani doktor oczywiście chciała by mnie wepchnąć na tabletki - a takiego wała





Zmieniony przez - kitttie w dniu 2013-03-05 20:49:09

Eksperyment Dzień 2
Bieg: 15 min, żwawo
A1. Przysiad 6x3 40X0 45kg
-10sek
A2. Wypady 12x3 20X0 20kg
-10sek
A3. Hack 25x3 10X0 18kg
2 min
B1. Uginanie w leżeniu 6x3 40X0 16/noga
-10sek
B2. RDL 12x3 20X0 45kg
-10sek
B3. Good morning: 25x3 10X0 19kg
2 min
Gorzej mi
Miska: http://potreningu.pl/dzienniki/zywieniowy/dzien/data/2013-03-06
Warzywa: brukselka,brukselka, brukselka czosnek, kiszone ogóry
Płyny: kawa, zioła na trawienie, moczopędno-antyprzeziębieniowy mix własny, woda, herbata
Suple: join health, enzymy, cla, glukozamina, mzb, probiotyk, wit C, fitodebelizyna z rana, DIM
Nic w ogóle nie będę komentować, jestem niepełnosprawna.

Zmieniony przez - kitttie w dniu 2013-03-06 20:52:41

kitttie - A jak tam efekty ?

w drugim dniu?
Jeszcze żadne
Póki co przez ostatnie parę tygodni niby się trochę poprawiłam ale przez ciągłe wyjazdy nie mogłam utrzymać ciągłości w treningach i z miską bywało różnie (choć czysto) więc póki co dupy nie urywa - ale spoko, zamierzam zrobić formę życia do powiedzmy lipca

Własnie pytam ogólnie o całośc, otóż jakoś to się stało że nie dostawałam powiadomień odnośnie nowych postów z Twojego dziennika i trochę nie zaglądałam. Ale koleżanko jesteś bardzo wytrwała

Żeby nie było, że eksperyment danych nie ma:
Tabela Pomiarowa:
I mła w pełnej krasie:
Formy życia nie ma, zdjęcia też takie se - chciałam dobrze wyszło jak zawsze Dupy nie urywa
Co do tabeli: pomiary w niej dowodzą na 100% jednej rzeczy - nie potrafię się mierzyć (vide Pępek z błędem - wstyd jak cholera )
No chyba, że mnie tak w Sylwestra po żarciu rozepchało.

Kittie, jak ty ładnie wyglądasz!