...
Napisał(a)
obli - na siłowni jestem 3 razy w tygodniu.
...
Napisał(a)
wrzucam sobie w oddzielny post, żeby w razie czego nie szukać.
stan na dziś - trzy kolana, działa jedno.
w nocy wyrżnęłam na torbie czy innym czymś na środku podłogi, rano nóżka się pode mną ugięła, aż przyklękłam. po południu oberwałam z wózka w sklepie.
chodzić mogę. jak dłużej siedzę, nie mogę wstać. boli (a raczej czuć sztywność) tylko, gdy zginam nogę do oporu. nie boli jak przy zajechanej chrząstce, nie boli jak zrypane ścięgno. trudno podciągnąć pod coś znanego.
standardowa procedura naprawcza wdrożona. kolan na stanie jest już tylko dwa i pół.
robię sobie wolne. we wtorek wieczorem powrót do treningów albo w środę rano prawe kolanko do ortopedy.
niedziela rano - lekko spuchnięte i trochę sztywne, ale jest lepiej. dużo lepiej. wtorek trening realne.
Zmieniony przez - puma_ w dniu 2013-03-03 11:59:08
stan na dziś - trzy kolana, działa jedno.
w nocy wyrżnęłam na torbie czy innym czymś na środku podłogi, rano nóżka się pode mną ugięła, aż przyklękłam. po południu oberwałam z wózka w sklepie.
chodzić mogę. jak dłużej siedzę, nie mogę wstać. boli (a raczej czuć sztywność) tylko, gdy zginam nogę do oporu. nie boli jak przy zajechanej chrząstce, nie boli jak zrypane ścięgno. trudno podciągnąć pod coś znanego.
standardowa procedura naprawcza wdrożona. kolan na stanie jest już tylko dwa i pół.
robię sobie wolne. we wtorek wieczorem powrót do treningów albo w środę rano prawe kolanko do ortopedy.
niedziela rano - lekko spuchnięte i trochę sztywne, ale jest lepiej. dużo lepiej. wtorek trening realne.
Zmieniony przez - puma_ w dniu 2013-03-03 11:59:08
...
Napisał(a)
cały czas DNT
kolano wróciło do normy, ale pauzuje na wszelki wypadek do jutra albo do czwartku.
Obli - wyjdzie mi kilka dni albo tydzień przerwy. jeśli jutro trening, to zrobię sobie lekko to, co do tej pory. ale jeżeli byłaby szansa, że miałabyś czas przygotować trening, to może ruszyłabym z nim pod koniec tygodnia akurat po dłuższej przerwie?
wczoraj się pomierzyłam, stworzyłam wreszcie tabelkę. kręcę się wokół tego samego. z drugiej strony póki co, niczego innego się nie spodziewam. podobno mam bardziej zarysowane mięśnie na nogach, a na łapkach i barkach coś zaczęło być widać.
wrzucam miski, chociaż nie licząc wyjazdów, to zazwyczaj wychodzą podobnie do tych, tylko codziennie staram się jeść inne mięso/rybę/dodawać strączki itp.:
Zmieniony przez - puma_ w dniu 2013-03-04 11:39:05
kolano wróciło do normy, ale pauzuje na wszelki wypadek do jutra albo do czwartku.
Obli - wyjdzie mi kilka dni albo tydzień przerwy. jeśli jutro trening, to zrobię sobie lekko to, co do tej pory. ale jeżeli byłaby szansa, że miałabyś czas przygotować trening, to może ruszyłabym z nim pod koniec tygodnia akurat po dłuższej przerwie?
wczoraj się pomierzyłam, stworzyłam wreszcie tabelkę. kręcę się wokół tego samego. z drugiej strony póki co, niczego innego się nie spodziewam. podobno mam bardziej zarysowane mięśnie na nogach, a na łapkach i barkach coś zaczęło być widać.
wrzucam miski, chociaż nie licząc wyjazdów, to zazwyczaj wychodzą podobnie do tych, tylko codziennie staram się jeść inne mięso/rybę/dodawać strączki itp.:
Zmieniony przez - puma_ w dniu 2013-03-04 11:39:05
...
Napisał(a)
jakis efekt zawsze będzie mozna by trening plus diete na plusie zapodac bo na razie masz taki lekki minus
Odczekuj z kolanem poki będzi edobrze, cholera takie coś.. nie skacz i nie biegaj tylko
Odczekuj z kolanem poki będzi edobrze, cholera takie coś.. nie skacz i nie biegaj tylko
...
Napisał(a)
nie skaczę, nie biegam, chłodzę, żeluję i dumam co sobie zrobiłam, bo nie jest to nic, co już przerabiałam w przeszłości - pewnie tylko skutek sobotnich wypadków. wraca do normy, nie czuję żadnych sygnałów, że to jakiś bunt przeciążeniowy, więc powinno być dobrze
lekki minus może by w końcu przepędził tłuszcz z brzucha, ale obawiam się, że ciężko będzie go ruszyć, bo nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek miała go mniej w tym miejscu niż teraz (poszperam w starych zdjęciach). myślę, że wolę pójść w trening i dietę, tak żeby poprawić ciało pod kątem mięśni i proporcji, a tłuszcz może przy okazji zlezie. a jak nie zlezie, to chociaż będę miała mięśnie (tendencji do serio marudzenia, że coś robię, a nic się nie dzieje mimo wszystko nie mam) nie wiem, jak tutaj powinno się postępować, bo z jednej strony jest trochę do zgubienia, a z drugiej dużo mięśni do zrobienia (bo tych to kiedyś miałam więcej), a to jakby dwa sprzeczne cele.
lekki minus może by w końcu przepędził tłuszcz z brzucha, ale obawiam się, że ciężko będzie go ruszyć, bo nie przypominam sobie, żebym kiedykolwiek miała go mniej w tym miejscu niż teraz (poszperam w starych zdjęciach). myślę, że wolę pójść w trening i dietę, tak żeby poprawić ciało pod kątem mięśni i proporcji, a tłuszcz może przy okazji zlezie. a jak nie zlezie, to chociaż będę miała mięśnie (tendencji do serio marudzenia, że coś robię, a nic się nie dzieje mimo wszystko nie mam) nie wiem, jak tutaj powinno się postępować, bo z jednej strony jest trochę do zgubienia, a z drugiej dużo mięśni do zrobienia (bo tych to kiedyś miałam więcej), a to jakby dwa sprzeczne cele.
...
Napisał(a)
Obli - tak, najbardziej zależy mi na mięśniach. karnet na obecną siłkę mam jeszcze na 3 miechy. później zmieniam lokal, więc będę wybierać pod kątem ewentualnego potrzebnego sprzętu.
...
Napisał(a)
kolano dzisiaj w normie. wieczorem decyzja, czy lekki trening, czy jeszcze pauza (albo jakieś leniwe fitnessy rozciągające).
04.03.13
DNT
fitness kręgosłupowy bardzo fajny. trochę wzmacniania, jakieś ćwiczenia z małymi piłeczkami, sporo rozciągania - relaks, luz. gdyby były późnym wieczorem, to już w ogóle bajka.
miska - panna sprawdzaj co wpisujesz! dopiero dzisiaj dojrzałam, że źle wklepałam wagę jednego z produktów. o 22 chodziłam głodna, patrzyłam w michę, a tam już grubo ponad 1800. a po dzisiejszych poprawkach jest bidnie, ale tłusto. ja to jednak mam tendencję do hulania z tym tłuszczem
04.03.13
DNT
fitness kręgosłupowy bardzo fajny. trochę wzmacniania, jakieś ćwiczenia z małymi piłeczkami, sporo rozciągania - relaks, luz. gdyby były późnym wieczorem, to już w ogóle bajka.
miska - panna sprawdzaj co wpisujesz! dopiero dzisiaj dojrzałam, że źle wklepałam wagę jednego z produktów. o 22 chodziłam głodna, patrzyłam w michę, a tam już grubo ponad 1800. a po dzisiejszych poprawkach jest bidnie, ale tłusto. ja to jednak mam tendencję do hulania z tym tłuszczem
Poprzedni temat
Mishka - Niech moc bedzie ze mną !!
Następny temat
liqierek DT/podsum.str.21,34
Polecane artykuły