Tyson i kontrakt z K1

Ale Hoost cały czas walczy i wygrywa...a Tyson to se ostatnio za dużo nie poboksował, choć zgadzam się i uważam, że Hoost też swe najlepsze lata ma za sobą

członek-mafia.suple.hardcor.pl

Hoost wygrywa??? A co on ostatnio wygrałpoza przypadkowym zwycięstwem nad Le Bannerem w wielkim finale do fianłu też dosazedł przypadkiem nawet do turnieju finałowego. Ostatnio z tego co sie orientuje dostał bęcki na gp USA od jakiegoś mało znanego goscia więc nie wiem kiedy on ostatnio odniósł jakieś poważniesze zwycięstwo i tak bym go nie wychwalał. Owszem kiedyś był najlepszy ale już z rok temu poinien odejść.

Bez przesady....ale też jesetem zdania, że najlepiej odchodzić, gdy jest się na szczycie...wtedy pamiętają cie jakko mistrza...Hoost trochę za długo już walczy

członek-mafia.suple.hardcor.pl

K2 rulezz - Hoost wygrywa z każdym i nie wiem skąd twoje informacje na temat jakiejś jego porażki...chyba Ci się coś przywidziało. Dla mnie Hoost jest wciąż najlepszym fighterem K-1 i może tam pokonać każdego, jakbyś nie wiedział to w finale w grudniu 2002 pokonał Lebannera już po raz 4 w karierze...A porażki nie doznał od 2000 roku, nie licząc 2 przewałów z Sappem. Mimo swojego wieku jeszcze trochę porządzi w tej branży (jak Lennox w boksie).

You are not a Warrior, You are a Beginner!!

Przewałki z Bobem ? Według mnie sędzia słusznie przerwał walkę, nie lubie Boba ale to zwycięstwo mu się należało, Hoost zachował się jak obrazona księżniczka, a od dłuższej chwili zbierał wszystko co Bob "wyprowadzał". Hoost to dobry zawodnik ale najlepsze lata ma już za sobą, myslę że jesli dojdzie do walki z Majkiem to jeśli nie znokautuje go szybko kopnięciem na głowę to przegra bo jego technika bokserska nawet w połowie nie dorównuje technice Tysona. Zaden z obecnie występujących w K-1 zawodników nie dorównuje Tysonowi pod tym względem. Jestem tylko ciekawy jak Majk przyjmie lowkick-i ..:)

I najlepszy trafi na lepszego !!!

No właśnie...ciekawe jak Tyson przyjmie lowkicki ze swoimi dziewiczymi, niobitymi nóżkami i jak przyjmie taki system walk..w których nie ma jakiegoś 2 miesięcznego przygotowania i 3 miesięcznego odpoczynku... a co do walki Hoosta z Sappem to uważam, że sędzia nie powinien był przerywać...Sapp ledwo się na nogach trzymał i gdyby Hoost przetrzymał jego atak...a zapewne by tak było to pierwszy cios powaliłby Sappa

członek-mafia.suple.hardcor.pl

Z Sappem Mike powinien poradzic sobie bez problemu. Co do Hoosta... najniebezpieczniejsze beda wlasnie low-kicki i wogole kopniecia. Ja stawialbym na Hoosta. A jak waszym zdaniem Mike radzilby sobie np. w Pride ? Chyba nikt nie chcialby sie znalezc z nim w parterze, gdzie glowa jest blisko glowy i ucho blisko zębów Mike'a

Swiat jest coraz dziwniejszy - najlepszym raperem jest bialy, najlepszym golfista czarny a Niemcy sa przeciwko wojnie...

ten moim zdaniem walka sappa z hoostem to byl smiech na sali. Owszem sapp machal lapami ;) dosc ciekawie i hoost mial problemy. Ale zauwazcie ze sap ma zeroo kondycji przeciez on ledwo zszedl z ringu po walce z hoostem. Moim zdaiem gdyby nie przerwali walki to hoost by go pokonal spokojnie

Pannowac nad sobą - to najwyższa władza.

Wczoraj przeczytałem że walka Tysona z Sappem ma sie odbyć w grudniu. Mike ma zarobić 4mln$ a Bob 200tyś$. W walkach z Mikem bedą dozwolone tylko kopnięcia na tułów (wychodzi na to że odpadają lowkick i kopnięcia na głowe a to już boks sie robi)

no to po Sappie hehehehe niech grubas oberwie