Postaram się dużo ważyw - na początek też może nie najlepiej, bo mrożone, ale wskoczą z biedronki warzywa na patelnię (bez ziemniaków):
cena/ilość/jakość wydaje się być spoko :) świeżych pewnie nie kupiłbym w tej cenie niestety...
co do kuraka to lipa, bo nie wiem gdzie go kupować w krakowie, obecnie też w biedronce się zaopatruję (prawie 16zł/kg, ale za to pakowany i "najładniejszy", nie kupuję cycek w achaun, carrefour, piotruś pan, kefirek bo więcej muszę się z nimi bawić, odkrawywać itp, muszę mieć "czyste" filety do obróbki termicznej)
Co do treningu - spróbuję zrobić P90X, przed nim może tydz wstępu, rozciągania itp, ale zobaczymy.
Rano jako aeroby na czczo zaoferuję sobie 15min łażenia w górę i w dół po schodach (naprawde są męczące! jak wracam to łapię zadyszkę na ostatnie piętro :) ), a jak obniżę poziom glikogenu to wpitolę śniadanko z "diety".
Wiem, że brakuje minerałów/witamin - więc pewnie w aptece zaopatrzę się w witaminy (co polecacie????)
Orzechy włoskie, pestki z dyni, siemie lniane dojdą ;)
BTW wyszło mi: b-268 / t-111 / w-143
przelicznik dla 82kg: 3,26 / 1,35 / 1,74
dieta:
ostatni posiłek ułożyłem jako ratunkowy - zjem, jeśli będę głodny :)
będę starał się nie przekroczyć kwoty 420zł/mies w diecie za produkty poza białkiem scitec (niebieskie).
Pozdrawiam i czekam na Wasze opinie :)
Zmieniony przez - matiyssek w dniu 2013-02-01 23:50:50
Zmieniony przez - matiyssek w dniu 2013-02-01 23:57:27