UFC 156 Aldo vs Edgar, 02.02.13

To chyba dla Ciebie, bo dla mnie było realistyczne jak rzadko kiedy:)

były jego najlepszą stroną w K-1 wygrał ten turniej.. w LHW też walczył z czołówką i średnio mu szło głównie dlatego, że przez zbijanie wagi cardio mu siadało..
ale w HW: został znokautowany przez Kharitonova, poddać Hunta to nie wyczyn a Hunto niezłego nim slama p******ną, Rogers to ch** wie w sumie wiadomo, że Rogers w parterze się bronić nie potrafi, no ale nawet po porażce z Fedorem sądzę, że to był jeszcze ten Rogers w prime.. więc ok.. Duffee brał short notice z resztą Dafi.. z Werdumem walka jaka była fakt Werdum sam się kładł i próbował obaleń co utrudniło Reemowi znokautowanie go, ale sporo w tej stójce zbierał, cardio w sumie też zagadka, bo wydawało mi się, że po tak pasywnej walce był bardzo zmęczony, Werdum tak naprawdę mu pomógł w tej decyzji.. a Lesnar po operacji z resztą praktycznie double lega nie próbował fakt dobra niska pozycja Reema może go zniechęciła a potem te kolana, ale odprawić Lesnara w stójce to dla mistrza K-1 pestka..

co by nie mówić w HW imo Bigfoot będzie dla niego największym wyzwaniem..

aaaa i zapomniałem o walce z Cro Copem fakt post prime, ale pełna dominacja i gdyby nie te kolano na 90% byłoby to zwycięstwo Reema w dobrym stylu, Cro Cop był bezradny..

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-02-01 19:20:19

Nie mogę się doczekać tej gali
Liczę na frankiego, ale jak Aldo to wygra to chciałbym go zobaczyć z Pettisem.
o której mc?

no o 4 jak zawsze.. ale mam ciśnienie na tą galę a "bad blood" między Reemem i Bigfootem to fake, oni się w sumie lubią tylko wiadomo dla fanów + PPV i te sprawy.. po walce ktokolwiek nie wygra się przytulą i może nawet Bigfoot do Blackzilians wróci

Dla mnie 95% tych bad blood'ów to ściema tworzona do celów marketingowych...
Owszem, też mi takie myśli przez głowę przelatują, że Reem nie jest przetestowany w HW... coś w tym jest. Swoją wartość w tej dywizji potwierdzi wygrana z Cain'em albo JDS'em.

Gra, nie gra, zapowiada się mocna gala, oby zawodnicy spełnili pokładane w nich oczekiwania.

Vospyl

Swoją wartość w tej dywizji potwierdzi wygrana z Cain'em albo JDS'em.

Skądże znowu, nawet wówczas będzie nieprzetestowany. Dopiero jak pokona Lesnara, Big Foota, JDS, Caina, Werduma, Barry'ego, Cormiera, Hunta i Mira JEDNOCZEŚNIE, wówczas będzie można powiedzieć, że ma pewien potencjał, że coś tam pokazał w ciężkiej.

Póki co jest słaby, bo kilka lat temu, gdy ważył 230 funtów, Hunt nim rzucił jak workiem, a jeszcze dawniej pokonał go Arona. Żenada.

No i w siłowaniu na rękę przegrał z Bobem Sappem, co w sumie go przekreśla i tak naprawdę nie wiem po co go trzymać w UFC.

No, ten Overeem to zupełnie nieprzetestowany facet, a jego rekord został nabity na kelnerach, nigdy nie walczył z nikim poważnym, same niszowe organizacje... A jak mu zabronią brać sterydy, to mu pewnie łapa spadnie do 37cm i na klatę nawet 110kg nie wyciągnie...



...

PS. Serdeczne gratulacje dla każdego, kto na serio twierdzi, że aby udowodnić swą wartość w danej kategorii wagowej, trzeba koniecznie pokonać dwóch najlepszych zawodników, hehe.

Zmieniony przez - enediktal w dniu 2013-02-01 22:04:31

Bilans 36-11, wiecej walk niż Cain i Junior razem wzięci, więcej wojen na koncie, tych w stylu z Lidellem w swoim prime, z Shogunem w prime, Aroną w prime.
Hejters gonna hejt

Nie zapomnijmy dodac ze stojke tez ma lipna bo przeciez w K1 caly czas sie ukrywal za tymi wielkimi rekawicami czekajac jedynie na tej jeden cios w mma to juz nie to samo, pozatym pokananie Aertsa, Sponga czy Badra to przeciez pryszcz

Zmieniony przez - nervus w dniu 2013-02-01 22:12:08

Liczą się tylko Cain i JDS, bez tych dwóch na koncie Overeem to zwykły przereklamowany koks. Cała reszta ciężkich to pionki bez znaczenia.