Szacuny
4
Napisanych postów
677
Wiek
33 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
22984
Jestem ekto, pracuję na stoczni [nienormowane godziny pracy, często fizyczna robota praktycznie codziennie].
Żeby się nie przetrenować i w ogóle dać radę zrobić trening muszę coś obciąć ze standardu. Słodkiewicz kiedyś podał świetny "scenariusz" na ciągły rozwój masy:
6tyg Złożone i ciężkie ćwiczenia [niezmienne] i dodatkowe ćwiczenia [zmieniać]
2tyg Uciąć te dodatkowe, złożone i ciężkie ćwiczenia zrobić mniej serii i mniej powtórzeń większym ciężarem, ale dodać aeroby na rozkręcenie metabolizmu.
znów 6tyg i tak w kółko.
Teraz liczę jakbym cały czas miał aeroby [praca].
Więc zrobić np. tylko główne, złożone i ciężkie ćwiczenia rozwijające masę bez żadnych dodatkowych [mała objętość treningowa]? Robić wysoką intensywność czy wszystko na spokojnie?
Szacuny
6520
Napisanych postów
36028
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679732
W sumie najprostsze metody są zazwyczaj najbardziej skuteczne. Z tym że przy ciężkiej fizycznej pracy kluczowe są dieta i regeneracja. Bez tego to człowiek jedzie po równi pochyłej w dół i nawet najlepszy trening nic wtedy nie pomoże.
Natomiast jedno ćwiczenie na daną partię może być dobrym rozwiązaniem ale na jakiś czas - na przykład na okres kiedy wiesz że pracy będziesz miał najwięcej lub gdy przez jakiś okres praca będzie cięższa niż zwykle. Na dłuższą metę jednak osobiście robił bym ćwiczenie podstawowe plus jakieś jedno dodatkowe. Sam tak ćwiczę i nie narzekam.
Szacuny
537
Napisanych postów
15855
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
256574
też obstawiam, że podstawowe ćwiczenia zrobią swoją robotę dla kształtowania masy mięśniowej. Tylko potraktuj je odpowiednim tonażem (wiele serii lub pow) wtedy docierasz do b. dużej ilości włókien.