Jeśli chodzi o ćwiczenia, to zawsze można postarać się o "zwiedzenie" nowej siłowni w miejscu pobytu. 2-3 treningi w nieco innych warunkach nie powinny zaszkodzić, a biegać można chyba wszędzie i w każdą pogodę. Gorzej ma się sprawa z dietą. Jeśli mamy warunki na samodzielne gotowanie, to nie ma sprawy, ale co jeżeli nasz pobyt zorganizowany jest w hotelu z gotowym wyżywieniem i nie możemy ugotować nawet ryżu?
Moje pomysły ograniczają się do :
posiłki na pierwszy dzień można jeszcze z domu zabrać
wędzona ryba (np. makrela)jako źródło białka,
wafle z brązowego ryżu zamiast ryżu gotowanego,
sałatka z fetą (dodatek),
serek wiejski (dodatek).
Chciałabym, żebyście podali swoje pomysły na taką ewentualność. Myślę, że temat przyda się nie tylko mnie, ale także innym, planującym ferie lub wakacje.