Kaszmir...--- dalsza droga

mysle ze orbi to bardzo dobry wybor

Wlasnie niedawno wrocilam z zakupow. Planowalam sie jeszcze przebiedz lun zrobic kilka km NW w żwawym tempie a tu już się ściemnia, więc coś muszę w domu pokombinować. Mam taką boczną uliczkę na której biegam albo robię NW bo po chodnikach szlag mnie trafia jak cos chwile światła.


trening z wczoraj:

-- 10 min wiosła

-- pilka i hantle - superserie 3x 10-12

1a. pompki (bez piłki)
11;8;8
1b. wznosy ramion bokiem leżąc na piłce
12x3; 11x3; 10x3

2a. podciąganie sztangielek wzdłuż tułowia
12x6; 12x7;12x8
2b. wznosy łydek na jednej nodze
3x25 na stepie


3b. triceps dip (odwrotne pompki) (bez piłki nogi opieramy o ziemie)
3x12
3b. uginanie ramion młotkowe (bez piłki)
12x2x7; 7x8kg
4a. wypady (wykroki) w tył (bez piłki)
12x12; 10x12; 10x12
4b. MC na prostych nogach (bez pilki)
12x2x12 12x14

-HIIT na orbim 3+7(30+30)+ reszta

zapomnialam calkiem o brzuchu a juz po treningu nie chcialo mi sie go robic. Za toi wieczorem juz w pidzamie zrobilam 10 opuszczan z drazka. Malz mial kabaret jak co chwile wlazilam na krzeslo i sie opuszczalam raz z oporem a raz opadajac jak wor ziemniakow

Micha nieco zweryfikowana niz taka jaka miala byc, bo trening zaczelam z przeszlo godzinnym opoznieniem i juz po nim bylam masakrycznie glodna i musialam wypic bialko i zjesc pol jablka z ogryskiem zreszta a dopiero pozniej przystapilam do gotowania obiadu potreningowego.

warzywa: szparagowa, kiszone ogorki, kilka brukselek, cykoria
leki: quensyl, kortyzon, L-Thyroxyn, duphaston
suple: protokol estra ( zakonczylam picie ziol chinskich wiec czas na protokol), omega3,
picie: h.zielona, kombucha, h.zielono-biala, 160g wina czerwonego wytrawnego




Zmieniony przez - kaszmirka w dniu 2012-12-20 14:53:47

wczoraj trening na prowizorce wymyslony bo po zakupach nie mialam jakos ochoty na joge i rozciagania.

-10 min wioślarz
- 1a. opuszcznie na drazku x8/x8/x4
- 2a. wznosy kolan w zwisie x8/x8/x8
-10 min wioślarz
- kilak ćwiczeń na nogi -min. wymachy w pozycji stojącej, wykroki bez obciążenia
-20 min orbi

Opuszczanie to fajne wyzwanie, ale oprócz tego że mam za słabe miesnie to wiem ze waże zdecydowanie za dużo a nie jestem pewna czy uda mi się tą wagę zbić :'-( No nic popróbujemy.


warzywa: szparagowa, rukola, pomidor, papryka, kiszony
leki:quensyl, kortyzon, L-Thyroxyn, duphaston
suple: omega3,selen, prot. estro ( kurkuma zdecydowanie lepiej smakuje z kombucha niz z woda )
picie: zielona, mate,kombucha ziola na dobry sen ( a i tak zasnelam kolo 1), 150g wina czerwonego wytrawnego ( choc nie wiem czy nie powinnam go w suplach wpisywac )

Opuszczanie jest fajne, w trakcie nie czuję pleców w ogóle ale potem ból niesamowity. Też tak masz?

Azzi, ja tak mam. Na drugi dzień po treningu pleców chodzę sztywna (efekt jakby ściągniętych łopatek)
Ale przynajmniej nie garbię się

Ja dopiero ucze sie opuszczania i jak juz nie moge zawisnac na ugietych to rezygnuje ale moze powinnam zrobic chwile przerwy i dalej jechac. Lubie zwiesic sie jak flak na drazku to wtedy fajnie mi strzela w kregoslupie i mam wrazenie, ze wchodza na miejsce powykrzywiane kregi.
Ostatnio bolalo mnie miedzy lopatkami myslalam, ze to od sztangi a to pewnie od zwisow Moja waga wyrywa mi lapy.

Zmieniony przez - lunika w dniu 2012-12-21 14:19:02

Kaszmirko puk, puk, gdzie jestes? Hmmm tesknie juz

Luni jestem jestem , tyle ze nic ciekawego sie u mnie nie dzialo, coby bylo godne zapisania w dzienniku.
Swieta minely tak sobie. Sportu nie bylo za to kilka wystepkow: lody waniliowe bio jakis 5 lyzek, pizza domowa ( maka niestety pszenna, ale bez salami z odrobina sera zoltego), w sylwestra troche serow plesniowych + oczywiscie wino czerwone wytrawne.
Ostateczny bilans wagowy bez wiekszych zmian.
Od wczoraj znow liczenie miski a dzis pierwszy trening w nowym mam nadzieje lepszym roku. Szkoda ze pogoda do dupy bo mialam ochote na ruch na zewnatrz, ale tu leje od 2 tygodni codziennie

Dobrze, ze spokojnie minely Ci te dni switeczno-sylwestrowe. U mnie dzis tez leje jak z cebra brrrr a liczylam na styczniowa sloneczna pogode.
U mnie miska tez sie rozjechala ale od dzis juz powiedzialam sobie dosc i juz policzylam czego ile mam zjesc
Zycze nam powodzonka w tym roku co by fatu ubylo a miesni przybylo.

nie wiem co sie dzieje od 3 dni mnie notorycznie wywala z forum a i wlasciwie wejsc moge tylko z potreningu.pl

W kazym razie cwicze i trzymam miske. Wrocilam od czwartku do mojego treningu z akcji 40.
Miska w DT 1500 (120/60/reszta) a DNT 1300 (120/60/reszta)

CZWARTEK:

wioslarz 10 min rozgrzewki

1a. przysiad 4x10/15/20/10 tempo 2010 odpoczynek 2min
10x40kg 15x30kg 20x25kg 7x40kg
1b. romanian DL 4x6-8 3020 2min
3x8x45kg 6x50

2a. przysiad bulgarski 3x12 na noge 3010 90sek
3x 12x7kg hantle
2b. uginannie nogi lezac 3x12 na noge 3010 90sek
12x 6kg/5kg/4kg

3a. wznosy bioder 1 1/4(jak jest pilka to na pilce3x8-14 2011 bez przerwy
krazek 10kg
3b. przysiad z wyskokiem 3x15-20 20X0 2min
3x20

4a. wznosy kolan w zwisie 2 x8-10 3111 30sek
2 x 8
4b. koleczko

-20 min na aero na orbim

PIATEK

-10 min wioslo
-Moulin rouge
1. w kleku
-wymach noga pod siebie do prostej w tyl, x20
- wymach prosta gora dol x20
- pulsowanie w gore x20
- wymach zgieta noga w gore z powrotem na ukos kolanem do ziemi za noga kleczaca x20

2.lezac bokiem
- wznosy prostej nogi w gore x20
- pulsowanie prosta noga w gorze x20
- podnoszeni nogi do wyprostu zjonajac w dole i dotykajac kolanem przed soba x20

GPP 4 obwody:
-burpee 30 sek
-pajace 30 sek
-mountain climbers - 30sek
-walka z cieniem - 30sek
-podnoszenie kolan jak najwyzej -30sek
-odpoczynek -30 sek

-25 min luzno na orbim

SOBOTA

wioslarz-10 min

1 wyciskanie na klate skos gora 4x 6-8 2010 90sek
8x20kg; 8x22,5kg; 8x25kg; 6x27kg

2. sciaganie drazka wyciagu gornego prostymi rekami 4x8-12 3020 90sek
12x10kg; 2x12x12,5kg 11x15kg

3a. wislo jedna reka 3 x12 na reke 3010 60sek
12x8kg 12x10kg 12x12kg
3b. wyciskanie na plaskiej jenda reka 3x12 na reke 3010 60sek
3x12x8kg

4a. invert rows 2x8-12 2011 bez przerwy
8/9
4b. pompki 3x max 2min przerwy
9/8

5. plank chodzony 2x30

-HITT na orbim 4+ 5 (30/30)+reszta

NIEDZIELA

-20 min interwalow na orbim
-20 min program PLATEU (obciazenie od 4 do 10)

Po czwartku mialam mega zakwasy, ale stwierdzilam ze nie bede sie nad soba rozczulala i cwicze dalej