Moze mi ktos odpowiedziec na pare pytan i wyjasnic co sie stalo bo za
bardzo tego nie rozumiem.
Cwicze caly czas normalnie rano ok. 40 min. rowerek+cwiczenia na
brzuch, ale ostanio dolozylem wieczorami gre w kosza (dosc
wyczeprujaca przy tych upalach :) albo rower w lesie.Na dodatek
zastosowalem (jak wyczytalem tu na forum) posilek po treningu rannym
dopiero po godzinie od treningu- jakis efekt spalania tluszcz wtedy
jest, nie wiem. Oprocz tego prawidlowe odzywianie redukcyjne, ktore
stosowalem do tej pory i przynosilo efekty.
Po tygodniu takich trenigow przyszlo duze zmecznie, nie miesni ale
organizmu- takze prawie ze zaspypialem nad biurkiem. I bardzo wielka ochota
na cukier,cos slodkiego (A nie jem slodyczy Wogole).Tak sie to
skonczylo ze zjadlem pol bombonierki i troche sie uspokoilo ale to chyba nie jest rozwiazanie.
W zwiazku z tym pytania:
1.Co jest powodem takiego stanu ?Co to jest ? Za malo cukru jest we
krwi (za malo weglowodanow po treningu? Za dlugie czekanie z potreningowym posilkiem?)
2.Jak uniknac,nie wprowadzic organizm w taki stan (chodzi o odzywianie)?
3.Co zrobic jezeli juz jestem na tym deficycie zeby wyjsc z tego w
miare prawidlowo,bez uzywania bomobonierek czy innych slodyczy ?
jakies produkty ? Suplementow nie stosuje.
Pozdrowienia.
sailor00