Trening raz w tygodniu i kreatyna czy będą efekty.

Ja nie ;) ale zwróciłeś uwagę na bardzo ważną kwestie. Niech nikt nie podejmuje tak ciężkich treningów bez stażu treningowego a jeżeli już to stopniowo od np godziny dziennie. Przemęczony mięsień łatwo zerwać. Reszty nie skomentuje ;) nie zamierzam sie wymądrzać, ale sam sobie tego nie wymyśliłem i nie podjąlem takich treningów zupełnie z marszu - z dnia na dzień. Przetestuje sam na sobie ;) choćby po to żeby się nauczyć :). Włącz sobie powiadamianie ;) napisze o efektach na początku lutego.

JAK chce chlop to niech bierze kreatyne nic mu nie bedzie ale efekty tez bd malo zauwazalne

Tzn kreatyny puki co nie kupuje dla jasności, ale treningi kontynuuje - czwartek biceps i plecy 1,5h w niedziele 6h. Mówicie że efekty październikowo-listopadowe to chwilowe bo początek ;) zobaczymy :). Nie neguje waszych opinii i dziękuje za nie, ale spróbuję udowodnić swoją teze.

Kreatynę można brać nawet nie trenując, zawsze coś da a ile to tego nikt nie wie, bierz codziennie 5g, np można ciężko pracować fizycznie i dla lepszej regeneracji brać kreatynę.

Martysart, jak wygląda Twój trening, co konkretnie robisz na nim, że jesteś w stanie ćwiczyć po 3 godz dziennie? I ile godzin dziennie pracujesz, że nie masz czasu w tyg na solidny trening, nawet domatora z podwieszonych, o siłce nie wspominając? Jak rozumiem, nie masz auta, i stąd trudności z dojazdem po mieście?

Pytam, bo czytając dzienniki chłopaków trenujących wg Lafaya czy Tsatsouline'a, oni po 60-70 min są skatowani i przećwiczyli całe cialo, a TY jesteś w stanie przetrwać 6 godz? Albo jesteś fenomenem genetycznym albo się opierdzielasz;);) Co do supli tak jak Anubis: jesli pracujesz ciężko fizycznie, to owszem, BCAA i kretka mogą być, chociaż w sumie po co... żebyś zamiast 1000 pompek z obciążeniem własnego ciała dowalił 1200?;) Robisz ćwiczenia z ciężarami w ogóle? Wtedy branie kretki miałoby jakiś sens

Zmieniony przez - Gats 2 w dniu 2012-12-04 21:21:34

Takie zalety DG. Pracuje praktycznie od rana do nocy, wyłączając dzisiejszy dzień gdzie mi sie jakoś zebrało na spamowanie na tym forum. Terminy gonią, a niedziele odcinam bo po prostu muszę mieć jakiś dzień bez pracy żeby nie zwariować. Nie chodzę na siłownie wogóle, korzystam z ławeczki i ciężarów szwagra jak jestem u nich, albo ćwicze w domu gdzie mam tylko hantle. Robie wszystkiego po 10 serii takich na wyczerpanie - ile tylko mogę. Pompki nogi na krześle, ręce daleko wysunięte do przodu i w 2/3 seriach ręce wąsko zestawione , w 1/3 szeroko początkowo z przyklaśnięciem i na przemian z dynamicznymi wyskokami i to jest najtrudniejsze - najbardziej wyczerpujące, szczególnie wyskoki, co 2-3 tydzień zamiast wyskoków przysiady ze sztangą ale trzymaną na klacie. Ponadto podciąganie nachwytem + kilka serii podchwytem dla wyseparowania bicepsa i kilka serii dźwigam hantle pochylony na plecy. Jak nie mam sie siły podciągać no to hantle nachwytem. Brzuszki z nogami wysoko np na krześle.

Skakanka pół godziny dla łydek i dla rozgrzewki, stretching oczywiście też. Na prostownik pleców martwy ciąg, albo to http://www.kulturystyka.pl/atlas/plecy_pliki/image051.gif. Podnosze też hantle stojąc nad głowe wyjściowo trzymając je tak jakby do podciągania podchwytem - nie wiem jak to opisać lepiej, sory. Dodatkowo 5 serii rozpiętek ale takich że mam ręce cały czas proste. Te ćwiczenia niekiedy zmieniam żeby sie mięśnie nie przyzwyczajały, ale to robi sie za długi opis.

Wiesz co, ja osobiście zastanawiam się, jak byś się poczuł jakbyś w niedzielę poszedł na siłkę i zrobił FBW wg Antosia, jakieś 30 serii, trening całego ciała, z ciężarami oczywiście. I wtedy fajnie byłoby porównać, co Cię bardziej katuje: twój trening czy kulturystyczny. A skoro tak ciężko pracujesz, ja bym nie tracił czasu na katowanie się w niedzielę, ale odpękał solidny trening na siłce w jakieś 2,5 godz, co by Ci dało więcej czasu dla rodziny itd, powaga. Z jakim obciążeniem robisz martwy i te przysiady ze sztangą, o jakiej wadze masz te hantle? Bo jakbyś robił 5 serii z obciążeniem równym wadze ciała, to szacunek, naprawdę

A samochód mam :D ale nie mieszkam w mieście ;) 30 kilosów jest do siłowni. Ogólnie nie mierzyłem dokładnie czasu ile mi zajmuje jakie ćwiczenie i ile finalnie zrobiłem serii (ale zawsze minimum 10). Ogólnie na poczatku było mi trudniej i robiłem mniej, teraz idzie łatwiej. W ten weekend złapie konkretnie czasy i napisze.

hantle 20 kg na łape. martwy ciąg i przysiady 60 kg. Swój ciężar ciała to dla mnie na razie za dużo na serie.