UFC 154 – wyniki i dyskusja po gali

xper podeślesz linka do walki GSP vs Condit? dzięki

juz kiedys pisalem ,ze GSP nie ma dla mnie tego instynktu zabojcy,ktory maja chyba wszyscy poza nim i po tej walce sie w tym przekonaniu utwierdzilem. Condit przed kazda kolejna runda bylo widac,ze ma ochote ubic Żorża i wystarczylo mu 51 sekund z gory,zeby zadac porownywalne obrazenia,co GSP bedacy z gory jakies 15 minut. Bylo widac,ze jak poczul krew,to zwyczajnie chcial dokonczyc dziela,a Rush jest niesamowity w tym co robi i jak to robi,ale te jego gnp to takie lelum polelum generalnie dla mnie...

swietna kontrola w parterze,ale jesli lezysz na gosciu przez 15 z 25 minut walki starajac sie go uderzac i nic z tego nie wynika,to cos tu jest nie tak. dodatkowo miedzy rundami mam wrazenie,ze czesto jest jakby spanikowany/zszokowany,jakby dostal pierwszy raz w pape i zastanawia sie co tu sie w ogole dzieje (najbardziej w pojedynku z Koscheckiem,ale tam akurat mu sie nie dziwie,bo z jego okiem nie bylo wtedy dobrze) . to po prostu taki dobry chlopak z sasiedztwa,ktory jest swietny w tym co robi,ale nie dziwie sie,ze jako najgorsza prace w zyciu wymienia stanie na bramce w jakims klubie,bo jakos nie wyobrazam go sobie w tej roli,raczej sprowadzal i lezal na gosciu,az nie wyniesli go jego koledzy

ale i tak go lubie no i zarowno pojedynek z Diazem,Hendricksem jak i Silva zapowiadaja sie ciekawie,choc na chwile obecna bardziej jednak wierze w jakas bombe Hendricksa,ktora pewnie skonczylaby walke,niz poddanie Diaza,ale kto wie w sumie...

guatan, też tak kiedyś myślałem, ale kiedyś przeciez mordował w ringu...

guatan...o czym ty piszesz. To jest fenomen w tym co robie. Ground&pound ma mega. Nie robi glupich min jakby chcial zabic gostka tylko jest skoncentrowany na swoim planie.

wiem,wiem,nawet ktos kiedys podawal jako przyklad rewanz z Serra. ale nie wiem...moze byl wtedy na czterech saszetkach nox pumpa po prostu? to nie pierwsz raz,gdy walczy w ten sposob i generalnie czesciej zdarza mu sie sprawiac wrazenie cierpiacego z powodu koniecznosci zadawania obrazen przeciwnikowi niz chcacego go ubic,wiec dla mnie takie ma po prostu lagodne usposobienie i dawne walki mnie nie przekonuja
wybral sztuki walki,a ze jest perfekcjonista,ktory haruje na kazdym treningu,to osiagnal taki poziom jaki osiagnal,czyli mistrzowski. ktory jednak wynika bardziej z niesamowitej wszechstronnosci niz bycia mistrzem jakiejs konkretnej plaszczyzny . ani jego boks,ani parter nie rzucaja na kolana,w primetimeach chwali sie wspolpraca ze specami od muay-thai,wczesniej wspolpraca z Roachem,a wciaz wygrywa tak jak wczesniej- obalajac i kontrolujac walke z gory. Dla mnie Żorż to tytan pracy,ktory jednak nie do konca usposobieniem pasuje do tego sportu,mysle,ze nawet mogliby stworzyc taki temat na maturach z polskiego wspominal zreszta,ze czul sie juz nieco wypalony,ze ta kontuzja znow rozpalila w nim ten ogien,wiec jakos nie wyobrazam go sobie walczacego w wieku Dana chociazby

zreszta wiele osob zarzucalo,ze nuda to wina Jacksona,ale jak widac nie jest wcale potrzebny do tego,zeby GSP obalal w polowie rundy i tak x5,po czym zgarnial decyzje. mam nadzieje,ze to troche kwestia tremy i tego zardzewienia i ze cos sie zmieni w tej kwestii,ale jakos nie widze Żorża bawiacego sie w stojce ani z Diazem,ani Hendricksem,ani Silva ...


edit: jak moze miec gnp mega skoro lezy na gosciu 15 minut i w zasadzie jedyne widoczne obrazenia sa wynikiem krotkiego lokcia pod koniec rundy? naprawde uwazasz,ze 15 minut Z GORY i znikome obicie przeciwnika = mega gnp? a ze to fenomen,to sie zgadzam,po prostu nie pasuje mi jego charakter do sztuk walki,wrecz mnie to razi i tyle co nie znaczy,ze mu nie kibicuje,bo to mimo wszystko moj ulubiony zawodnik.

Zmieniony przez - gautan w dniu 2012-11-18 14:21:34

trzymajcie chłopy

pokaz moze swoja walke w ktorej niesmawoice pracujesz ground&poundem :)

5:05 nie widac zeby byl spanikowany :) a wrecz przeciwnie zmotywowal go ten wpierdziel.

nie no kontrole ma mega ale liczba zadawanych obrażeń to nie powala na kolana mega GNP to ma Jon Jones albo Cain. Obalają i wykańczają a nie leżakują na przeciwniku.

"I dont have the knock out power of Rampage Jackson, or the athleticism of Jon Jones, or the accuracy of Anderson Silva, or the wrestling of Chael Sonnen, But i use my body the best i can" - GSP

I tyle w temacie. Cytat z konferencji. Walka tak jak pisałem w temacie live, wg. mnie 3 pierwsze rundy ładne, a 4 i 5 już nuda. To kopnięcie Condita niestety trochę GSP przestraszyło bo już w 4 i 5 rundzie tak nie szalał w stójce jak wcześniej

A Hendricks to imo jednostrzałowiec, w sensie no wiecie. Nie ma nic na GSP prócz pary w lewej łapie, a to nie wystarczy. KO ładnie, to samo co na Fitchu. Dobrze, że nie obstawiłem jednak Kampmmana




Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2012-11-18 14:30:51

GSP bez szans z Andersonem. Wnerwiają mnie już oni wszyscy strasznie... Zmuszać będą 2 razy mniejszego GSP do walki z Silva, kiedy on wcale tego nie chce/NIE POTRZEBUJE! Bo jest co najmniej 3 kandydatów do walki o pas(Hendricks, Diaz, Maia/Fitch), to samo w MW kandydatów nie brakuje(Weidman, Bisping, Belcher)!!!

I jak Anderson wkurvia tym zachowaniem mnie to szok. Jak ktoś mówi o walce z GSP, to się uśmiecha i przytakuje "Yes yes yes ",
a jak ktoś powie walcz z Jon Jonesem, to wygląda jakby miał się zaraz zesrać pod siebie i kręci tą głową we wszystkie strony strojąc miny.... I mówię to jako fan.

Szacun dla GSP i tak jeśli weźmie tą walkę