Sztuka walki a psychika

Witam mam 15 lat trenuje karate kyoushin od 1 roku wcześniej trenowałem karate shotokan. Mam problem umiem się bić nie boję się z kimś wyskoczyć na "solo" boje się konsekwencji typu ten ktoś przyjdzie z kumplami itp.Co zrobić ?Jak wytrenować moją psychikę?Co zrobić bym stał się bardziej agresywny?

Zakompleksiona to jest banda psychologów która wmawia ludziom to i owo bo mają sami problemy. Na świecie powinna panować tylko miłość a ludzie powinni żyć samym powietrzem bo zabijacie świni przez człowieka jest objawem kompleksów i wewnętrznego strachu człowieka przed tą świnią. Większych bredni nie słyszałem. Żyjemy w cywilizowanym świecie powinniśmy więc prowadzić życie na pewnym poziomie ale żyją również i inne jednostki które wychodzą poza margines społeczny ale to wcale nie musi oznaczać, że ten ktoś ma kompleksy! a nawet lepiej oni czują się bardzo dobrze a właśnie ta osoba którą "męczą" nabawia się kompleksów. Sporty walki ćwiczy się po to by ćwiczyć i startować w zawodach ewentualnie dla rekreacji bo jest to dużo ciekawsze niż nudne bieganie ale jeśli ktoś idzie trenować by siać postrach na ulicy to może się grubo pomylić. Na ulicy nie raz dostał albo i nawet zginął doświadczony zawodnik mający na karku parę lat ostrych ćwiczeń. Trzeba się z tym pogodzić, że na każdego znajdzie się lepszy. Są gorsze i lepsze dni ale to nie powód by przez to załamywać swoje całe życie. Bójki i ogólna agresja jest dzisiaj śmieszna. Jesteś w młodym wieku więc jest to zrozumiałe wręcz dziś już normalne. Ludzie po pewnym czasie z takich rzeczy wyrastają. Bicie się na ulicy ogólnie nie jest dobre bo człowiek może nabawić się kontuzji..zostać ostro poturbowany ewentualnie może skończyć się to nawet śmiercią! Ilu jest ludzi na świecie tyle jest charakterów.. to, że ktoś sobie odpuści i oleje jakieś słowne zaczepki grupy dresów nie oznacza, że nie jest już człowiekiem..bo naprawdę warto czasami odpuścić niż spędzić jakiś czas w szpitalu. Nie ma ludzi niepokonanych.Czasami ciężko przezwyciężyć swoją dumę ale warto. Jeśli ktoś już narusza naprawdę twoją przestrzeń to po prostu obijasz go i tyle a jeśli się boisz, że dostaniesz weź jakąś metalową rurę i zdziel gościa parę razy po łbie to się od razu uspokoi. Na ulicy nie ma zasad nie będziesz przecież patrzył czy mu przypadkiem "ochraniacz na żeby" nie wypadł i nie trzeba przerwać wali. Kto kogo uwali pierwszego ten wygrywa a jak już to zrobi to jego sprawa.
Ćwicz, chodź na sparingi, bierz udział w zawodach..dawaj z siebie wszystko i wyrabiaj swój charakter.

Dodam że żyję w środowisku "dresiarzy"

Dobry temat.

Odpowiedz na pytania:
1. Po co trenujesz karate?
2. Dlaczego obawiasz się konsekwencji?
3. Czy czujesz się gorszy dlatego, że nie jesteś agresywny?
4. Czym jest dla Ciebie agresja?
5. Czy uważasz, że sztuka walki, którą trenujesz spełnia Twoje oczekiwani?

pytanie 6. Czy Twój przeciwnik nie boi się, że Ty też możesz do niego przyjść z kumplami? Uwierz, to działa w obie strony. jak coś, umawiaj się na solówki, gdzie będą też Twoi kumple, jako świadkowie czy ,,sekundanci" w razie czego.

nie rozumiem ludzi ktorzy nie boja sie bic a boja sie konsekwencji to chyba jakas wymowka i sie boja jednak

A co zrobić żeby być bardziej agresywny?Bo u mnie trzeba dużo żeby mnie w......

Albo co zrobić by pobudzić się szybko do walki na karate mówią że okrzyki itp.Ale na mnie to tak sobie działa.

Piosenki motywujące.
Ja słucham rapu np:
Sml crew mma
fatum crew w duchu walki
Hans Solo dopuki jestem
Tylko, że trzeba wczuć się w muzykę, wyobrażać sobie siebie wygrywającego, robiącego epickie kombinacje itp. Jeśli o mnie chodzi to to gdybym słuchał tego o 24 to wyczekiwał treningu, i o niczym innym nie myślał.

Własnym oczom nie wierze! Czy na tym forum zostały tylko dzieci i idioci??!

Zawsze chciałem się dobrze bić , ale jestem za mało agresywny

Może powiedz rodzicom żeby ci nie dawali jeść , zamykali w piwnicy , ubliżali czy coś...

Zmieniony przez - RafiTile w dniu 2012-10-15 22:56:02