Szacuny
72
Napisanych postów
4264
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
21651
Masakra.
Jeden argument położył wszystkie...O Mariuszu Wachu
Co do walk.Zgadzam się z jednym Gołota,Morrison i paru innych walczyło zbyt po amerykańsku.
Ja mam takie zdanie,że Haye w 90's skończyłby jak Tommy Morrison(oczywiście Haye w 90's musiałby walczyc po amerykańsku).Obejrzyj sobie jego walki.
Po drugie jeśli przenosimy boksera w inne epoki odbieramy my atuty...Władymir Kliczko w latach 80 ważyłby ledwo ponad 102 kg(inne odżywnaie),Haye miałby problemy bez dzisiejszych stejków w 90.
Ale rozumiem,że tu chodzi o tu i teraz,kto by miał pokonań WŁadymira DZISIEJSZEGO listę dałem.
Co do Wacha.Nie,no wsyzstkie argumenty okej,ale nie możesz dawać Wacha obok Kliczków i Haye...Bo jesli widzisz coś w Wachu,to jesteś nieobiektywny.I,to "psuję" nieco argumenty odnośnie Kliczki i Wacha.
Ale okej,okej.
Holyfield,to bokser o wiele większego kalibru niż Haye.Od uderzanai kombinacjami,po szczękę itd.Ale rzeczyiście jest jeden problem,za mało walk z SuperCiężkimi.
Szacuny
72
Napisanych postów
4264
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
21651
Nie mogę edytować wypowiedz.Zgadzam się co do Lewisa.Nie walczył może oprócz z Witkiem z bokserem takim jak Ali vs Foreman,Ali vs Frazier,Ali vs Liston.
Po drugie.Władymir pokazuję tą klasę na bardzo MIERNYCH pięściarzach.BARDZO.
Walka z Hayem tylko mnie utwierdzila w tym przekonaniu,że jego styl jest zbyt defensywny.
Noi nic chętnie obejrzę walkę Price vs Klitschko,Price zdaje sie być dużym silnym/atletą/puncherem,ale doświadczenia nie ma.
Szacuny
122
Napisanych postów
34575
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
195972
Lepsze wrogiem gorszego. Zgadzam się z tezą, że coraz mniej osób trenuje boks. Z tych samych względów, z których coraz mniej trenuje karate. Po prostu wszystko poszło do przodu i tyle.
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
Szacuny
11148
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
kolejny art na bogatości ( kolejny sog ) czy można z tobą złapać kontakt kolego ( gg , mail , tel jak byś mógł ? obojętnie ) obiecuję ze nie będę truł dupy , szybka sprawa
Szacuny
15
Napisanych postów
4568
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
34748
Jeśli chodzi o Wacha, to mam nadzieję na dobrego boksera ta walką (Wach mówi o niej w wywiadzie):
To jest walka po operacjach, związanych z ta martwicą w dłoni (to było chyba to) Wach mówi że był do niej praktycznie nieprzygotowany.
Zobaczcie ile detali, bardzo wysokiej klasy tu pokazuje - jest ich dużo, i są bardzo wysokiej klasy. A jest po przerwie, operacjach, rehabilitacjach i brak Mu przygotowania fizycznego i obicia.
Jeśli Wach nie ściemnia, to, jak juz pisałem, nie sądzę aby pokonał Władka, ale w walce z Nim myślę że Wach może zaskoczyć swoim poziomem.
Nie musi tak być, ale.... Widzę możliwości.
Ale wymieniam to jako przypuszczenie, teraz Wach będzie miał swój test. Wszystko się okaże, zobaczymy.
Wydaje mi się tylko, że amerykańscy trenerzy "zabierają" Mariuszowi jab....
Jeśli bawimy się w przenosiny boksera w inne czasy, "odbierając" Mu to, co zyskał dzięki "nowszym" czasom, to masz oczywiście rację.
Tylko to działa w kilku przypadkach.
Być może np Tyson w latach 70ych nie byłby tak nakoksowany, i byłby słabszy.
Lennox Lewis nie byłby w stanie osiągnąć tego co miał przy wadze 113-116kg w latach 80ych, a co dopiero 70ych. Ważyłby pewno ze 105kg.
Vitek Kliczko w każdych latach, oprócz dzisiejszych, zostałby już dawno potrzaskany przez kontuzje. Nie mógłby też raczej trzymać takiej formy w takim wieku (to drugie tyczy też Bernarda Hopkinsa).
Ale jest i druga strona medalu. Obecne czasy, osiągniecia medycyny, farmakologii, dietetyki, suplementacji pomogły budować Lennoxa i Kliczków. Ale Oni mieli do tego odpowioedni rodzaj fizycznego talentu.
Czy np Ali miałby dzisiaj 110 kg i taki refleks?
Czy walczyłby dzisiaj w ogóle w HW?
Joe Frazier praktycznie na 100% walczyłby dzisiaj w cruiser. Czy utachałby na sobie dodatkowe mięcho zachowawszy swoje atuty?
Jak bardzo energożerny byłby styl Foremana, gdyby ten miał 108 kg mięśni?
David Haye waży dzisiaj poniżej stówy. Najwyższą wagę miał chyba z Ruizem, z Władkiem ważył bodaj 94 kg i był jak błysk.
Tylko Jego podstawowymi atutami są szybkość i refleks.
Co do Władka... Ja Go cenię, ale fanem nie jestem.
On faktycznie przeciwników za dobrych nie miał, poza tym potężne wpadki w karierze.
Ale jednak, nie stracił motywacji, a nawet ją zwiększył, z bezradnego ciapciaka od Sandersa zmienił się w niesamowicie konsekwentnego i opanowanego szemierza pięści od Petera 1, wzmocnił mocne strony, zabezpieczył słabe.
Odwalił ze sobą kawał dobrej roboty.
Ma i wytrenowanie, umiejętności, doskonały organizm, i psychikę.
I mądrze walczy. Może i nudno, ale cholernie mądrze i konsekwentnie.
Władka od Sandersa można było "zrobić" dość łatwo, On w pewnych sytuacjach nie wiedział po prostu co robić
Dzisiaj Władek nie traci zimnej krwi w sytuacjach zagrożenia, myśli, i wi3e czego uzywać do tego co robi przeciwnik,
Możliwe, że Sanders i dzisiaj by Władka ubił , ale dzisiejszy Władek by się nie rozsypał psychicznie i konsekwentnie by uciekał i klinczował, wiedziałby co robić, żeby zneutralizować Sandersa. Przy atutach Sandersa mogłoby mu nie wyjść, ale dzisiaj tak bezbronny by nie był.
Władek ma atuty, dużo potężnych atutów, i umie z nich korzystać.
Może w innych czasach zostałby stłamszony gdzieś na wysokości Sandersa i Brewstera, ale poszedł dalej i wykorzystał brak zagrożeń by się rozwinąć.
Teraz jest już jednak trochę inny.
Czy Lewis i Holly doszliby do swojego poziomu i podbiliby HW, gdyby Tyson nie poszedłby do więzienia, trzymał poziom Prime, dzielił i rządził w HW? Mogliby się przez Niego nie przebić, i nie rozwinąć dalej.
Czy gdyby Ali nie miał przerwy, i śmigałby po ringach, Frazier i Foreman rozwinęliby się do swoich poziomów?