W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html
W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html
W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html
Jajka jem, diosminę odstawiłam i zażywam magnez. W mięśniach nóg odczuwam migotania, to nie skurcz, raczej jego zapowiedź. Nie wiem jak to inaczej opisać.
Do wszystkich posiłków pomidory, ogórki, czosnek, natka pietruszki, szczypiorek, oliwa, sok z cytryny, inne przyprawy.
Na obiad krem marchewkowo – imbirowy (nie wliczam) plus kurczak.
Zrezygnowałam z prowadzenia dziennika treningowego, szybciej mi idzie pisząc jak do tej pory.
TRENING – tydzień 2. – dzień 2.
1. przysiad (3 x 15), przerwa 1 minuta;
2. wznosy tułowia z opadu (3 x 15), przerwa 1 minuta;
3. orbitrek (2 minuty);
4. wyciskanie sztangielek na ławeczce płaskiej (3 x 15), przerwa 1 minuta;
5. wiosło sztangielką w opadzie, na rękę (3 x 12), przerwa 1 minuta;
6. orbitrek (2 minuty);
7. wyciskanie sztangielek siedząc na barki (3 x 12), przerwa 1 minuta;
8. brzuszki (3 x 15), przerwa 1 minuta;
9. orbitrek (3 x 15 minut);
10.+ marsz w terenie (2 godziny).
Pogoda u nas piękna....
W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html
W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html
W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html