Mikel ja jestem może hejter, a ty za to z Xavierem jesteś dickrider Jonesa i tyle
I przepraszam bardzo ale to Wy robicie z niego boga, co razi bardziej w oczy niż nasze hejterstwo.. nawet jeszcze nie pokazał się w ciężkie,j a już twierdzicie, że wymiecie tam wszystkich w tym JDS co jest idiotyczne bo jeszcze ani razu tam nie zawalczył. Ja to w ciężkiej bym się na niego bał postawić nawet w walce z Nelsonem czy Carwinem...
W LHW może sobie być bogiem ale w HW Top 5 czekają na niego - równi wzrostem i zasięgiem, równi albo przewyższający go siłą fizyczną, do tego każdy z nich albo świetne zapasy, albo świetne TDD albo znakomity parter. Każdy z większą siłą ciosu i bardzo dobrą(Cain, Cormier, Werdum) albo zayebistą stójką(JDS, Ali). A wy tu z tekstami, że Jones by zamiatał. Pewnie bo przecież w HW to same bumy są, coś ala Tim Sylvia. Nikt tam nie ma skilla, wszystko to paralityki, powolne ze słabym ciosem
Uprzedzając ripostę Mikela w moją stronę - Anderson walczył już 2 razy w LHW, 2 razy zamiatając przeciwnikiem oktagon na tej podstawie mam prawo stwierdzić, że Jones i reszta Top 10 by nie miała z nim tak łatwo.
No co do Weidmana to trochę wnerwiający jest Anderson... Po wygranej z Boetschem mu się w pełni walka o pas będzie należeć.
GSP vs Silva to jak dla mnie bezsens
A co do osiągnięć w LHW, żeby nie było, że ich nie doceniam:
Machida coś się wypowiedział, że Jones ma jeszcze pełno luk i słabości i że nie zasługuje na
czarny pas BJJ? Jakoś tak. Z czym się absolutnie nie zgadzam i Machida chyba już zapomniał jak mu Jones prawie kark złamał 2 walki temu...
Jones poddał już 2 czarne pasy, jeden fioletowy i do tego Rampage który ostatni raz był poddany w 2001 roku przez Sakurabe. Do tego ta balacha Vitora z której jakimś cudem wyszedł. O czymś to chyba świadczy...
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2012-09-29 15:02:58