UPDATE:
12 września, dzień 37
Trening:
Interwały: 17 min (wbieganie na schody max 90% - wolne schodzenie)
Dieta:
60g chleb wieloziarnisty, 180g jajka, brzoskwinia 200g, warzywa, 180g jogurt naturalny
200g arbuz, 200g piers z kurczaka, 200g ziemniaki, 15g oliwa z oliwek, warzywa
60g chleb, 100g pstrąg
100g piers z kuraka, 130g twaróg półtłusty, 20g orzechy, warzywa
Białko 131g
Tłuszcze 90g
Węgle 179g
2000kcal
13 września, dzień 38
Trening:
1A: podciąganie na drążku podchwytem na szerokość barków (5x5) - powt 5x5
1B: pompki na poręczach (5x5) - powt 5x5
1C:
martwy ciąg ze sztangą z ziemi (5x5) 37,37,47,57,60kg
Dieta:
120g jajka, 80g chleb wieloziarnisty, 30g szynka, 40g ser, 200g brzoskiwnia, warzywa
200g indyk udziec ze skóra, 200g ziemniaki, 10g oliwa z oliwek, warzywa, 2 kostki czekolady
160g arbuz, 180g piers kurczaka, 50g kasza, 10g olej lniany, warzywa
100g twaróg półtłusty, 180g jogurt naturalny, 20g orzechy, 3x omega3, warzywa
Białko 159g
Tłuszcze 91g
Węgle 215g
2200kcal
14 września, dzień 39
Trening:
Interwały: 10 min (wbieganie na schody max 90% - wolne schodzenie)
Interwały krótsze, bo z kumplem mieliśmy w planie wieczorną sesję... badmintona. Zagraliśmy i to non stop ponad 1,45 godziny. Zawsze mi się wydawało, ze badminton to sport dla panienek i emerytów, a tymczasem czytam, ze np w meczu zawodnik przebiega dystans nawet 2 razy większy niż tenisista. I co? W realu wychodzi zajobista sesja interwałowa:) Na jednym z kalkulatorów online podliczyłem, że czasie "nieprofesjonalnej" gry którą odbyłem, przy mojej wadze spaliłem niemal 600 kcal. Stąd mimo wyższego bilansu (piwko, piwko), powinienem być wciąż na deficycie.
Dieta:
160g jajecznica, 50g chleb wieloziarnisty, 200g brzoskwinia+śliwki, warzywa
300ml mleko 3,2%, 100g filet z mintaja, 200g ziemniaki, 10g olej lniany, warzywa
100g arbuz, 160g udziec indyka ze skórą, 50g kasza, 20g orzechy, warzywa
1000ml piwo, 140g łosoś, 100g twaróg, 10g olej lniany, warzywa
Białko 154g
Tłuszcze 80g
Węgle 211g
2400kcal
Zmieniony przez - kjubex w dniu 2012-09-15 18:09:24