dziękuję Wam Kobietki!
redcow o tej kwestii powiązania tłuszczy z insulinoopornością nie słyszałam jeszcze
to jest temat rzeka....ale zdecydowanie mam ochotę poszperać w nim
Marta masz rację-człowiek sie rozleguluje a potem organizm się zawiesza i nie wiadomo czym i czy wogóle da się przywrócić ustawienia fabryczne
(u mnie to wręcz lata głodówek, wymysłów miliona co jedna to bardziej skrajna-diet, przeplatanych kompulsywnym obrzeraniem
-i jak tu przeprosić swój organizm, żeby sie już nie gniewał
)
zdecydowanie wybór określonego (zdrowego) stylu odżywianie i trzymanie się go -z przyjemnością!!!!co ważne!!!
będzie kluczem do stabilizacji-i wycisznia wiecznie zrywanych alarmów dla organizmu-stresów....
może koniec podświadomej - WALKI Z BRZUCHEM, dla TROSKI O NIEGO (i jego zacną formę)
Fitnesski to co robią z swoimi ciałami ze zdrowiem niestety niewiele ma wspólnego, nie ukrywam, że figura, której zdjęcie tu zamieszczam jest dla mnie przepiekna
, ale te Panie ponoszą wysoką cenę, której ja nie chciałabym zapłacić
dzisiejsze jedzenie:
1. jabłka
2. jaja, razowiec, fasola, orzechy
3. kura, makaron, fasolka
4. j.w
5. j.w.
6. j.w
(+ 2 żelki gumisie
)
dziś trochę bieganie, troche rowerowania