Plan Treningowy do oceny

Nie masz robić pełnych pistoletów. :P

Lepiej pelne, jak do 90 stopni ;) A jak nie dajesz rady to siadaj na jakas podporke i wstawaj, bez bujania oczywiscie. W miare jak bedzie Ci coraz latwiej zmniejszaj podporke az dojdziesz do pelnych.

Jak się na jakiś taboret siada jest jeszcze gorzej, bo rozluźniasz wszystkie mięśnie, co jeszcze bardziej naraża na kontuzje. :P

Chyba chciales napisac, ze utrudnia cwiczenie. Latwo jest na cos siadac na jednej nodze i ten element rozluznienia utrudnia cwiczenie.

Jak jestes kaleka to kontuzje zlapiesz od byle czego ;)

Venc, a myslisz, ze ja zrobilem swoj pierwszy pistolet? Wlasnie siadajac na fotel..

1) Pistolety to ogólnie ćwiczenie kontuzjogenne, tak samo jak wyciskanie zza głowy.
2) Dodając podpórkę tylko prawdopodobieństwo kontuzji zwiększamy. Głównie dlatego że ludzie, nie rozumieją idei takich podpórek. Masz tyłkiem, tylko o taka podpórkę musnąć, bez rozluźniania mięśni. Wtedy jest jak najbardziej ok, w innym wypadku, to wielka pomyłka.
3) Napisałem tylko i wyłącznie o możliwości kontuzji, to czy jest trudniej, czy łatwiej. Zupełnie mnie nie obchodziło :P

Venc, robilem naprawde sporo pistoletow od tych z podporka do tych pelnych bez podparcia. I zapewniam Cie, ze nie mialem zadnej kontuzji! Skoncz juz pieprzyc, ze to takie zle cwiczenie ;p

Ale co to ma do rzeczy? Bo nie rozumiem? Wyciskanie zza karku, również wykonuje wiele osób, bez kontuzji. A jest uważane za kontuzjogenne. To samo z pistoletami.

Pytał o proteo system, to mu powiedziałem, że w początkowych stadiach, nie robi się od razu pełnych pistoletów, tylko płytsze i powoli pogłębia.

Ok :) Czyli rozumiem, że mam robić na tyle na tyle mi się udaje, a z czasem będzie coraz lepiej?