Aby czuć się dobrze i być w końcu zdrowym

Cześć! Natchnięta i zmotywowana rozmową z przyjaciółką postanowiłam prosić Was o pomoc. Miałam styczność z różnymi dietami, odchudzam się od zawsze bo muszę (obciążenie genetyczne). Udało mi się zrzucić 10kg, po 5cm w talii i pośladkach. Nie proszę Was o pomoc tylko i wyłącznie z tego powodu, że chciałabym w końcu zacząć czuć się kobieco i mieć ładną sylwetkę, ale też ze względów zdrowotnych (całe życie lekarze mówili, że mam schudnąć bo zejdę na zawał).

Wiek : 21
Waga : 66
Wzrost : 166
Obwód w biuście(1) : 94
Obwód pod biustem : 80
Obwód talii w najwęższym miejscu (2): 73
Obwód na wysokości pępka : 86
Obwód bioder (3): 93
Obwód uda w najszerszym miejscu: 58
Obwód łydki : 38
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch
W którym miejscu najszybciej chudniesz : pośladki
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) kiedyś pływałam kilka razy w tygodniu, biegałam na orbitku w domu; teraz skoro mam jeszcze 2 miesiące wakacji chcę znów zacząć pływać i ćwiczyć z ciężarami w domu (brat ma ławkę, hantle)
Co lubisz jeść na śniadanie: szczerze to nie lubię jeść śniadań; często zdarza mi się zjeść cokolwiek koło godziny 11-12; mam odruch wymiotny jak patrzę rano na lodówkę
Co lubisz jeść na obiad : mięso (wszelakiego rodzaju), sałatki
Co jako przekąskę : jogurt owocowy 0% tłuszczu, bez dodatku cukru OSM Sanok
Co jako deser : nie jadam
Ograniczenia żywieniowe : myślę, że żadne
Stan zdrowia, czy regularnie miesiączkujesz, czy bierzesz tabletki hormonalne : mam hipercholesterolemię wrodzoną, biorę leki obniżające cholesterol, jestem obciążona genetycznie: w rodzinie nadciśnienie, wysoki cholesterol, zawały; biorę antykoncepty, miesiączki regularne
Preferowane formy aktywności fizycznej: pływanie, ćwiczenie w domu z ciężarami
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : żadne
Stosowane wcześniej diety : dukan (2-3 miesiące w zeszłe wakacje, spadło ze mnie 10kg, bez efektu jojo)

Chciałabym popracować nad wytrzymałością i nad tłuszczykiem, który od zawsze wprawia mnie w kompleks. Chcę ubierać się tak jak zawsze marzyłam. Mam typową sylwetkę trójkąta, tłuszcz gromadzi mi się na plecach i brzuchu. Najbardziej zależy mi na tym, aby oddalić się od stanu, w którym łatwo o zawał. Chcę dbać o zdrowie. BMI mam w normie, ale jest to górna norma, którą chciałabym obniżyć. Nie jest łatwo i przyjemnie słuchać całe życie, że jest się grubym, trzeba ćwiczyć bo się umrze.
Dieta. Uważam, że to tylko kwestia podpowiedzi. Mam silną wolę, przyjmę każdy jadłospis i będę go przestrzegać. Nie jestem na nic uczulona. Jestem uprzedzona do kalorii i węglowodanów, choć ostatnimi czasy znów zaczęłam jeść chleb. Jem mało, w dużych odstępach czasu, często zdarza się, że nie jem śniadań. Czytając regulamin i różne artykuły wiem, że źle dobieram pory posiłków i jest ich zdecydowanie za mało. Podam przykładowy dzienny jadłospis wakacyjny oraz zdjęcia sylwetki.












Czytałam artykuły na temat ćwiczeń w domu. Zamierzam zacząć trenować jak najszybciej się da. Proszę o pomoc :)


Zmieniony przez - depends w dniu 2012-07-31 09:53:51

Nie widzę własnym oczom. Po tygodniu moje wymiary kształtują się tak:


CZY TO MOŻLIWE?!

Trening na dziś:





Zmieniony przez - depends w dniu 2012-08-08 07:45:13

Cześć! Ankieta i zdjęcia na początek - bardzo ładnie Ale dieta do dupy. Widać po brzuchu że dałaś swojemu organizmowi takimi głodówkami mocno popalić i odbiło się to i na zdrowiu i na wyglądzie. Na początek miskę układaj 1800 kcal 120g białla/150gr ww. To że posiłki masz 4 to jeszcze nie jest tak źle - nie musisz jeść koniecznie 6ciu posiłków a jedzenie nie musi kończyć się o 18, chyba że o 20 spać chodzisz Układaj michę wg. powyższego rozkładu: odpuść sobie jogurty i serki 0% - jedz tłuste, są zdrowsze bo nieprzetworzone. Nabiał w misce max. 150 gr dziennie. Kurczak, jeżeli nie wiesz skąd pochodzi - wywal, fermowe kurczaki są napakowane syfem - jedz indyka, wołowinę trochę wieprzowiny i ryby - dużo tłustych ryb i owoców morza (ale nie paluszków krabowych - to plastik i z krabem ma niewiele wspólnego ) Chleb jak nie jest twój własny, to sprawdź na etykiecie: ma być bez dodatku drożdży i karmelu: sama mąka żytnia. Czas zacząć jeść i przepraszać się ze swoim ciałem

Zmieniony przez - kitttie w dniu 2012-07-31 10:01:50

https://www.sfd.pl/Tendencyjny_blog_informacyjno_prześmiewczy_Obliques_i_Marucca-t744857-s4.html 

tam jest wiecej na temat tego co dziala na choresterol

Jak dla mnie to jakiejś wielkiej tragediji w wyglądzie nie ma Powodzenia i wytrwałości

Nie ma, sama z ręką na sercu przyznam. Mimo wszystko spalić tłuszcz muszę, bo za dużo zgromadzone. Produkuję nadwyżkę, także tego zastoju na brzuchu i reszcie ciała pozbyć się trzeba:)

Zmieniony przez - depends w dniu 2012-07-31 15:28:15

Nie "produkujesz nadwyżki" tylko jesz tak malutko, że twój organizm boi się spalać i tylko odkłada i odkłada. Żeby "ośmielić" go to zużywania zapasów musisz zapewnić stały dopływ energii z jedzenia. Jak się ciało przyzwyczai do tego, że jesz i że sytuacja jest bezpieczna i stabilna - to zacznie zużywać zapasy, które zostały poczynione w okresie ustawicznego niedojadania. Ewolucji nie oszukasz dietą 1200 kcal, bo matka natura przygotowała nas na przetrwanie okresów głodu właśnie możliwością spowolnienia metabolizmu i robienia zapasów niemal z niczego. Teraz musisz odkręcić to do czego nieopacznie doprowadziłaś.

Ajajajaj. Produkuję nadwyżkę genetycznie, pisałam.

Masz rodzinną hipercholesterolemię a to nie jest jednoznaczne z odkładaniem nadmiaru tkanki tłuszczowej. Znam osoby szczupłe z podniesionym poziomem cholesterolu i zaburzonym stosunkiem HDL/LDL a znam osoby "nieszczupłe" bez takich problemów.

Miałam na myśli cholesterol:)

A ja na myśli sadełko Więc obie mamy rację
Dasz radę, ale czas zacząć jeść zdrowo. Co to diety w twoim przypadku nie jestem pewna teraz, to że cukier (w tym owoce też) do minimum, to już pewnie wiesz. Ale jeść na pewno musisz więcej. Poczekaj na szefowe

Czekam czekam. Z dietą będzie ciężko, bo jestem mocno uprzedzona do ww. Próbuję od 10 minut ułożyć jadłospis na jutro. Mam zamiar 3x w tygodniu ćwiczyć w domu z ciężarami + 3x pływać, ofc naprzemiennie ćwiczenia-basen.