1.przysiad przedni
12x20kg
12x30kg
12x42,5kg
12x55kg
20x42,5kg
2. podciąganie nachwytem
5-5-7-7-7
3. mc klasyk
12x40kg
12x50kg
12x60kg
4. dipsy
7-7-7-7-5 (ciężar ciała)
5. wiosłowanie sztangielką
8x15kg
8x17kg
8x23kg
12x29kg
6. wyciskanie w siadzie sztangielek(waga jednej sztangielki)
12x9kg
12x15kg
9x19kg
7.ćwiczenie bonusowe: rozpiętki na skosie dodatnim
12x7kg
12x9kg
12x11kg
Komentarz do treningu:
Przysiad odjąłem obciążenia, dodałem po dwa powtórzenia i będę nadbudowywał to co już wcześniej było. Nie mam pojęcia jak taki manewr się spisze mam nadzieje, że dobrze.
Podciąganie coś tam idzie.
MC klasyk wprowadziłem go ponownie i teraz mogę powiedzieć, że jestem zadowolony. Przejście na RDL za procentowało i teraz podczas wykonywania klasyku plecy pracują, a nogi nie muszą wykonywać całej pracy.
Dipsy czas zmienić to ćwiczenie, jak dla mnie jest super bo klata pracuje na maxymalnych obrotach, ale daje mi to tak w kość, że mam ją zajechaną 24/7. Zakwasy z niej nie schodzą wcale a to nie ułatwia kolejnego starcia na poręczach i na ostatnich powtórzeniach czuje tricepsy a tego nie chce. Czyli jednym słowem nie jest w stanie się zregenerować i dlatego od następnego treningu wprowadzę wyciskanie leżąc a dipsy pojawią się gdy podzielę plan.
Wiosło ładnie poszło i nawet lewa strona coraz lepiej sobie radzi.
Wyciskanie w siadzie jeszcze się z tym pomęczę bo jakby nie mówić to dobrze czuje barki tylko słabo i jeszcze raz słabo.
Bonus dzisiaj padł na rozpiętki bo trzeba klate też trochę w inne strony ponaciągać hehe.