doświadczony karateka kyokushin na ulicy?

właśnie prawdziwe Kyokushin Karate to karate z uderzeniami na głowę od początku powstania stylu tak było , formuła walki bez uderzeń na głowę to tylko formuła walki sportowej pod którą większość klubów podporządkowuje swój trening jeśli w jakimś klubie trenuje się i sparuje z uderzeniami na głowę to jest to jak najbardziej prawdziwe karate

No dokładnie, to tak, jakby mówić, że w judo nie ma wejść w nogi, bo od niedawna są na zawodach zakazane(oprócz kontr na próby podcięć).

Tu jest doświadczony karateka

To taki "500wciemno" po low kicku przez kwartał chodził by o kulach ;)

Zmieniony przez - Mizukage w dniu 2012-06-11 00:16:02

slabiutki1

właśnie prawdziwe Kyokushin Karate to karate z uderzeniami na głowę od początku powstania stylu tak było , formuła walki bez uderzeń na głowę to tylko formuła walki sportowej pod którą większość klubów podporządkowuje swój trening jeśli w jakimś klubie trenuje się i sparuje z uderzeniami na głowę to jest to jak najbardziej prawdziwe karate

Pisząc prawdziwe karate nie próbuję polemizować z historią tego sportu, które jak najbardziej zakłada uderzenia w głowę. Chodzi mi o formułę walki sportowej i system treningowy w sekcjach. Walki a la kickbokserskie w wielu szanujących się klubach są faktem, sam takie treningi miałem. Rzecz jednak w tym, że jest to tylko dodatek kłócący się z wymaganiami na zawodach oraz nie jest on istotą całego treningu przez co wartość takich sesji jest wątpliwa. Umiejętność walki jest umiejętnością odruchów, trzeba skupić na tym istotę treningu, szlifując w sparingach oraz przede wszystkim na zawodach, które to dopiero tak naprawdę uczą walczyć. Pozostaje jeszcze fakt, że w wielu sekcjach KK dodatek KB czy parteru nawet w komicznej ilości nie jest regułą.

Pewien mistrz Europy w MT (nie pamiętam nazwiska) chwalił przygotowanie zawodników KK, przede wszystkim w kwestii fizyczności i jest to zagadnienie znane mi z autopsji. Przenosząc się z sekcji KK do MMA byłem do walki świetnie przygotowany fizycznie, walki tej jednak musiałem się nauczyć, ponieważ na sekcji KK dodatki w ramach KB czy parteru były zupełnie nieznaczące.

Roman71

"W tym właśnie rzecz. Jeśli ktoś trenuje prawdziwe KK to będzie miał problem na ulicy z racji ograniczeń tego stylu. Jeśli jednak sensej dorzuca do treningu techniki kick-bokserskie itp. to nie jest to już KK tylko mix stricte pod kątem ulicy."
Odpowiedz sobie na następujące pytania:
Jakie to są techniki kick-boxerskie pod kątem ulicy?
Jakie to jest prawdziwe KK?
Nie spodziewam się logicznej odpowiedzi.

Ja również nie spodziewam się obiektywnego i logicznego myślenia zapaleńca uprawiającego karate, więc daruj sobie tego typu określenia. O "prawdziwym KK" pisałem już wyżej, natomiast wspominając o technikach KB pod kątem ulicy miałem na myśli zastosowanie suplementu w postaci KB do treningu KK na niektórych sekcjach w ramach przygotowania do walki poza formułą sportowego KK.

Roman71

"Równie dobrze można by rzecz, że wiele zależy od sekcji, bo np. u kogoś na aikido jest BJJ i boks, ale nie to przecież w tym chodzi."
A o co...?

Przede wszystkim w specjalizacji. Jeśli ktoś trenuje Aikido niech przy tym zostanie, jeśli ktoś zechce nauczyć się walczyć zdecyduje się na trening przekrojowy. Po co uciekać od meritum jakiegoś stylu (tyczy się to Aikido)? Dla zwiększenia jego skuteczności? Suplementy treningowe zawsze zostaną tylko dodatkami. Na tej podstawie adept KK nigdy nie nauczy się skutecznie walczyć poza dojo własnej sekcji.

Zmieniony przez - KrisC w dniu 2012-06-11 13:44:18

no tak tylko , że są nieliczne kluby Kyokushin Karate w których nie trenuje się pod walkę sportową w Kyokushin Karate tylko trenuje się i sparuje z rękami na głowe pewnie te kluby w zawodach kyokushin nie osiągną zbyt wiele ale jesli chcą to zawsze mogą startować np w kickboxingu bedąc klubami karate nie kickboxingu

KrisC

... wspominając o technikach KB pod kątem ulicy miałem na myśli zastosowanie suplementu w postaci KB do treningu KK na niektórych sekcjach w ramach przygotowania do walki poza formułą sportowa

Ale ten suplement nie jest potrzebny jeżeli trafisz na taka sekcję w której jest taki trening. Sam przecież na taką trafiłeś. Tylko czy to aby na pewno jest suplement czy zwyczajne pełniejsze rozumienie karate. To przepisy sportowe Kyoka zubożyły treningi do technik rzeźbienia klaty.

Napiszę ze swojego podwórka (www.karate.radom.pl), u nas to knockdown jest dodatkiem.

Nie wiem jak wyglądają treningi w sekcjach KK unikające knockdown, ponieważ kłóci się to z moim rozumieniem tego stylu walki, czyli walki sportowej. Trenując KK miałem nadzieję pojawić się na zawodach, osiągnąć kolejne stopnie i przez to rozumiałem też sam trening. Podobnie trenując obecnie MMA liczę się z zawodami i się do nich przygotowuję. Wg mnie jeśli ktoś liczy na podniesienie swoich umiejętności do walki na ulicy (a taki był przypominam temat tego wątku) niestety musi trenować przekrojowo, gdyż stosując dodatki, nie rozwijając się równomiernie zarówno w stójce, zwarciu jak i parterze nie dąży nawet do przygotowania do walki, a jedynie oszukuje sam siebie.

chodziłem trochę na boks w warszawie do sekcji z Mazowieckiego Klubu KK - chlopaki stamtad głownie chodzili i radzili sobie b dobrze. Uzupełniali KK boksem i wychodzilo im to b dobrze . Uwazam ze KK jest dobre bo oprocz dobrej techniki "noznej" buduje dobrze obicie nog i psyche , chociaz moze czasem troche na wyrost :P Poza tym warto cwiczyc to skuteczne i generalnie co "dobrze wchodzi" , w czym masz pamiec miesniowa , a do ulicy to jednak dobrze cwiczyc przekrojowo bo nie wiadomo na kogo sie trafi :P

Wracajac do wypowiedzi na temat kk a kickboxing , zaznaczam iż kyokushin powstało około 1950 roku natomiast kikboxing założył jeden z uczniów oyamy w latach około 1967 w wyniku pojedynków (ok 1960)pomiędzy kk i muay thai( do oglądnięcia na youtube), kikboxing powstał z połączenia kyokushin z muay thai a różnicą która dzieli te style jest zaniechanie w kiku treningów kata i kihon (w kk to i tak śladowe ilości), nie rozumiem natomiast klubów kk które całkowicie skupiają się na treningach walki sportowej omijającej uderzenia na głowę. To głównie ten powód szerzy mylne wyobrażenie o kk . Doświadczony kk-owiec pokona kikboxera , mówie to na własnym przykładzie gdyż chodzę na sparinki do klubu kikboxingu i dobrze sobie z nimi radzę . Opinia jest następujaca dobry trener kk wyszkoli was tak iż dacie sobie radę na ulicy , kikboxing natomiast w mojej ocenie jest tylko skróconą formą kyokushin. Oyama mówił iż kk to styl walki to bijatyka - gdyż trening kk jest zawsze z partnerem- natomiast mawiał iż style tradycyjne w których nie ma pełnego kontaktu z przeciwnikiem to forma tańca, natomiast kk to walka.W naszym klubie na zawody jezdżą dzieci i młodzież , dorośli walczą w klubie w prawdziwie sensowny sposób .PS zapraszam do Mielca od września . OSU!!!!!!

Jeżeli ktoś się orientuje to proszę o przytoczenie różnic technik nożnych i ręcznych pomiędzy kk i kikboxingiem , ja takowych nie znam- to są te same ciosy pod innymi nazwami wiem gdyż jestem członkiem klubu kk i kikboxingu. Chylę czoła nad parterem w MMA (zapasy i judo są naprawdę mocne)natomiast na ulicy raczej walka kończy się po kilku sekundach w stójce do parteru nie dochodzi parter to nokaut , przypominam iż na ulicy nie ma rekawic i ochraniaczy często koniec bójki to tylko krótka seria uderzeń. Uważam iz kazdy styl nadaje się na ulice pod warunkiem dobrego trenera i mocnej psychiki. PS kk urabia psychike i odporność na ból, oraz uczy kończyć walkę jednym "uderzeniem" np dwa lewe wprowadzające trzeci prawy kończący itp.