...
Napisał(a)
kocio2009 a jaką oliwe polecasz? bo ja lecę na tej z biedry ale szału w smaku to ona nie robi. Jakościowo nie mam możlwiości sprawdzić więc muszę im wierzyć na słowo
...
Napisał(a)
kocia, a czym mogą się różnic poszczegole oliwy - tylko smakiem? Porównuje np. oliwę TESCO olive oil i twój model Bo cena robi sporą różnicę. Jak jest z wartościami itp?
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
walory smakowe przede wszystkim, kwasowość, byc moze jakosc oliwek- nie wiem- nie zaglebiam sie. najwazniejsze zeby byly virgin . Ja lubie oliwy dobre, bo kiedys mnie uraczyla kumpelą oliwą z biedry i mało bełta nie zaliczylam na talerz..ohyda nieprzeciętna.
Stop wishing start doing
...
Napisał(a)
powiem szczerze, ze nie miałem okazji pić takiej, nie bedę ukrywał, że troche mi kasy na buteleczkę 0,5 L za >20 zł, choc z ogromną chęcią bym spróbował i ewentalnie wiedział co tracę
Dziennik:
http://www.sfd.pl/DT_kalik-t1087033.html
...
Napisał(a)
dla mnie - zaj**ista. Moglabym na litry pić, zamiast wody
Stop wishing start doing
...
Napisał(a)
kocio2009smith111000-1500 zł to chyba dla frajerów albo prosów/ludzi bogatych. Ja w lidlu wydaje max 600 zł miesięcznie i mam wszystko co mi trzeba, orzechy, oliwę, pierś, warzywa , ryż i jajka.
dla mnie jedzenie ma byc przyjemnością i wydając na nie sporo nie czuje sie ani frajerką ani tym bardziej pro. Co wiecej- w ogole mi nie szkoda kasy na dobre żarcie. A w lidlu to wybór jest marny. Orzechy paczkowane to na ogół syfy w panierkach/prazone czy solone, z czego wiekszosc arachidowych. Te ktore stoją w wielkich worach jak po ziemniakach zapewne nie grzeszą świeżoscią, bo malo kto je kupuje, wiec swoje postoją w sklepie. Dobrej (smacznej) oliwy to jeszcze nie widzialam w lidlu czy biedrze, a jedzenie cyca z kurczaka non stop by mnie doprowadzilo do ciężkiej depresji.
Tak jak bylo mowione- kazdy kupuje to co lubi i na co go stac. Nie widze powodu robic komus wrzut
Nie każdy kto je drogie rzeczy jest frajerem, jak kupię sobie dobre markowe ciuchy, rower, motor czy auto S klasy to też będę frajerem? Kwestia co lubię i na co mnie stać.
Z drugiej strony biedronka i lidl są dla mnie najlepszymi sklepami (małe i tanie) choć wielu rzeczy tam nie ma ale twaróg, jogurt naturalny, jajka itp. są wiele tańsze, oliwa też. Ja używam tej z biedronki i nie czuję różnicy powalającej między nią a innymi, zobaczę na wakacjach w Grecji może tamtejsze z wyższej półki będą smaczne, aczkolwiek oliwę to chyba trzeba lubić by smakowała.
...
Napisał(a)
Koniu151to jak ktoś lubi polędwicę wołową i np pistacje jest frajerem? Nie trzeba też być prosem by mieć gusta smakowe inne od standardu.
Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2012-06-10 13:34:10
Patrz "/ludzie bogaci". 1500 zł to ja mam na miesiąc żeby się utrzymać, jak ktoś ma 1500 zł na dietę to tylko pozazdrościć, ale jak wydaje tyle kasy, bo myśli , że tak trzeba żeby było zdrowo i smacznie to jest frajerem, bo jak się dobrze człowiek zorganizuje to można tanio i zdrowo.
@wszyscy powyżej, napisałem wyraźnie alternatywę "ludzie bogaci". wieć się nie spinajcie
Zmieniony przez - smith11 w dniu 2012-06-10 16:56:19
...
Napisał(a)
Zależy co dla kogo znaczy słowo smacznie. Ja mogę jeść dzień w dzień wołowinę, krewetki i dobre ryby (nie mam na myśli łososia bo akurat mi nie pasuje zbytnio) lecz też mnie na to nie stać (może i stać ale są też inne potrzeby). Też wychodzę z założenia, że przepłacanie to głupota, choć są tacy co nie mają czasu albo akurat lubią tylko drogie rzeczy jak kocio oliwę (czego ja osobiście nie kumam).
Jednak Twój post wskazywał na frajerów, ale spoko nie obrażamy się
Jednak Twój post wskazywał na frajerów, ale spoko nie obrażamy się
...
Napisał(a)
Jak ktoś ma kasę i lubi dobre rzeczy to jego święte prawo. Chodzi o kontekst, ktoś się pyta (martwiąc się o fundusze) ile kasy dieta kosztuje , a już "życzliwi" ludzie pieprzą o 1000-1500 zł itp. Jak ktoś nie jest zamożny to takie sumy na jedzenie to głupota :>
Polecane artykuły