Zapytaj Dorotę Galińską

Zapraszam serdecznie w każdy poniedziałek na godzinę 20stą oraz czwartek na 19stą. Na zajęciach intensywnie pracujemy zwłaszcza nad nogami, pośladkami oraz tricepsem.
Do sali fitness przeniosłam metody z siłowni.Chciałam w ten sposób stworzyć alternatywę dla pań, które z różnych powodów nie mogą (nie lubią, nie chcą, nie umieją)ćwiczyć w siłowni , a dla których głównym założeniem jest osiąganie wymiernych zmian w swojej sylwetce.

Dlatego sztanga towarzyszy nam przez prawie całą godzinę. Mimo,że trenujemy ostro , to możliwość ćwiczenia w grupie, przy muzyce i pod okiem trenera sprawia,że trening sprawia nam przyjemność ,a czas mija szybko! ....za szybko!

Dorota napisz jak tam zajęcia.
Fitunia jak tam forma

Zmieniony przez - kibicgd w dniu 2012-06-09 13:35:57

Hej Dorotko

jak tam forma idzie mocno do przodu?

pozdrowionka

Hej Sabinko
Czy mocno....raczej nie- powoli. I dobrze. Oby sukcesywnie i aż do celu . Na pewno coś sie ruszyło, co widać po lepszej separacji na naramiennych i brzuchu. Lepiej powiedz,jak Twoja forma. Czy nasze weryfikacje odnosnie Twoich treningów i diety przynosza efekty?

no wlasnie, Dorota, pisz czasem, jak tam idzie, bo rozumiem, ze jakies zawody w planach? Kibic, jesli chodzi o mnie, to hm...ze tak powiem, lecze zdrowie. a forma kiepska, nawet bardzo ale oby ze zdrowiem dojsc do ladu, to juz bedzie pol problemu z glowy. powoli sytuacja sie klaruje, wiec mam nadzieje, ze wyjde z dolka jak najszybciej.
Dora, jesli w lipcu bedziesz miala chwilke, bede mogla pozadawac kilka pytan? Bo nie wiem juz na czym sie skupic bedzie trzeba, jak dojde do zdrowia, masa, rzezba, dalej nie wiem. Jakas mala podpowiedz z Twojej strony bylaby wybawieniem swoja droga, jestem trudnym przypadkiem, ale licze, ze da sie jakos sytuacje opanowac. ogolem, jestem teraz na takim etapie zycia, kiedy to stwierdzam, ze nic poza zdrowiem sie nie liczy. kolejna lekcja pokory, w sumie dobrze. dobra forma jeszcze przyjdzie, nie odpuszcze

Droga Sabinko,
Tak, szykuję do zawodów jesiennych. 22 września w Strzegomiu SA eliminacje do Mistrzostw Świata, które odbędą się 2 tyg później w Białymstoku (pierwszy raz w Polsce).
Kolejne 2 tyg po jest Arnold Classic w Madrycie- marzenie tam pojechać. Nie jest mi teraz łatwo,bo jest praca, dodatkowe zajęcia z paniami na Sali fitness, czasem treningi personalne, no i robie prawko. Ale dużo ludzi ma gorzej, dlatego nie chcę narzekać!!!! Na szczęście jestem zdrowa i silna, a moje ciało dobrze reaguje i na dietę i na treningi. Oczywiście czasem dopada mnie mały stresie, czy wszystko pójdzie zgodnie z planem i czy forma będzie przynajmniej taka jak w zeszłym roku.

Natomiast zmartwiłaś mnie swoim zdrowiem!!!! Nie pytam na forum, bo to prywatna sprawa, ale pogadamy na pewno przez tel. Jasne, że możesz liczyć na moja pomoc. Ale w pierwszej kolejności liczy się to, byś doszła do siebie i poczuła się znów w pełni sił ichęci do ćwiczeń. Jak SA jakiekolwiek problemy, człowiekowi odchodzi ochota do wszelkich działań.

Buziaki!

Aj, Dora, z tej strony Marta z Wwy, niepotrzebnie zamieszania narobiłam, wrzucając swoje "trzy grosze". mam nadzieje, u koleżanki Sabiny chyba wszystko ok nawiazywalam swoim postem do zapytania Kibica, natomiast ogolem, cos tam mowilas, ze moze w lipcu bedziesz miala chwile na odetchniecie i wtedy sie bede mogla odezwac. Nie chce Cie specjalnie meczyc, tylko wlasnie jakas mala porada odnosnie tego, co jest bardziej mozliwe do osiagniecia w mojej obecnej, nieszczesnej sytuacji - zrobienie przyzwoitej masy, czy porzadna redukcja...bo tutaj jest dylemacik, nie mowiac oczywiscie o tym, ze najpierw nalezalo by wyprowadzic organizm na prosta, co powoli ma miejsce. daj znac, czy jakos bedziesz miala chwilke krotko porozmawiac.

Fitunia, to ja przepraszam za zamieszanie- bo źle skojarzyłam nicki!!!! I powyzsza odpowiedź miała być do Ciebie :)

Stad napisałam o Twoim zdrowiu. Ok, trzeba się zdzwonić i pomyslimy ,co dalej robić :)

fajnie, ze odpowiedzialas obiecuje, ze bedzie krotko i zwiezle, podejrzewam, ze popelniam sporo bledow dietetycznych, jak i treningowych, a przy obecnej sytuacji zdrowotnej to juz calkiem stracilam kontrole nad sytuacja. jedyne, co sie liczy, to ze dobrze znam swoj organizm, a to wazne w tym sporcie