Podawajcie tylko jeden typ, ewentualnie dwa ale drugi to jako wyróżnienie
Serio mnie to ciekawi, więc zacznę ja.
Po dłuższym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że najlepszą walką i taką którą mógłbym oglądać w nieskończoność była walka:
Wanderlei Silva vs Quinton Rampage Jackson II na gali Pride FC 28
Strasznie wyrównana, ciekawa, zacięta, poparta też dużą niechęcią do siebie poza ringiem. Wanderlei w swoim prime. Świetny pokaz MMA.
Wyróżnienie: Anderson Silva vs Chael Sonnen - UFC 117.
Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2012-06-02 23:12:07